Szymon B.

Szymon B. PLM Support
Specialist

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

J/w i to już za kilka dni:( Komisja fatalna :( Recenzent również :( , a promotor nie wie nic:(.....Oj będzie się działo:) Czy obrona to rzeczywiście taka ciężka sprawa??
Krzysztof S.

Krzysztof S. Projektant /
konstruktor
/Programista CNC /
wdrożeniowiec...

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Prosta sprawa do zaliczenia jeśli wiesz o czym pisałeś i sam pisałeś to nie ma sie czego obawiać, po prostu trzeba wiedzieć o czym się mówi. :-)

Powodzenia

konto usunięte

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Dokładnie!Wystarczy, ze wiesz o czym napisałeś pracę a w przypadku obrony to tylko "strach ma wielkie oczy". Miesiac temu przezywałam to samo, teraz juz wiem, ze nie było warto;))



Agnieszka Dziedzic edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 07:06

konto usunięte

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Dziwi mnie tylko jedno. To promotor ustala pytania jkaie bedziesz miał zadane na obronie (ewentualnie Dziekan badz inna wazna osobobistosc w Komisji), wiec dlaczego Cie troche nie "wsparł"????
Szymon B.:J/w i to już za kilka dni:( Komisja fatalna :( Recenzent również :( , a promotor nie wie nic:(.....Oj będzie się działo:) Czy obrona to rzeczywiście taka ciężka sprawa??
Dorota G.

Dorota G. Senior Designer

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Krzysztof S.:Prosta sprawa do zaliczenia jeśli wiesz o czym pisałeś i sam pisałeś to nie ma sie czego obawiać, po prostu trzeba wiedzieć o czym się mówi. :-)

Powodzenia


no, dokladnie ;-) ja np pisalam i bronilam dwie prace oparte na wlasnych badaniach statystycznych, ilosciowych. wiedzialam co badalam, jakie postawilam hipotezy (na podstawie poprzednich badan w tej dziedzinie oraz moich przewidywan), zrobilam statystyczne testy, testowalam hipotezy wczesniej postawione, opisalam wyniki i potem przelozylam to na "normalny jezyk" :-) obrona nie jest trunda jak sie samemu pisalo prace i ze zrozumieniem :-) powodzenia i bez nerwow :-)




Dorota Anna Głowacka edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 08:10
Szymon B.

Szymon B. PLM Support
Specialist

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

No to w takim razie luzik:) Prace co prawda "tworzyłem" 4-5 miesięcy praktycznie do ok.4godz dziennie, bo poza teoretyczną wykonywałem również praktyczną - aplikację dla biura konstrukcyjnego CAD oraz dodatkowo projekty CAD, ale wszystko sam, więc na pytania dot.pracy nie powinno być problemu...Udało się zdąrzyć na pierwszy termin, choć szanowna rada wydziału uznała że temat zbyt obszerny:)...poproszę jednak o trzymanie przysłowiowych kciuków:)
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Kicha. Potzrebne włąsciwe podejście. Najwyzej w innym terminie.

konto usunięte

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Zależy jeszcze od tego jaką obrona ma formę. Wiem, że niektóre uczelnie przeprowadzają obronę w ten sposób, iż pytania NIE DOTYCZĄ pracy magisterskiej, a ,,jedynie'' materiału dydaktycznego z całego toku studiów. Część dotycząca pracy magisterskiej to tylko prezentacja wyników w MS PP.
Jeśli miałbym odpowiadać na pytania dotyczące mojej pracy, to nie ma najmniejszego problemu. Jednak jeśli wylosuję jakieś dziwne pytanie z przedmiotu wykładanego przez jeden semestr, który programowo ma się nijak do wybranej przeze mnie specjalizacji, to już jest problem :)))

Ogólnie powiem, że jest zawsze sporo strachu, ale za to jaka ulga po obronie! :)))
Krzysztof S.

Krzysztof S. Projektant /
konstruktor
/Programista CNC /
wdrożeniowiec...

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Gorsze jest pisanie pracy i zdobywanie materiałów oraz wszelkiego rodzaju robienie grafik, rysunków i chematów niż sama obrona :)

Ja też miałem pytanie niby z całego toku studiów ale było trochę powiązane z tematem, więc nie było problemów i byłem tak wygadany że obrona trwała w miarę krótko i sprawnie :)

Będziemy trzymać kciuki, dasz radę :)
Dorota G.

Dorota G. Senior Designer

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Ja mialam na sam koniec dodatkowy test z wiedzy obejmujacy wszystkie lata studiow, egzamin ustny, a obrona pracy (jak sama nazwa wskazuje) dotyczyla mojej pracy dyplomowej.
Sama obrona nie byla straszna.

konto usunięte

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Prosta sprawa, chodź stres zawsze jest tymbardziej jak się czeka przed salą na swoją kolejność:)

U mnie 3 pytania z całego toku studiów i 1 pytanie z pracy + prezentacja .ppt, troche sie nagadałem przy 1 pytaniu zacięcie ze stresu, ale poszło:)
Ogólnie jeśli się zna komisje bo sie miało zajęcia z nimi to jest łatwiej, ale stres zawsze sie pojawia i to dobry objaw:)

Życze powodzenia
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Szymon B.:J/w i to już za kilka dni:( Komisja fatalna :( Recenzent również :( , a promotor nie wie nic:(.....Oj będzie się działo:) Czy obrona to rzeczywiście taka ciężka sprawa??

trudna o tyle, że ciężko rozmawiac z ludzmi oderwanymi od tematu. To promotor powinien być wodzirejem. Powinien kontrolowac sytuacje. Mało mówic a dawac wskazówki przewodniczacemu.
Generalnie jesli wiesz o czym chcesz mówić to masz z górki.
Może nie bedzie najszybciej ale ok.
Tomasz S.

Tomasz S. Ius est ars boni et
aequi

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

żeby wszystko w życiu było tak proste :-)
Luiza Drela

Luiza Drela CEO / President of
the Management Board

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Na prawdę nie ma sie czego bać. Kolejne wyzwanie i tyle. Bardzo wazne jest nasze prywatne nastawienie, poczucie pewności tego co chcemy tak na prawdę osiagnąć. Dyplomacja jak najbardziej wskazana. Nie polecam pokazywania po sobie stresu - choć to nasz stały współtowarzysz. Ja też jestem przed obroną pracy dyplomowej na studiach podyplomowych. Obrona projektu.....
Polecam rzecz nastepującą : rozeznanie jak wyglada obrona, na pewno ustalony jest skład Komisji, ważna jest rozmowa z opiekunem naukowym bądź Twoim promotorem, to jest ważne. Moja historia : dowiedziałam się o tym , że moja praca jest gotowa do obrony na 4 dni przed obroną. Druk, oprawa, stres, pytania.....Poszłam do mojego promotora dzień przed obroną - dostałam wstępne pytania, zakres "materiału" który ewentualnie wypadałoby znać. Obrona była czymś zupełnie prostym i przyjemnym.
Agnieszka B.

Agnieszka B. "Bycie pozytywnie
nastawionym może nie
rozwiąże
wszystkic...

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

ja na obronie miałam 3 pytania z przedmiotów specjalizacyjnych i 3 pytania do pracy, żadne pytanie z przednmiotów specjalizacyjnych nie było losowane, zadawał je w rozmowie przewodniczący komisji; promotor jedynie przyglądał sie całemu teatrzykowi;
w odpowiedziach do pytań z przedmiotów specjalizacyjnych musiałam nawiązywac do pracy, takie były wymogi :-))

najfajniejsze było to, że na wejściu stres mnie tak posiadł, że zapomniałam tematu własnej pracy, którą znałam na pamięć w niemalże każdym szczególe (pisałam prace empiryczną o mobbingu w miejscu pracy) :-)))) niesamowite uczucie hahaha

komisję miałam mimo wszystko super, chociaz jej udział ograniczył sie wyłacznie do zadawania pytań, ale byli na tyle wyrozumiali, że przymrużali oko na moje opętanie stresem :-)))
a na ogłoszeniu wyniku otarłam łezkę wzruszenia :-)))))
z perspektywy czasu to fantastyczne doswiadczenie, ale wtedy nie za bardzo było mi do smiechu :-)))

z pewnościa dasz radę, pod warunkiem, że sam tworzyłeś swoją prace dyplomową :-)) powodzenia :-))


Agnieszka Budna edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 11:22
Szymon B.

Szymon B. PLM Support
Specialist

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Widzę więc, że całkiem sympatycznie bywało:) Obym po obronie również miał dooooooobre wspomnienia...!!

konto usunięte

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Luiza D.:Na prawdę nie ma sie czego bać. Kolejne wyzwanie i tyle. Bardzo wazne jest nasze prywatne nastawienie, poczucie pewności tego co chcemy tak na prawdę osiagnąć.

Zgadzam się w 100%. Odpowiednie nastawienie jest bardzo ważne. W moim przypadku bardzo mi pomogło gdy przemyślałem całą sytuację i doszedłem do wniosku, że przecież nie jest możliwe abym oblał!:)) Miałem niesamowici pozytywne nastawienie idąc na obronę, oczywiście poziom pewności siebie trochę mi spadł w momencie oczekiwania - udzielił mi się stres grupki oczekujących. Jednak w momencie wejścia na salę było wszystko ok. i nawet na początku zdobyłem się na jakiś żart, co komisja bardzo pozytywnie przyjęła i dalej wszystko potoczyło się z górki :)

Jedna sytuacja utkwiła mi porządnie w pamięci:
Otóż jedną ze zdających wspierała przybyła z nią rodzinka. I oto tatusiowi zebrało się na wspomnienia z czasów studenckich, jak to kiedyś trudno i ciężko było. Opowiadał historię jego koleżanki, która była dobrze przygotowana do obrony, ale wredna komisja ją oblała, co spowodowało, iż koleżanka popełniła samobójstwo.
Nie będę komentował wyczucia sytuacji tatusia, ale widok skulonej grupki dorosłych ludzi, wpatrujących się przerażenie w opowiadającego legendy, tatusia był niesamowicie komiczny :))))
Agnieszka B.

Agnieszka B. "Bycie pozytywnie
nastawionym może nie
rozwiąże
wszystkic...

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Andrzej W.:
Luiza D.:Na prawdę nie ma sie czego bać. Kolejne wyzwanie i tyle. Bardzo wazne jest nasze prywatne nastawienie, poczucie pewności tego co chcemy tak na prawdę osiagnąć.

Zgadzam się w 100%. Odpowiednie nastawienie jest bardzo ważne. W moim przypadku bardzo mi pomogło gdy przemyślałem całą sytuację i doszedłem do wniosku, że przecież nie jest możliwe abym oblał!:)) Miałem niesamowici pozytywne nastawienie idąc na obronę, oczywiście poziom pewności siebie trochę mi spadł w momencie oczekiwania - udzielił mi się stres grupki oczekujących. Jednak w momencie wejścia na salę było wszystko ok. i nawet na początku zdobyłem się na jakiś żart, co komisja bardzo pozytywnie przyjęła i dalej wszystko potoczyło się z górki :)

Jedna sytuacja utkwiła mi porządnie w pamięci:
Otóż jedną ze zdających wspierała przybyła z nią rodzinka. I oto tatusiowi zebrało się na wspomnienia z czasów studenckich, jak to kiedyś trudno i ciężko było. Opowiadał historię jego koleżanki, która była dobrze przygotowana do obrony, ale wredna komisja ją oblała, co spowodowało, iż koleżanka popełniła samobójstwo.
Nie będę komentował wyczucia sytuacji tatusia, ale widok skulonej grupki dorosłych ludzi, wpatrujących się przerażenie w opowiadającego legendy, tatusia był niesamowicie komiczny :))))



hahaha, tatuś koleżanki był the best :-))))
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Szymon, powiem Ci tak: 10 minut wstydu i po krzyku;-)

A serio: Ty znasz swoja pracę najlepiej na świecie, lepiej od promotora i recenzenta. Jestes specem od zagadnienia, ktore w niej poruszyles. Kto mialby Cię zagiąć? :-)

Trzymam kciuki!

Temat: Obrona pracy dyplomowej - czy jest się czego "bać"?

Dokładnie ...! Zgadzam sie 10 minut strachu i po sprawie !!!!!!!!

Następna dyskusja:

Czy jest się czego bać?




Wyślij zaproszenie do