Temat: Skandia???
Piotr Rudziński:
- co do Mbanku - kosztowo wychodzi na pewno taniej niż aegon czy skandia, ale dostęp do funduszy których nie ma w mbanku szybko ten koszt zwróci z konkretną nawiązką ;)
oczywiście, ale nie udało mi się jeszcze znaleźć na forum osoby, która posiadając pieniądze w skandii lub innym aegonie korzystałaby aktywnie z tej opcji...skoro większość oszczędzających z niej nie korzysta (żaden z tych, których miałem okazję poznać) to widocznie nie jest ona kluczowa, a po co płacić extra za coś z czego nie ma się zamiaru korzystać?
- jeśli chodzi o czas - programy tego typu przewidziane są na długi okres czasu - jeśli ktoś ma horyzont czasowy rzędu 4 lat to nie ma co myśleć takich rozwiązaniach - lepiej wrzucić na lokatę i mieć te 5%. Ale jeśli rozmawiamy o dłuższym okresie to nie ma co się zastanawiać - takie programy są o niebo lepsze niż wszelkie lokaty itp.
pieniądze na lokacie są w 100% bezpieczne przy niewielkim zysku, to coś zupełnie innego niż inwestowanie w fundusze, w których ryzyko istnieje - nie ma zysku bez ryzyka, dlatego nie ma sensu porównywać lokat z większością FI (pomijam FRP),
- co nieopłacalności regulara - jest dokładnie tak jak pisze Pan Witold - że im większa kwota wkładu miesięcznego tym mniejszy % "zjadają" opłaty administracyjne za polisę. Ale jeśli masz określoną kwotę i chcesz ją "zamrozić" celem pomnożenia to wpłata jednorazowa jest idealna.
tutaj się zgadzam, w wielu FI opłaty są degresywne, im więcej wpłacasz tym mniejszy odsetek one "zjadają"...ale to raczej dość znany mechanizm ;-)