Wit Kurzac

Wit Kurzac Człowiek stąpający
twardo po miękkiej
ziemi...

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Witam Was serdecznie,

Od tygodnia prowadzę w całej Polsce rekrutacje na PH do pewnego projektu sprzedażowego. Dostaję CV, dzwonię, umawiam spotkanie, kandydat je potwierdza, jadę 600 km na spotkanie, wynajmuję salkę i czekam. Ma przyjść 10 osób a przychodzi 5 czasem 3. Nikt nie dzwoni nie odwołuje mimo że podczas rozmowy telefonicznej o to proszę.
Potem słucham i czytam jakie to w Polsce jest bezrobocie, jak ciężko znaleść pracę.
Może ktoś ma pomysł dlaczego tak jest?

WiT
Anna Pietrzak

Anna Pietrzak Poszukuję pracy -
chciałabym związać
się z firmą na
dłuże...

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Witam serdecznie
byłam nie raz w sytuacji takiej jak pan,
bowiem pracując w sklepie reporter też przeprowadzane były rozmowy, bynajmniej chęci przeprowadzenia takich rozmów, kandydaci poumawiani telefonicznie i nie przychodzili na rozmowę,
wydaje mi się że to może płynąć z najnormalniej pojmowanego lenistwa to po pierwsze, po drugie może ludzie np.mający jeszcze pracę, niby szukają nowej, wysyłają tak luźno CV, później kiedy już jest kolejny krok czyli rozmowa...zdają sobie sprawę że może właśnie przyjdzie im podjąć decyzję o zwolnieniu się z pracy..i najwyraźniej tchórzą, boją się, rezygnują...i efekt jest taki, że właśnie marnują czas ludziom którym zależy na profesjonalnym pracowniku, a ba dodam do tego jeszcze, że takie zachowanie ludzi, powoduje wzrost dystansu i większy brak zaufania do ludzi, którzy na prawdę szukają pracy.

życzę jak najmniej takich sytuacji i panu i każdemu kto poświęca swój czas na takiego typu spotkania i POWODZENIA

pozdrawiam
Anna Pietrzak
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

WiT Kurzac:
Witam Was serdecznie,

Od tygodnia prowadzę w całej Polsce rekrutacje na PH do pewnego projektu sprzedażowego. Dostaję CV, dzwonię, umawiam spotkanie, kandydat je potwierdza, jadę 600 km na spotkanie, wynajmuję salkę i czekam. Ma przyjść 10 osób a przychodzi 5 czasem 3. Nikt nie dzwoni nie odwołuje mimo że podczas rozmowy telefonicznej o to proszę.
Potem słucham i czytam jakie to w Polsce jest bezrobocie, jak ciężko znaleść pracę.
Może ktoś ma pomysł dlaczego tak jest?

WiT


:) bo to są tylko ludzie

ja zabezpieczam się na kilka sposobów:
1) wysyłam maila z namiarami, dojadzem, wszystkim
2) zadaję pytanie: gdyby coś się zmienilo, miałby Pan nie przyjść, czy zadzwoniłby Pan/Pani do mnie? Tak! Proszę sobie zanotowac numer do mnie (musze trafić na dużego gbura, żeby nie zadzownił)
3) dzień przed spotkaniem obdzwaniam wszystkich, czy nic się nie zmieniło.

4) Wynajmuję agencję doradztwa i niech ona się martwi o to, czy kandydat przyjedzie na spotkanie :)
Wit Kurzac

Wit Kurzac Człowiek stąpający
twardo po miękkiej
ziemi...

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Witaj Mariuszu,

Jak najbardziej obdzwaniam, potwierdzam, nawet zacząłem dzwonić dlaczego nie dotarł.
Z Twoich rad najbardziej spodobała mi się ostatnia :) tylko dlaczego to tyle kosztuje :) (nie musisz odpowiadać, wiem dlaczego)

WiT
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

To jeszcze możesz sprawdzić motywację w drugą stronę. Umawiaj się wstępnie i poproś o zadzwonienie do ciebie na dwa dni wczesniej żeby potwierdził kandydat przybycie. Tego jeszcze nie próbowałem, ale może zatrybić.
Wit Kurzac

Wit Kurzac Człowiek stąpający
twardo po miękkiej
ziemi...

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

super pomysł!!!
a co myślisz o zapraszaniu do Katowic osoby np. z Gdańska?

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Mogę podzielić się swoim doświadczeniem odnośnie zapraszania na rozmowy osób z dalekich lokalizacji. Często słyszę w takich sytuacjach niechęć ze strony kandydatów, gdyż muszą oni ponosić koszty dojazdu, gdy nie mają jeszcze pewności zatrudnienia w firmie.
Może powstać pytanie o zwrot kosztów dojazdu na rozmowę.

Może jakaś wstępna rozmowa telefoniczna lub przy użyciu np. Skype a na spotkania ostateczne zaprosić już tylko małą grupkę najbardziej odpowiedzialnych osób... :)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

WiT Kurzac:
super pomysł!!!
a co myślisz o zapraszaniu do Katowic osoby np. z Gdańska?

to, tytułem żartu oczywiście?

przy PH nie widze tego... nikt ci nie przyjedzie (no może jeden się znajdzie)

aha i jeszcze jedno... nawiązanie relacji z kandydatem... rób pierwszą rozmowę telefonicznie...nawet dwie :)

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

WiT Kurzac:
Witam Was serdecznie,

Od tygodnia prowadzę w całej Polsce rekrutacje na PH do pewnego projektu sprzedażowego. Dostaję CV, dzwonię, umawiam spotkanie, kandydat je potwierdza, jadę 600 km na spotkanie, wynajmuję salkę i czekam. Ma przyjść 10 osób a przychodzi 5 czasem 3.

Wyglada na masowa impreze, a takie statystycznie nigdy nie sa 100% obsadzone..;)

Przyznaje, ze nie widze sensu umawiania sie z 10 osobami gdzies 600 km na drugim koncu Polski.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

WiT Kurzac:

Potem słucham i czytam jakie to w Polsce jest bezrobocie, jak
ciężko znaleść pracę.

Propaganda i tyle. Wielokrotnie powtarzam : w Polsce nie ma bezrobocia, są tylko ludzie, którzy w ogóle nie chcą pracować lub tacy, którzy mają przesadne oczekiwania.
Piotr Klimko

Piotr Klimko Foooooore...!!!

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Krzysztof W.:
WiT Kurzac:

Potem słucham i czytam jakie to w Polsce jest bezrobocie, jak
ciężko znaleść pracę.

Propaganda i tyle. Wielokrotnie powtarzam : w Polsce nie ma bezrobocia, są tylko ludzie, którzy w ogóle nie chcą pracować lub tacy, którzy mają przesadne oczekiwania.

Trochę chamskie uogólnienie, z którym nie do końca się zgodzę.

A problem WiT'a wg. mnie polega na tym, że umówił się z niewłaściwymi osobami. Ktoś, komu zależy na pracy na pewno przyjdzie na umówione spotkanie. A jak nie przychodzi tzn. że miał to gdzieś i teraz pytanie do WiT'a dlaczego wytypował na spotkanie właśnie te osoby, a nie inne. Bierzemy jak leci żeby tylko mieć frekwencję...? (<- WiT, nie odczytuj tego personalnie, bo nie to jest moim zamiarem). Problem jak zawsze leży gdzieś po środku.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Piotr Klimko:
Krzysztof W.:
WiT Kurzac:

Potem słucham i czytam jakie to w Polsce jest bezrobocie, jak
ciężko znaleść pracę.

Propaganda i tyle. Wielokrotnie powtarzam : w Polsce nie ma bezrobocia, są tylko ludzie, którzy w ogóle nie chcą pracować lub tacy, którzy mają przesadne oczekiwania.

Trochę chamskie uogólnienie, z którym nie do końca się zgodzę.

A problem WiT'a wg. mnie polega na tym, że umówił się z niewłaściwymi osobami. Ktoś, komu zależy na pracy na pewno przyjdzie na umówione spotkanie. A jak nie przychodzi tzn. że miał to gdzieś i teraz pytanie do WiT'a dlaczego wytypował na spotkanie właśnie te osoby, a nie inne. Bierzemy jak leci żeby tylko mieć frekwencję...?

i wszystko jasne ! to było taki proste, trzeba tylko zapraszac na spotkanie osoby, którym zależy na pracy. Że też nie wpadlem an to trzy lata temu, gdy zaczynałem prace w branży rekrutacyjnej :)

(<- WiT, nie odczytuj tego > personalnie, bo nie to jest moim zamiarem). Problem jak zawsze
leży gdzieś po środku.
Wit Kurzac

Wit Kurzac Człowiek stąpający
twardo po miękkiej
ziemi...

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Piotr Klimko:
Krzysztof W.:
WiT Kurzac:

Potem słucham i czytam jakie to w Polsce jest bezrobocie, jak
ciężko znaleść pracę.

Propaganda i tyle. Wielokrotnie powtarzam : w Polsce nie ma bezrobocia, są tylko ludzie, którzy w ogóle nie chcą pracować lub tacy, którzy mają przesadne oczekiwania.

Trochę chamskie uogólnienie, z którym nie do końca się zgodzę.

A problem WiT'a wg. mnie polega na tym, że umówił się z niewłaściwymi osobami. Ktoś, komu zależy na pracy na pewno przyjdzie na umówione spotkanie. A jak nie przychodzi tzn. że miał to gdzieś i teraz pytanie do WiT'a dlaczego wytypował na spotkanie właśnie te osoby, a nie inne. Bierzemy jak leci żeby tylko mieć frekwencję...? (<- WiT, nie odczytuj tego
> personalnie, bo nie to jest moim zamiarem). Problem jak zawsze
leży gdzieś po środku.

Wiesz jak najbardzej się z Tobą zgodzę... Właśnie szukam w sobie błędu, może faktycznie zbyt krótka rozmowa telefoniczna jest temu winna. Zresztą na to też mi zwrócił uwagę Mariusz. Jest nad czym popracować.

Dziękuję za konstruktywną krytykę :)
Wit Kurzac

Wit Kurzac Człowiek stąpający
twardo po miękkiej
ziemi...

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...


Wyglada na masowa impreze, a takie statystycznie nigdy nie sa 100% obsadzone..;)

Przyznaje, ze nie widze sensu umawiania sie z 10 osobami gdzies 600 km na drugim koncu Polski.


aaaa tam od razu masowa ;)
potrzebuję po jednym PH na województwo więc nie znów tak masowo
Wit Kurzac

Wit Kurzac Człowiek stąpający
twardo po miękkiej
ziemi...

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Mariusz Perlak:
Piotr Klimko:

i wszystko jasne ! to było taki proste, trzeba tylko zapraszac na spotkanie osoby, którym zależy na pracy. Że też nie wpadlem an to trzy lata temu, gdy zaczynałem prace w branży rekrutacyjnej :)
lekko uszczypliwe? hmmmm
:)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

WiT Kurzac:
Mariusz Perlak:
Piotr Klimko:

i wszystko jasne ! to było taki proste, trzeba tylko zapraszac na spotkanie osoby, którym zależy na pracy. Że też nie wpadlem an to trzy lata temu, gdy zaczynałem prace w branży rekrutacyjnej :)
lekko uszczypliwe? hmmmm
:)

no tak, bo ta odpoweidź nie rozwiązuje problemu...logicznie jest jak najbardziej spójna, ale praktycznie bezużyteczna

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Piotr Klimko:
A problem WiT'a wg. mnie polega na tym, że umówił się z niewłaściwymi osobami.

No niestety na to wyglada. PH to co prawda nie nasz fokus ale jak sie z "buyerem" spotkam to oboje wiemy o co chodzi. Jak sie w ogole spotkam bo najczesciej nie jest to wcale konieczne...;)

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

WiT Kurzac:
Wiesz jak najbardzej się z Tobą zgodzę... Właśnie szukam w sobie błędu, może faktycznie zbyt krótka rozmowa telefoniczna jest temu winna.

No wiec spotkanie osobiste to niejako "ostatecznosc" albo inaczej jeden z ostatnich krokow rekrutacji z kandydatami, ktorzy na podstawie innych wywiadow np. telefonicznych, korespondencji itp. spelniaja wymagania i sa zainteresowani. Spotkanie kogos w celu wstepnej selecji nie ma najmniejszego sensu i jest marntrawstwem pieniedzy i czasu, zarowno wlasnego jak i kandydatow.Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 17:04
Piotr Klimko

Piotr Klimko Foooooore...!!!

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

Mariusz Perlak:
WiT Kurzac:
Mariusz Perlak:
Piotr Klimko:

i wszystko jasne ! to było taki proste, trzeba tylko zapraszac na spotkanie osoby, którym zależy na pracy. Że też nie wpadlem an to trzy lata temu, gdy zaczynałem prace w branży rekrutacyjnej :)
lekko uszczypliwe? hmmmm
:)

no tak, bo ta odpowiedź nie rozwiązuje problemu...logicznie jest jak najbardziej spójna, ale praktycznie bezużyteczna

bo generalnie nie miałem zamiaru dawać rozwiązania bo za cienki w uszach jestem żeby doradzać tuzom rekrutacji. bylem pewien, że osoby zajmujące się tym wiedzą jak znaleźć tych "właściwych".
Bo jest coś w tym co pisze Andrzej - jak już się spotka z "bajerem" to po to żeby oboje nie tracili czasu (tak BTW Andrzej - trochę prywaty - jak nie miałbyś nic przeciwko temu to może mógłbym ci wysłać moją cv-kę? ). Jak dla mnie spotkanie 600km od domu w temacie pracy jest jak najbardziej uzasadnione ale pod warunkiem, że obie strony wiedzą po co się spotykają i dążą do tego samego celu (Andrzej - znalezienie właściwego kandydata do firmy, kandydat - znalezienie właściwej firmy). Ja to tak widzę.
Marcin J.

Marcin J. Dyrektor działu Twój
Ogród

Temat: Czemu kandydaci nie przychodzą na rozmowy...

WiT Kurzac:
Witam Was serdecznie,

Od tygodnia prowadzę w całej Polsce rekrutacje na PH do pewnego projektu sprzedażowego. Dostaję CV, dzwonię, umawiam spotkanie, kandydat je potwierdza, jadę 600 km na spotkanie, wynajmuję salkę i czekam. Ma przyjść 10 osób a przychodzi 5 czasem 3. Nikt nie dzwoni nie odwołuje mimo że podczas rozmowy telefonicznej o to proszę.
Potem słucham i czytam jakie to w Polsce jest bezrobocie, jak ciężko znaleść pracę.
Może ktoś ma pomysł dlaczego tak jest?

WiT
Może osoby które mają spotkać się z Tobą "zaciągają języka" na temat firmy do której aplikowali i dowiadując się o "kiepskich" warunkach "olewają" temat. Może warunki które oferujesz Twoim zdaniem są dobre, zdaniem osób zaproszonych na rozmowy, warunki są złe ?

Następna dyskusja:

Dlaczego pracodawcy nie kon...




Wyślij zaproszenie do