Piotr Andrzej Krzysztof S.

Piotr Andrzej Krzysztof S. Inżynier
Aplikacji/Programist
a

Temat: Bractwo Suzuki

Kolega chciałby się tam zapisać, ale potrzebna jest osoba wprowadzająca. Liczył na mnie, ale ja nie jestem tam zarejestrowany. Czy ktoś z Was ma taką możliwość?
Z góry dzięki,
Piotr
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Bractwo Suzuki

Niech zacznie jeździć na spotkania, pozna ludzi i go przyjmą. Nie sądzę, żeby inaczej dało radę. Takie zasady były przynajmniej kiedyś.

Temat: Bractwo Suzuki

Cztery lata temu, kiedy stałam się właścicielką Suzi M800, napisałam do moderatora/operatora czy jak mu tam, BractwaSuzuki. Podobnie, jak Twój kolega Piotrze, nie miałam nikogo, kto mógłby mnie polecić. Wysmarowałam więc bardzo grzeczną prośbę o rozpatrzenie opcji wpisania mnie do bractwa z pominięciem wymogu "polecenia". Pozdrowiłam, ukłoniłam się grzecznie i takie i tam...
I co?
Otrzymałam odpowiedź, cytuję całość: "NIE".
Pomyślałam sobie, że mogą mnie ugryźć w D... i jeszcze coś o tych "wybrańcach narodu" pomyślałam, ale autocenzura nie puszcza, więc nie napiszę:).
I zaznaczam, że nie chodzi mi o samą decyzję, ale o formę jej przekazania.
No, buractwo!
Nie mogłam się powstrzymać:)
Michał Frankowski

Michał Frankowski Specjalista w
Wydziale
Bezpieczeństwa i
Zarzadzania Kryzy...

Temat: Bractwo Suzuki

Wanda W.:
No, buractwo!


Czyli nowa nazwa ?
Buractwo-suzukiMichał Frankowski edytował(a) ten post dnia 20.05.11 o godzinie 13:34
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Bractwo Suzuki

Kiedyś, parę lat temu gdy kupiłem pierwsze moto, bandziorka, znalazłem BS w necie. Pisali gdzie się spotykają i że każdy może przyjechać. Spotkania takie jak nasza 100lica. Jeździłem na nie czasem sam, czasem ze znajomymi. Fajna atmosfera, fajni ludzie. Kiedyś ot, po prostu, wysłałem prośbę o przyjęcie przez net, później przypomniałem się na spotkaniu i mnie przyjęli. Tak normalnie, bez żadnej napinki.

Forum jest fajne, ludzie spoko, nie ma problemu żeby się z kimś na latanie umówić. Potrafią jeździć w grupie, czekają na wolniejszych. Ja czułem się wśród nich na prawdę dobrze.

A teraz - po co to piszę? Ano po to, że jeśli ktoś nie chce d... ruszyć i na spotkanie przyjechać, poznać się z ludźmi, to po co mają go przyjmować? Żeby statystykę nabijać? Z resztą po co komuś członkostwo w tym bractwie skoro nie chce się w realu spotykać? Wirtualne latanie??? :D

Także zanim za chwilę zaczniecie obrażać ludzi, których nigdy nie poznaliście z powodu "bo nie chcieli przyjąć a ja tak ładnie piszę" to ogarnijcie się i zastanówcie chwilę.

Michał - do Twojego klubu przyjmujecie nieznane osoby na podstawie zgłoszeń mailowych? Jeśli nie to rozumiem, że swój klub również za buraków klub uważasz?
Michał Frankowski

Michał Frankowski Specjalista w
Wydziale
Bezpieczeństwa i
Zarzadzania Kryzy...

Temat: Bractwo Suzuki

Paweł Drabiński V.:
Michał - do Twojego klubu przyjmujecie nieznane osoby na podstawie zgłoszeń mailowych?

Moj klub ? Ja nie mam klubu.
A buractwo to zacytowałem ze Wanda na brzydka odpowiedz jaka dostała na maila, ot co.
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Bractwo Suzuki

Michał Frankowski:
Paweł Drabiński V.:
Michał - do Twojego klubu przyjmujecie nieznane osoby na podstawie zgłoszeń mailowych?

Moj klub ? Ja nie mam klubu.
A buractwo to zacytowałem ze Wanda na brzydka odpowiedz jaka dostała na maila, ot co.
Bo ja wiem czy brzydką? Konkretną. Nie każdy ma czas by pisać i tłumaczyć... Pytanie - odpowiedź. Ja to tak bym rozumiał.

Temat: Bractwo Suzuki

Paweł,
może ja mam bardziej wysublimowane wymagania, jeśli idzie o standard korespondencji. Gdybym napisała: "przyjmiecie mnie?", a oni na to, że: "nie", to w porządku.
Poza tym, ja nie jestem typem "zlotowca", a mój akces do Bractwa był podyktowany chęcią ewentualnego skorzystania z porad członków tego szacownego "klanu", którzy zwracali się do siebie na forum per - Siostro/Bracie.
Nadal więc podkreślam, że nie mam zastrzeżeń do samej odmowy, natomiast swojego zdania w kwestii kultury bycia mojego mailowego interlokutora, nie zmienię. Może to i Bracia i Siostry, ale skoro mają takiego "przywódcę", to ja im dziękuję. Za bardzo szanuję swoje słowo i podpis, żeby poniekąd firmować takie towarzystwo.
Reasumując - nie odczuwam straty, że mnie tam nie przyjęto, i spodziewam się, że oni też nic nie stracili; gdybym później odkryła ten fałsz, to jak znam siebie, nie wytrzymałabym - i III wojna gotowa:)
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Bractwo Suzuki

Wanda W.:
Poza tym, ja nie jestem typem "zlotowca", a mój akces do Bractwa był podyktowany chęcią ewentualnego skorzystania z porad członków tego szacownego "klanu", którzy zwracali się do siebie na forum per - Siostro/Bracie.
Acha... czyli należeć wirtualnie (na forum) do bractwa motocyklowego, które skupia się wokół wspólnych w realu spotkań? :DDD Czad :DDD

Sama napisałaś, że to czego oczekiwałaś jest niezgodne z regulaminem BS. Co Ci mieli odpisywać? Jesteś dorosła, regulamin napisano po to, żeby się go trzymać a nie olewać i nie musieć się tłumaczyć w niekończącej korespondencji mailowej.

Jak kiedyś napisałem regulamin grupy trenerskiej, to właśnie po to, żeby jak ktoś przychodził z zewnątrz, mógł go przeczytać i nie zadawać mi głupich pytań czy można regulamin złamać. NIE MOŻNA bo po to on jest. Co w tym niezrozumiałego?
Reasumując - nie odczuwam straty, że mnie tam nie przyjęto, i spodziewam się, że oni też nic nie stracili; gdybym później odkryła ten fałsz, to jak znam siebie, nie wytrzymałabym - i III wojna gotowa:)
I właśnie dlatego zanim się kogoś przyjmuje do fajnej, zżytej grupy miło go poznać najpierw. Nikt nie chce osób co III wojnę w planach mają :/

Więcej komentować mi się nie chce, wychodzę polatać (nie wirtualnie ale realnie).

P.S. Na forum BS ludzie do siebie nie pisali per: bracie/siostro. Swego czasu byłem stałym bywalcem forum BS i tak tam nikt do siebie nie pisał.

Piotrek - wyślij kolegę tak jak Ci pisałem, na spotkania BS w realu, to najprostszy sposób. Tam sam znajdzie sobie osobę wprowadzającą :)Paweł Drabiński V. edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 12:53

Temat: Bractwo Suzuki

Paweł,
troszkę się nadąłeś:).
Myślę, że naszą dysputę czas skończyć, bo i tak do niczego nas ona nie doprowadzi; ja mówię o jednym aspekcie, Ty zaś o drugim.
Każdy niech pozostanie przy swoim zdaniu.
ps. Twoje uwagi są czasami małowyszukane, ale to też pozostawię bez szerszego komentarza. Może tylko tyle - każdy dobiera sobie znajomych wg swoich potrzeb, i dlatego, jak przypuszczam, w bractwie czułeś się komfortowo.
Amen:)
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Bractwo Suzuki

Tak Wando, czytając to, co i jak piszesz dochodzę do wniosku, że nie czuję się komfortowo w rozmowie z Tobą.

Skoro w tym tonie napisałaś do BS, to nie dziwię się zdawkowej odpowiedzi.

Amen.Paweł Drabiński V. edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 21:55
Michał Frankowski

Michał Frankowski Specjalista w
Wydziale
Bezpieczeństwa i
Zarzadzania Kryzy...

Temat: Bractwo Suzuki

Wanda W.:
Amen:)
Paweł Drabiński V.:
Amen.


A teraz przekazcie sobie znak pokoju ......

.... miedzynarodowy ;-)Michał Frankowski edytował(a) ten post dnia 23.05.11 o godzinie 14:25

Temat: Bractwo Suzuki

Michał Frankowski:

A teraz przekazcie sobie znak pokoju ......

.... miedzynarodowy ;-)

Peace:)
Piotr Andrzej Krzysztof S.

Piotr Andrzej Krzysztof S. Inżynier
Aplikacji/Programist
a

Temat: Bractwo Suzuki

Paweł Drabiński V.:

Piotrek - wyślij kolegę tak jak Ci pisałem, na spotkania BS w realu, to najprostszy sposób. Tam sam znajdzie sobie osobę wprowadzającą :)

Dzięki :)



Wyślij zaproszenie do