konto usunięte

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Witam,

obecnie jestem na 5 roku magisterki z ekonomii oraz na drugim kierunku z zarządzania. Wiem, że to nie są prestiżowe kierunki jak słyszy się obecnie o innych (ale raczej je lubię). Natomiast od długiego czasu noszę się z wyjazdem do Danii (Aarhus). Czy będzie mi się to opłacało? Niestety w Danii jako tako nie ma studiów podyplomowych, jedynie co słyszałem to od początku - czyli start na AP.
Powiedziano mi, że wielu Polaków traktuje AP jako podyplomówki (choć wiadomo papier oficjalny jest inny) ponieważ odbywa się tam wiele praktyki w przeciwieństwie do studiów polskich, gdzie jest prawie sama teoria. Czy taki AP coś podnosi w kwalifikacjach w Polsce (w przypadku powrotu)?
Chciałbym iść na Multimedia Design and Communication jako, że lubię te sprawy. Jak by mi się poszczęściło to bym chciał zostać na dłużej na Zachodzie lub na stałe. Polska jako tako nie marzy mi się do życia.

Mój angielski jest w miarę dobry, mogę się dogadać. Jako, że koszty życia w Danii są z naszego, biednego punktu widzenia horrendalne to na lato jadę do Holandii, zarobić trochę i te pieniądze przeznaczyć na start na te 2 miesiące skromnego przeżycia zanim bym nie znalazł pracy dla studentów.
Chciałem wyjechać już po licencjacie, ale rodzina mnie powstrzymała więc plan się opóźnił o te 2 lata.

Teraz sytuacja jest inna, kryzys więc sam już nie wiem. Polska to kraj jako, tako bez większych perspektyw, natomiast na Zachodzie też się już urywa. Nie mniej nim gruby schudnie to chudy zdechnie :)

Co sądzicie?
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

>Powiedziano mi, że wielu Polaków traktuje AP jako podyplomówki.

Bez sensu. Powiedzialbym ze jest raczej odwrotnie - AP to studia kwalifikujace do podjecia skroconego programu licencjackiego, sam dyplom AP jest bezwartosciowy w Polsce - w Danii masz szanse na prace w malej firmie jesli sie dobrze zakrecisz z tym dyplomikiem.

Jednak mozesz zrobic cos innego, pozwol ze napisze Ci co bym zrobil na Twoim miejscu - znajdz sobie praktyki (internship) w Danii, tylko z glowa. Spedzisz tam pol roku z zamiarem zeby Cie wzieli na etat, ale same praktyki to wlasciwie uznanie Twoich kwalifikacji - zwlaszcza jak dostaniesz dobra rekomendacje.

1szego dnia zapisz sie do szkoly dunskiego, oplaca sie nauczyc jezyka - 2 lata intensywnej nauki i mozesz go zaczac uzywac w pracy, a wtedy to juz z gorki.

Te dwa elementy powinny zapewnic Ci calkiem dobry start. Oczywiscie na boku musisz organizowac finanse, prawdopodobnie jakimis upokarzajacymi fuchami przy zmywaku.

Wszystko zalezy od tego jak silna masz motywacje. W Danii nie ma biedy ktora widze w Polsce.

konto usunięte

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Kamil Dąbrowski:
>Powiedziano mi, że wielu Polaków traktuje AP jako podyplomówki.

Bez sensu. Powiedzialbym ze jest raczej odwrotnie - AP to studia kwalifikujace do podjecia skroconego programu licencjackiego, sam dyplom AP jest bezwartosciowy w Polsce - w Danii masz szanse na prace w malej firmie jesli sie dobrze zakrecisz z tym dyplomikiem.

Pomyślałem o tym bowiem w Polsce studia to wbijanie teorii i nic więcej.
Na tych AP to ponoć więcej praktyki jest, dlatego przyszło mi to na myśl. Czyli ogólnie rozumiem, że według Ciebie raczej nie opłaca się robić AP?
Jednak mozesz zrobic cos innego, pozwol ze napisze Ci co bym zrobil na Twoim miejscu - znajdz sobie praktyki (internship) w Danii, tylko z glowa. Spedzisz tam pol roku z zamiarem zeby Cie wzieli na etat, ale same praktyki to wlasciwie uznanie Twoich kwalifikacji - zwlaszcza jak dostaniesz dobra rekomendacje.

Rówież ciekawe. To to samo co staż (który też mi polecono)? Obawiam się tylko angielskiego. Co prawda dogadam się w miarę w mowie potocznej, nie zgubię na mieście. Kupię bilet, ale tak na starcie w biurze to bym się obawiał po prostu :]
1szego dnia zapisz sie do szkoly dunskiego, oplaca sie nauczyc jezyka - 2 lata intensywnej nauki i mozesz go zaczac uzywac w pracy, a wtedy to juz z gorki.
Te dwa elementy powinny zapewnic Ci calkiem dobry start. Oczywiscie na boku musisz organizowac finanse, prawdopodobnie jakimis upokarzajacymi fuchami przy zmywaku.

No tak tylko gdzie ja znajdę opłaty na to wszystko. Szkoły duńskiego to kolejny wydatek. Nie wiem czy jest tam jak w Polsce, że robisz na praktykach i nic z tego nie masz (to samo na stażu - jak się kończy to bierze nowego stażystę i dalej płaci np. 600 zł zamiast 1500 zł, które ustawowo by musiał zatrudniając pracownika).
Staż (praktyki) to połowa dnia. Inną połowę bym musiał pracować by się utrzymać przez te pół roku zanim by mnie wzięli do pracy. No OK mi tam praca fizyczna przez ten czas nie przeszkadza - w Holandii robiłem jako "robol" i miałem 4000 zł na czysto minus jedzenie, to gdzież z 3500). Miałem więcej niż polski "kierownik" no i nie miałem jakiejkolwiek odpowiedzialności. Akurat w tym wypadku było dobrze - praca
niewymagająca wysiłku bo sprzątałem lotnisko więc tylko papierki podnosiłem :)
Wszystko zalezy od tego jak silna masz motywacje. W Danii nie ma biedy ktora widze w Polsce.

No właśnie. Mimo, że jest kryzys i z pracą ciężej to kryzys dla Holendra, Niemca itd. jest tylko zmniejszeniem wydatków. Dla Polaka to jedzenie sucharów.Jan Kowalski edytował(a) ten post dnia 27.12.11 o godzinie 12:53
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Jan Kowalski:
Czyli ogólnie rozumiem, że według Ciebie raczej nie opłaca się robić AP?

A co masz na myśli pisząc "opłaca się"?
Rówież ciekawe. To to samo co staż (który też mi polecono)? Obawiam się tylko angielskiego. Co prawda dogadam się w miarę w mowie potocznej, nie zgubię na mieście. Kupię bilet, ale tak na starcie w biurze to bym się obawiał po prostu :]

Tak na AP, jak i BA obowiązuje egzamin z języka angielskiego (przeważnie TOEFL lub IELTS). Trzeba go zdać na poziomie bardzo dobrym i/lub dobrym (w zależności od szkoły - każda podaje minimalna liczbę punktów) w czterech zakresach: czytania, pisania, mówienia i słuchania (w niektórych szkołach liczby punktów na poziomach się nie sumuje - każdy ma podany jednakowo wysoki próg).
Studiujesz po angielsku, więc znajomość tego języka jest tam ważna.
Szkoły duńskiego to kolejny wydatek.

Komuna płaci za szkołę dając Ci 3 lata na nauczenie się języka duńskiego. Dopiero po tym czasie to Ty zaczynasz ponosić koszty.
Staż (praktyki) to połowa dnia. Inną połowę bym musiał pracować by się utrzymać przez te pół roku zanim by mnie wzięli do pracy.

Studiując możesz pracować legalnie 15 godzin tygodniowo z wyjątkiem wakacji, kiedy nie ma w tym względzie ograniczenia.
Alicja Karolina K.

Alicja Karolina K. J. duński - biegle.
Tlumaczenia, obsluga
klienta, wspolpr...

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Aneta S.:
Studiując możesz pracować legalnie 15 godzin tygodniowo z wyjątkiem wakacji, kiedy nie ma w tym względzie ograniczenia.

Aneto, to, zdaje się, zostało zmienione. Na pewno został niesiony "loft", gdzie nie można było dorabiać. Plus: ograniczenie nie obejmuje studentów zza granicy, którzy z tytułu nauki nie pobierają żadnych stypendiów.
Alicja Karolina K.

Alicja Karolina K. J. duński - biegle.
Tlumaczenia, obsluga
klienta, wspolpr...

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Jan Kowalski:
Witam,

obecnie jestem na 5 roku magisterki z ekonomii oraz na drugim kierunku z zarządzania. Wiem, że to nie są prestiżowe kierunki jak słyszy się obecnie o innych (ale raczej je lubię). Natomiast od długiego czasu noszę się z wyjazdem do Danii (Aarhus). Czy będzie mi się to opłacało? Niestety w Danii jako tako nie ma studiów podyplomowych, jedynie co słyszałem to od początku - czyli start na AP.
Powiedziano mi, że wielu Polaków traktuje AP jako podyplomówki (choć wiadomo papier oficjalny jest inny) ponieważ odbywa się tam wiele praktyki w przeciwieństwie do studiów polskich, gdzie jest prawie sama teoria. Czy taki AP coś podnosi w kwalifikacjach w Polsce (w przypadku powrotu)?
Chciałbym iść na Multimedia Design and Communication jako, że lubię te sprawy. .

Mój angielski jest w miarę dobry, mogę się dogadać. Jako, że koszty życia w Danii są z naszego, biednego punktu widzenia horrendalne to na lato jadę do Holandii, zarobić trochę i te pieniądze przeznaczyć na start na te 2 miesiące skromnego przeżycia zanim bym nie znalazł pracy dla studentów.
Chciałem wyjechać już po licencjacie, ale rodzina mnie powstrzymała więc plan się opóźnił o te 2 lata.


Janku, z całym szacunkiem, ale będąc w trakcie pisania magisterki, wypadałoby pisać... poprawniej ? Uniwersytet, który wypuszcza magistra na rynek pracy i sygnuje jego tytuł, powinien jednak baczniej zwracać uwagę na... hmm, jakość kształcenia..?

Zaskakujące jest również to, że studiując choćby zarządzanie, piszesz, że Twój angielski jest "w miarę dobry, ponieważ kupisz bilet". Wydawałoby się, że nauczanie j.angielskiego na tym podobnych kierunkach jest jednym z priorytetów...

Naprawdę, wiem, że jestem ( i będę! ) przyczepna, jednakże stylistyka Twojej wypowiedzi jest w wielu miejscach niezrozumiała. Zacznę od tego:

>Jak by mi się poszczęściło to bym chciał
zostać na dłużej na Zachodzie lub na stałe. Polska jako tako nie marzy mi się do życia

To nie kwestia szczęścia, a przemyślanego planu, wykształcenia i celów do osiągnięcia w życiu.
Teraz sytuacja jest inna, kryzys więc sam już nie wiem. Polska to kraj jako, tako bez większych perspektyw, natomiast na Zachodzie też się już urywa.

Polska "jako tako" kraj bez perspektyw..? Zonk, bowiem widzę jak kariery moich przyjaciół w Polsce rozkwitają, rozwijają się, co idzie również w parze z wysokością zarobków.
Może kwestia zmiany nastawienia ? I miasta, przede wszystkim ?
W dużych ośrodkach naprawdę jest wiele do zdziałania - i jeszcze więcej - do "wygrania".

Przepraszam, najwyraźniej jestem wiekowa, ale nie mam pojęcia również co oznacza zwrot: "na Zachodzie też się już urywa"..?

Absolutnie nie podważam pomysłu wyjazdu, ani podejmowania prób układania sobie życia za granicą, chciałabym jednak zwrócić Ci uwagę na to, że w Polsce jest sporo miejsca i dziedzin dla ludzi z klasą i ambicjami, a także na to, że przed jakimkolwiek wyjazdem, przede wszystkim najpierw warto zrobić szersze rozeznanie odnośnie praw, możliwości, a przede wszystkim samych studiów. Czego Ci serdecznie życzę. :)

Dobrego Nowego Roku :)

konto usunięte

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Aneta S.:
A co masz na myśli pisząc "opłaca się"?
Miałem na myśli proste kalkulacje, wyjazd traktuje to jako inwestycję - lecz nie wiem do końca czy byłoby to w mojej sytuacji opłacalne. O to mi chodziło.
Tak na AP, jak i BA obowiązuje egzamin z języka angielskiego (przeważnie TOEFL lub IELTS). Trzeba go zdać na poziomie bardzo dobrym i/lub dobrym (w zależności od szkoły - każda podaje minimalna liczbę punktów) w czterech zakresach: czytania, pisania, mówienia i słuchania (w niektórych szkołach liczby punktów na poziomach się nie sumuje - każdy ma podany jednakowo wysoki próg).
Studiujesz po angielsku, więc znajomość tego języka jest tam ważna.
Z tego co wiem to decydując się na studia to zdawałbym test z angielskiego w maju oraz miał rozmowę prosto w oczy z reprezentantem szkoły. Sądzę, że tutaj nie byłoby takiego problemu (jedynie rozmowa na żywo jest stresująca).
Komuna płaci za szkołę dając Ci 3 lata na nauczenie się języka duńskiego. Dopiero po tym czasie to Ty zaczynasz ponosić koszty.
Dzięki wielkie za tą informację:)

Alicja Karolina K.:
Janku, z całym szacunkiem, ale będąc w trakcie pisania magisterki, wypadałoby pisać... poprawniej ? Uniwersytet, który wypuszcza magistra na rynek pracy i sygnuje jego tytuł, powinien jednak baczniej zwracać uwagę na... hmm, jakość kształcenia..?

Tak niestety mam taki styl, gdzie to co myślę piszę nie do końca zrozumiale dla osób trzecich :)
Co do uniwersytetu to powiem wprost - nie od dziś wiadomo, że jakość kształcenia w Polsce jest jaka jest. Choć rankingi nie mówią całej prawdy to czy jakikolwiek polski ośrodek akademicki wyróżnia się na świecie? Nie, nawet nasz UJ jest daleko - nie mówiąc o reszcie kraju. Szczerze? Oczekiwałbym wyższego poziomu i wymagań. To też był taki jeden z wielu małych, skrywanych powodów chęci wyjazdu - inna szkoła, inny system, inne perspektywy.
Zaskakujące jest również to, że studiując choćby zarządzanie, piszesz, że Twój angielski jest "w miarę dobry, ponieważ kupisz bilet". Wydawałoby się, że nauczanie j.angielskiego na tym podobnych kierunkach jest jednym z priorytetów...
Właśnie nie. Angielski był, ale - o zgrozo - powiedzmy szczerze daleko mu do poziomu wyższego. W szkole średniej też wsadza się niepotrzebne przedmioty jak np. religia, a matematyki jest mało. Potem jest jak widzimy.
Według mojej opinii mój angielski nadawałby się, muszę tylko obyć się z mową na żywo. To coś innego niż uczenie się np. czasu zaprzeszłego w teorii.
Naprawdę, wiem, że jestem ( i będę! ) przyczepna, jednakże stylistyka Twojej wypowiedzi jest w wielu miejscach niezrozumiała. Zacznę od tego:

>Jak by mi się poszczęściło to bym chciał
zostać na dłużej na Zachodzie lub na stałe. Polska jako tako nie marzy mi się do życia

To nie kwestia szczęścia, a przemyślanego planu, wykształcenia i celów do osiągnięcia w życiu.
Tutaj miałem na myśli to, że nie każdy kto by chciał będzie pracować np. w Danii. To też kwestia szczęścia - załapania pracy, pomyślności i ciężkiej pracy. Nie zawsze ciężką pracą człowiek będzie w stanie się dostać tam, gdzie by chciał.
Polska "jako tako" kraj bez perspektyw..? Zonk, bowiem widzę jak kariery moich przyjaciół w Polsce rozkwitają, rozwijają się, co idzie również w parze z wysokością zarobków.
Może kwestia zmiany nastawienia ? I miasta, przede wszystkim ?
W dużych ośrodkach naprawdę jest wiele do zdziałania - i jeszcze więcej - do "wygrania".
Wybacz, ale kariera przyjaciół moich, twoich czy kogoś innego nie jest całością. A ta nie wygląda u nas dobrze. Ktoś bogaty może powiedzieć, że nie widzi biedy i jego znajomi zarabiają po 5000 zł netto. Ale to tylko punkt widzenia z jego otoczenia, nie całości.
Możliwe, że przesadzam, ale jest jak jest :)
Przepraszam, najwyraźniej jestem wiekowa, ale nie mam pojęcia również co oznacza zwrot: "na Zachodzie też się już urywa"..?
Tam też jest kryzys, raz mniejszy, raz większy. Ludzie relatywnie biednieją, ale mają z czego. U nas raczej nie bardzo. Dlatego m.in. wciąż warto wyjeżdżać.
Absolutnie nie podważam pomysłu wyjazdu, ani podejmowania prób układania sobie życia za granicą, chciałabym jednak zwrócić Ci uwagę na to, że w Polsce jest sporo miejsca i dziedzin dla ludzi z klasą i ambicjami, a także na to, że przed jakimkolwiek wyjazdem, przede wszystkim najpierw warto zrobić szersze rozeznanie odnośnie praw, możliwości, a przede wszystkim samych studiów. Czego Ci serdecznie życzę. :)
Prawda. Tylko jest pewien szkopuł - u nas za tą samą pracę dostaniemy 3 razy mniej. W przypadku niepowodzenia, a to trzeba brać pod uwagę bowiem w życiu różnie to bywa, do Polski zawsze można wrócić.

Dobrego Nowego Roku :)
Rówież życze :]
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Alicja Karolina K.:
Aneta S.:
Studiując możesz pracować legalnie 15 godzin tygodniowo z wyjątkiem wakacji, kiedy nie ma w tym względzie ograniczenia.

Aneto, to, zdaje się, zostało zmienione. Na pewno został niesiony "loft", gdzie nie można było dorabiać. Plus: ograniczenie nie obejmuje studentów zza granicy, którzy z tytułu nauki nie pobierają żadnych stypendiów.

Faktycznie tutaj jest zapis:
http://www.studyindenmark.dk/live-in-denmark/working-i...
Córka moja pobiera SU, więc może dlatego nie może pracować ponad 15 godzin/tydzień, o czym została poinformowana przez szkołę na samym początku roku akademickiego.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 29.12.11 o godzinie 21:51
Michael Hardenfelt

Michael Hardenfelt Tłumaczenia i nauka
duńskiego.
Przewodnik
turystyczny.

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Córka moja pobiera SU, więc może dlatego nie może pracować ponad 15 godzin/tydzień, o czym została poinformowana przez szkołę na samym początku roku akademickiego.

Córka została błędnie poinformowana, albo raczej uproszczili informację. Można otrzymać SU i równocześnie zarabiać około 100.000 koron brutto rocznie. Ilość godzin nie ma nic do rzeczy.
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Michael H:
Córka została błędnie poinformowana, albo raczej uproszczili informację. Można otrzymać SU i
równocześnie zarabiać około 100.000 koron brutto rocznie. Ilość godzin nie ma nic do rzeczy.

Dzięki za tę informację.:)

Córka wprawdzie i tak nie jest w stanie pracować więcej niż 10 godzin (uczy się jeszcze duńskiego), ale zawsze warto być dobrze zorientowanym.:)
Jan Kowalski:
Aneta S.:
A co masz na myśli pisząc "opłaca się"?
Miałem na myśli proste kalkulacje, wyjazd traktuje to jako inwestycję - lecz nie wiem do końca czy byłoby to w mojej sytuacji opłacalne. O to mi chodziło.

Nie wiem czy takie sprawy da się w ogóle skalkulować - to wszystko jest szalenie względne.
My braliśmy pod uwagę kilka aspektów, m.in. obiektywny - rozszerzenie rynku pracy (potencjalnie rzecz jasna) do dwóch państw, z których jedno ma stopę bezrobocia nieznacznie tylko przekraczającą poziom higieniczny.
Z tego co wiem to decydując się na studia to zdawałbym test z angielskiego w maju oraz miał rozmowę prosto w oczy z reprezentantem szkoły. Sądzę, że tutaj nie byłoby takiego problemu (jedynie rozmowa na żywo jest stresująca).

Ten test zdawałbyś w Polsce?
Rozmowa ma na celu głównie sprawdzenie Twojej motywacji oraz zorientowanie się w rodzaju zdobytych przez Ciebie doświadczeń związanych z wybranym kierunkiem - w tym wypadku np. czy tworzyłeś już strony www, jakie znasz języki programowania, jakie programy graficzne obsługujesz, itp.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 31.12.11 o godzinie 11:18

konto usunięte

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Aneta S.:
Ten test zdawałbyś w Polsce?
Rozmowa ma na celu głównie sprawdzenie Twojej motywacji oraz zorientowanie się w rodzaju zdobytych przez Ciebie doświadczeń związanych z wybranym kierunkiem - w tym wypadku np. czy tworzyłeś już strony www, jakie znasz języki programowania, jakie programy graficzne obsługujesz, itp.

Tak, w Warszawie. Nie musiałbym jeśli miałbym certyfikat, ale jakoś tak się złożyło, że nigdy nie miałem nadmiaru 500 zł na papierek więc go nie wyrobiłem.
Tak czy inaczej po egzaminie z angielskiego idę na indywidualną rozmowę z przedstawicielem szkoły.
Jak uporządkuję sesję, bo teraz ją mam oraz oddam 1 pracę mgr (czyli do 2-3 tygodni) to będę mieć więcej czasu i rozejrzę się za opcją stażu również. :)Jan Kowalski edytował(a) ten post dnia 05.01.12 o godzinie 18:15
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Jan Kowalski:
Aneta S.:
Ten test zdawałbyś w Polsce?
Tak, w Warszawie. Nie musiałbym jeśli miałbym certyfikat, ale jakoś tak się złożyło, że nigdy nie miałem nadmiaru 500 zł na papierek więc go nie wyrobiłem.

Jeśli byłby to TOEFL, to tutaj jest wersja próbna takiego egzaminu:
http://www.pl.toefl.eu/
Zachęcam, żeby ją przejrzeć, bo to jest zupełnie, ale to ZUPEŁNIE co innego, niż polski szkolny angielski.
Tak czy inaczej po egzaminie z angielskiego idę na indywidualną rozmowę z przedstawicielem szkoły.

Nie wiem, jakie masz doświadczenie, jeśli chodzi o rozmowy kwalifikacyjne, ale zasada w sumie jest dokładnie taka, jak w Polsce - chodzi głównie o to, żebyś ich przekonał, że dokładnie wiesz, co robisz i czego chcesz oraz, że warto w Ciebie inwestować. Dobre przygotowanie pod tym kątem na pewno wystarczy.
A poza tym są bardzo mili.:)Aneta S. edytował(a) ten post dnia 05.01.12 o godzinie 21:05
Wiola Starczewska

Wiola Starczewska w poszukiwaniu pracy

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Witam,

Staram się o stypendium przed wyjazdem na Erasmusa do Danii. Zobaczcie moja aplikację i zagłosujcie:

http://www.stypendiumzwyboru.pl/uczestnicy/moj-erasmus...

Dziękuję za wszystkie oddane głosy!

Wiola
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Sa studia podyplomowe - slyszales o MBA?

konto usunięte

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Tak, MBA jest mi znane, ale taki typ studiów trzeba wybrać z głową :) Najlepiej mieć co najmniej jakiś mały staż pracy - bowiem prosto po szkole na MBA bym się nie wybrał (nie wiem jak jest w Danii, w PL masz podyplomówkę i MBA jako nieco inny typ studiów).

Tak jak pisałem ostatnio - jestem po sesji i trochę przemyślałem to wszystko.
Zdecydowałem, iż nie ma co jechać do Danii - mój czas minął 2 lata temu kiedy po licencjacie miałbym szansę na Master Degree. Niestety z powodów rodzinnych nie mogłem wyjechać, a obecnie nawet jak bym chciał to po prostu nie ma to zbyt większego sensu.

Możliwe, że będę żałować tej decyzji - tak samo jak żałowałem, że nie mogłem wyjechać po licencjacie. Nie wiem. Przyszłość pokaże - póki co moje plany i tak nie tyczą się Polski, a pracy za granicą i w przyszłości może nawet osiedlenia się tam na stałe.

W najgorszym wypadku niepowodzenia, zawsze można wrócić do kraju, w którym bądź co bądź jest bieda z nędzą, ale swój kąt tu mam.

Temat: Czy opłaca mi się studiować w Danii po studiach w Polsce?

Gdybyście się zamawiali przenosić, to polecam - https://solidnyprzewoznik.pl/przeprowadzki-miedzynarodowe/ Lepiej zrobić to tak, aby zajęli się tym eksperci. Dlaczego? Dla organizacji ludzi, samochodu, ubezpieczenia, noszenia, formalności. Po prostu - nie trzeba robić nic. Musisz tylko spakować wszystkie rzeczy i całość powinna pójść w dobrym kierunku. Więcej wyjdzie w praniu, ale organizowanie tego na własną rękę nie ma sensu.

Następna dyskusja:

Przeprowadzka do Danii - ja...




Wyślij zaproszenie do