Temat: FOREX - szkolenie, kurs - tylko jakie/który?
Heh...
No właśnie to nie jest jak kupowanie nowego telefonu czy szkolenia z excela, gdzie ktoś Ci pokaże formułę, naciśniesz "enter" i dostaniesz zawsze ten sam wynik.
W tym wypadku to Ty musisz wiedzieć po co przychodzisz - czego chcesz, a czego nie. To brzmi może głupio, bo jak można oczekiwać czegoś, skoro się o tym nie wie, ale tak w tym jest. Tego się nie da wytłumaczyć bez tego co napisałem wcześniej - bez samodzielnej analizy. Wielu godzin spędzonych przed wykresami i własnych przemyśleń. Jak nie wiesz czego chcesz, wtedy dostaniesz uniwersalne szkolenie od któregoś z łowców jeleni.
Dam przykład.
Może grałeś kiedyś w pokera online. Są tam gry cashowe, S&G i MTT, a w tym Holdem, Omaha, Stud itd. Zupełnie różne formuły i sposoby zarabiania na tym. Ktoś, kto ma o tym pojęcie, ale jeszcze nie potrafi się określić, w którą stronę chce iść, nie będzie też na tym zarabiał. Oczywiście możesz iść do pierwszego lepszego trenera (załóżmy, że najdziesz jakiegoś z wynikami), ale co z tego, skoro on może uczyć czegoś, czego nie będziesz czuł?
Czy są skuteczne szkolenia? Tak, są. Czy je znam? Nie, nie znam. Nie znam, bo nigdy nie miałem pieniędzy, żeby je poznać i nigdy ich nie szukałem. Zawsze byłem samoukiem, a w tym wypadku tego typu droga jest bardzo wyboista.
O co chodzi...
Szkolenie z forexu jest jak szkolenie z z chirurgii... Tego się nie da zrobić zaocznie.
Dobre szkolenie oznacza tyle, że siadasz z trenerem w trakcie sesji - najpewniej będzie to Londyn i Nowy Jork. Tak realnie to wypada zacząć przed sesją. Czyli to będzie gdzieś od 7.30 do 15.30. 8 godzin. W tym czasie działasz pod jego okiem, a po godzinach analizujesz jeszcze grane sytuacje we własnym zakresie.
Szkolenie takie powinno zakładać tygodnie/miesiące regularnej nauki (bez względu czy chcesz grać daytrading czy dłuższe pozycje). Nikt, kto ma wiedzę, nie będzie tego robił za małe pieniądze. Zrobi to za stawkę wartą wiedzy, nie sądzę, że poniżej 10K (tak widziałem na stronach ludzi, którzy wyglądali na mających pojęcie o tym, co robią).
Szkolenia typu "jak wam pokaże wykres historyczny i zobaczycie jak moja świetna taktyka śmiga i kosi xxx pipsów dziennie - wszystko w 3 dni" są zwykłymi oszustwami. Do zarabiania na tym rynku potrzeba przynajmniej kilku miesięcy (jak masz super nauczyciela) i masy wiedzy praktycznej, której w książkach się nie znajdzie.
Podstawowy problem w tym wszystkim polega na wielokrotnie maglowanym "niuansie".
Osoby szkolące nie są skłonne pokazywać swoich realnych wyników.
To Ty musisz znaleźć kogoś, kto będzie szkolił z tradingu jaki Ci odpowiada i to Ty będziesz musiał - opierając się na swojej wiedzy - zdecydować czy osoba ta jest wiarygodna.
Czy osoby skutecznie szkolące się jakoś specjalnie ukrywają? Tak i nie. Tak jak napisałem wyżej - ktoś kto sam z tego żyje nie będzie się reklamował gdzie się da, bo nie ma na to czasu i takiej potrzeby. Szkolenie kogoś do tradingu (jednej - dwóch osób na raz, a nie 30-tu!) zabiera dużo czasu. Jak się doda do tego fakt, że ktoś taki ma często swoją normalną pracę, czyli trading, to wychodzi, że wcale nie ma tak czasu na reklamowanie się gdzie popadnie.
I znowu przykład z pokerem.
Kiedyś brałem sam kilka szkoleń. Wiedziałem do kogo iść i czego się spodziewać. Wiedziałem, bo byłem na odpowiednich forach,sam miałem wyniki i wiedziałem, którzy ludzie mieli te wyniki o wiele lepsze. Zapewniam, że nie były to osoby, które w każdym miejscu i każdemu miały coś do powiedzenia i zareklamowania.
Z tego co pamiętam, to stawki za godzinę ich pracy zaczynały się od 30$/h, a było to ładnych kilka lat temu.
Oni w ogóle brali się za takich ludzi jak ja tylko dlatego, bo ja sam wiedziałem co chcę, jakie pytania zadawać i jestem odpowiednio zdyscyplinowany i nastawiony do rzeczy.
Dlatego właśnie "tak i nie", co napisałem wyżej. Podejrzewam, kto mógłby szkolić skutecznie (o ile w ogóle chciałby szkolić!), ale ponieważ sam nie korzystałem, nie będę się wypowiadał o żadnych personaliach.