Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Richard Wilbur

Śmierć ropuchy


Z nogą uciętą przez strzygącą trawnik
Kosiarkę, zmaltretowana, ropucha susem kulawym
Umknęła w kąt ogrodu; znalazła schronienie
Pod kępką cynerarii, w cieniu popielatych
Listków o kształcie serca, tuż przy ziemi,
Z widokiem na świat – już ostatnim.

Serce wciąż tłoczy krople rzadkiej, żabiej
Krwi, w fałdach ziemistej skóry spływające ku coraz słabiej
Zagapionym, zapadłym ściekom jej oczodołów.
Ropucha leży, bezruch przemienia ją w kamień;
Bezgłośna, lecz uczestniczka mozołu
Agonii, czegoś jak spadnie

W szum monotonnych, zamglonych, obfitych
Mórz, chłodnych brzegów, straconych królestw mistycznej Amfibii.
Dzień, coraz mniejszy, tonie i wreszcie całkiem zanika
W odwiecznych oczach, jeszcze śledzących nad gładko
Wykastrowaną otchłanią trawnika
Płynące resztką żagli światło.

z tomu „Ceremony and Other Poems”, 1950

tłum. Stanisław Barańczak

w wersji oryginalnej pt. „The Death of a Toad”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 06.06.12 o godzinie 18:13
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: W poetyckim terrarium

Jerzy Oszelda

Krokodyl


o słodkowodny
panie rzecznych wód
od dwustu
milionów lat
przebywasz na ziemi
czekasz cierpliwie
na bawoła
dziką świnię
- zmiłuj się nad nami
nieostrożnymi

Cieszyn, 23 grudnia 1991
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: W poetyckim terrarium

Ignacy Krasicki

Dwa żółwie


Nie żałując sił własnych i ciężkiej fatygi
Dwa żółwie pod zakładem poszli na wyścigi.
Nim połowę do mety drogi ubieżeli,
Spektatorowie poszli, sędziowie zasnęli.
Więc rzekła im jaskółka: "Lepiej się pogodzić;
Pierwej niżeli biegać nauczcie się chodzić".Jolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 19.03.09 o godzinie 09:28
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Ogden Nash

Żółw


Zwieńczcie mnie laurem: już ze szkół wiem
To, że nie każdy gad jest żółwiem.
Strójcie mi skroń genialną w dziadem:
Wiem też, że każdy żółw jest gadem.
Wiem, bom postawił dużą sumę
Na to, że żółw prześcignie pumę,
A żółw, gad podły, wziął w występie
Udział w umyślnie żółwim tempie.

tłum. Stanisław Barańczak

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.06.13 o godzinie 19:39
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Michael Krűger

Leopardi i ślimak


Ślimak pełznie po trasie,
maziowaty brzuchonóg, umknął szczęśliwie
przed niepokojem w ogrodzie. Wątki, gibki, rogaty
ssie posadzkę, wiedziony magnesem
pod kamienną płytą. Z podniesioną głową
to święte zwierzę, godne aż do bólu, krzyżuje swój szlak
ze szlakiem mrówek, na którym kwitną interesy
i trwa wymiana ładunków, aż się mąci
spojrzenie. Syzyfowy brat
co haruje na płaskim, naturalny wróg
powtórzeń.
Środek został osiągnięty tak bezgłośny, jakby
nie wolno było wstrząsnąć gmachem świata
na którym pełno niewidzialnych rys.
teraz nie myśl o czasie, nie myśl o szczęściu
bo tylko jako nieszczęśliwi jesteśmy nieśmiertelni.
Ale jakoś pojąć, że ład
funkcjonuje tylko przy udziale tego ślimaka, który właśnie
nadał skończony kształt białej wskazówce swojego zegara?
Po co byśmy się rodzili, powiada Leopardi
jeśli nie po to, by zrozumieć, jak bylibyśmy szczęśliwi
jako nienarodzeni?

tłum. Andrzej Kopacki
Jerzy Andrzej Masłowski

Jerzy Andrzej Masłowski poeta, autor tekstów
piosenek, prozaik

Temat: W poetyckim terrarium

Jerzy A. Masłowski

TAKI KTOŚ

Z dumną głową, dostojny, spokojny z natury
już od bladego ranka na świat patrzy z góry
ma wszystko pod kontrolą i wszystkich ocenia
czekając posłuszeństwa, hołdów, uwielbienia...

Czasem jest filozofem, co z miną beztroską
kpi z wszystkich, bo wie dokąd zmierza czas i kosmos
czasem bywa aniołem i niemym mentorem
i uczy chwytać życie z buddyjskim spokojem...

Codziennie, po śniadaniu rusza na pokoje
i z platońską fantazją miny sobie stroi
bywa, że nie dostrzega nic ani nikogo
to znowuż kontempluje lampę długonogą

Rozśmiesza wszystkich niczym cyrkowy artysta
dąsa się, a czasami, jak iluzjonista,
nagle znika i w kącie gdzieś siedzi zaszyty
kameleon nastrojów z duszą eremity...

Po obiedzie się zdrzemnie, a potem, przez szybę,
obejrzy cały ogród, jak zwykle, leniwie...
Później siedząc w salonie znów coś sobie roi,
a gdy go coś rozdrażni lub zaniepokoi
nadmie się jak purchawka, groźnie łypnie okiem,
jakby miał stoczyć walkę ze stugłowym smokiem
i - nie wiedząc czy grozi mu niebezpieczeństwo -
prycha głośno i nagle - lekceważąc męstwo -
ucieka jak kuleczka najżywszego srebra...
Kajetan, a dla bliskich - Kajtuś. Mały legwan.

Emów 2005


Obrazek


P.S. Wiersz ten powstał, gdy Kajtuś był małą jaszczurką. Dziś to prawdziwy smok mierzący 140 cm.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Jurku, śliczny wiersz i ten "Taki Ktoś" - dostojny jego bohater. Pozdrawiam - Ryszard
Jerzy Andrzej Masłowski

Jerzy Andrzej Masłowski poeta, autor tekstów
piosenek, prozaik

Temat: W poetyckim terrarium

Ryszard Mierzejewski:
Jurku, śliczny wiersz i ten "Taki Ktoś" - dostojny jego bohater. Pozdrawiam - Ryszard

Ryszardzie
Bardzo Ci dziękuję. Tym bardziej, że trochę się obawiałem czy żartobliwy wierszyk o moim pupilu (który mieszka ze mną ponad 7 lat) pasuje do tego forum. Ale w końcu się odważyłem. Za jakiś czas wrzucę kilka rymów o obecnej małżonce Kajtusia. A na 1 listopada o jego byłej partnerce, która jakiś czas temu odeszła do Wiecznej Dżungli.
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: W poetyckim terrarium

Witaj Jerzy. Po powrocie nadrabiam zaległości na forum. Cieszę się, że dołączyłeś do naszej grupy. Twoje wiersze to perełki.
Powyższy (o Kajtusiu; urocze imię;)- to tylko potwierdzenie.
Pozdrawiam - moderator grupy, Michał.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Yves Bonnefoy

Miejsce salamandry


Zaskoczona salamandra nieruchomieje
I zmyśla śmierć.
Taki jest pierwszy krok świadomości w głazach,
Najczystszy mit,
Przebyty pożar ducha.

Salamandra znajdowała się w połowie wysokości
Muru, w jasności naszych okien.
Jej spojrzenie było skamieliną,
Ale widziałem nieskończone bicie jej serca.

O wspólniczko moja i myśli, alegorio
Wszystkiego co czyste,
Jak wielbię to co zamyka w swej ciszy
Jedyną siłę radosną.

Uzgadnia się z gwiazdami bezwładną
Masą całego ciała
I oczekując godziny zwycięstwa
Wstrzymuje oddech i trzyma się ziemi!

* * *

Gdy salamandra znów się ukazała, słońce
Bardzo już nisko stało ponad światem,
Kamienne płyty błyskały tym ciałem promiennym.

I zerwał wtedy z tą więzią ostatnią
jaką jest serce dotknięte w ciemności.

Jej rana, skalny pejzaż, otworzyła
Parów umierań pod bezruchem nieba.
Zwrócona jeszcze ku szybom, jej twarz
Starymi się drzewami śmierci oświetliła.

tłum. Artur MiędzyrzeckiRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.05.09 o godzinie 16:15
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Joan Brossa

Zabawka z wężami


Wąż
Wychodzi ze szklanki, wspina się
na drzewo i chowa
wśród gałęzi.
Inne podążają za nim i chowają się
w tym samym miejscu.

Nie myślcie, że
na dnie szklanki jest dużo węży:
są tylko dwa; podczas gdy
jeden wspina się na gałęzie,
drugi zsuwa się po pniu
i dlatego wydaje się, że jest
ich wiele.

tłum. Marcin Kurek
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Robert Lowell*

Żółw


Modlę się o pamięć –
stary żółw,
roztargniony, nieelastyczny,
którego trzyma na powierzchni brak wyczucia...
już niezdolny syknąć ani wznieść
przeciw mordercy niepotrzebnej tarczy.

Żółwie starzeją się, lecz brną do brzegu skłonne do amorów,
na wpół zlodowaciałe skamieliny, jednak pod zbroją
ze snu błazna rodem pełno w nich błędnej rycerskości.
Mniejsze włażą na skały, by prażyć się wygodnie.

Skorupy tylko tkwią pod wodą.
Przetrwały... nie dzięki ludzkiej filantropii.

Ścigałem je podczas wakacji szkolnych.
Zdeptywałem akry dryfującej trzciny
napływającej z luźnych gniazd piżmaków.
To tu, to tam jakiś żółw samotnik
wysuwał swój brązowy franciszkański kaptur
z jednego wśród dwudziestu dołów z wodą.
W tej zupie postawiłem stopę
na gładkim, niewidocznym grzbiecie żółwia.
To było jak ruchomy grząski piasek.
Uniosłem go za to, co wyglądało mi na ogon –
ogon? Trzymałem przednią łapę.
Mogłem postradać palec.

Dziś rano, kiedy
podwójna jasność zimowego słońca
przerywa mi projekcję snu,
nie poznaję własnej sypialni. Widzę
trzy skorupy przycupnięte na moim dryfującym ubraniu –
dwa szorstkie pnie... trzeci myszkuje,
szczenię, piszczące i poszczypujące
moją pustą koszulę w poszukiwaniu mleka.
Są wymęczone i brak im tchu;
to, co we mnie martwe, budzi ich apetyt.
Gdy oddychają, wydaje się, że pękną,
przyczajone na palcach
z krzywym uśmieszkiem
i przezwiskami z gimnazjum na językach,
jakby chciały ożywić
tamto nieokrzesanie, co pozwoliło nam się spotkać w postaci zwierząt.
Nie było między nami nic prócz czasu.

„Nie wiedziałeś, gdzieśmy się podziewali przez te lata?
No to jesteśmy”.

Leżą jak bagaże –
mój stary przyjaciel żółw... Za dużo zdjęć
krzyczało z taśmy... jeśli przewinąć ją ponownie,
skorpuch nie puszcza aż do zachodu słońca –
w potwornym zrywie retrospekcji
jego dziób
chce wciągnąć mnie za szyję i utopić,
a pazury odrywają płaty mego ciała,
by zmniejszyć je na tyle, żeby móc mnie połknąć.

tłum. Piotr Sommer

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 05.04.11 o godzinie 17:45
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Eliseo Diego*

Wśród ulewy


Żaby śpiewają wśród ulewy ma wód przeciwległym skraju.

Mieszkają na krańcach ogrodów i gdzieś na wsi obrzeżu lub tam, gdzie
głos dociera, lecz zmienia się w aksamit.

Deszcz mrokiem las przypomina, a w jego największym gąszczu chórem śpiewają żaby.

Deszcz niczym kraj rozległy, toteż mieszkać im przyszło w jego prowincjach odludnych.

Takie żywe, wesołe, wiedzą, że deszcz nie jest smutny.

Śmieją się po cichutku i powtarzają chórem rozkoszne imię deszczu w zagadkę uwikłane.

Śmieją się. ot tak sobie, skryte, nieprzeniknione.

tłum. Andrzej Nowak

Kraby

Tysiące krabów, gnuśnych i odrażająco zwinnych, maszerują drogą.
Tysiące krabów, niemych i gróboskórnie metalicznych, wstrząsanych jakby szaleństwem.
Tysiące krabów, prostackich i przerażająco żywych, drwiących jednomyślnie z przeznaczenia.
Tysiące krabów.

tłum. Marek Baterowicz

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.10.11 o godzinie 07:42
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Josip Osti*

Gdy się spotykamy, długo się sobie przypatrujemy


Zawsze gdy się spotykamy, długo się sobie przypatrujemy. ...
Gdy znienacka spotykamy się na drodze,
prowadzącej przez las lub winnicę, albo
gdy w ogrodzie po trawie wymoszczonej mleczami
podobnymi do gwiazd zbliża się
do mnie naga. Jest gibka.
Bezszelestna, jakby szła na palcach. W jej
oczach, z których wieje chłód
najgłębszej studni, widzę zawsze swoje
oczy, a w nich podwojone piekące słońce.
Nie wiem, czy ona czuje, że także we mnie jest
ogromne pragnienie, by ją choć raz namiętnie
pocałować. ... Zawsze długo na siebie patrzymy,
gdy się widzimy. ... Tak kończy się każde
moje spotkanie z jaszczurką.

tłum. Agnieszka Będkowska-Kopczyk

*notka o autorze w temacie Listy poetyckie
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Thomas Hardy*

Jaszczurka


Gdy włócząc się bez celu w upału godzinie,
Pod stopami mech mając i liście powiędłe,
Nagle dojrzysz dreszcz prędki: coś jak strzała śmignie,
By się skryć – dobrze wpatrz się w liście, ja tam będę.

tłum. Zygmunt Kubiak

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie Poezja anglojęzyczna



Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.10.11 o godzinie 07:37
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: W poetyckim terrarium

Bogdan Czaykowski

Jaszczurka


W białej pajęczynie
rozkręcam słońce
wypuszczam
jak z procy
kulistą chęć
pomarańczy

łapczywie
chwyta mnie ostęp
wykryty ogrodu
jego soczysty miąższ
parkanowy zaułek
perski raj

pryskają
szkarłatne pestki granatu
wiruje na śmietnikiem
rojowisko błędnych much

przywarty do muru pęknięty skazą szpary
wysuwam język jaszczurzy
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Jacques Prévert*

Piosenka o ślimakach, które poszły
na pogrzeb


Na pogrzeb zmarłego liścia
Dwa ślimaki idą w drogę
Przystroiły w czerń skorupy
Opasały krepą głowę
I tak idą w noc jesienną
Bardzo piękną chociaż ciemną

Lecz niestety gdy dochodzą
Do cmentarza jest już wiosna
I wszystkie umarłe liście
Zmartwychwstały i znów rosną
Wiec dwa ślimaki przystają
Ogromnie rozczarowane
Gdy wtem słońce roześmiane
Odsłaniając świat po trosze
Mówi do nich: Proszę proszę
Bardzo bardzo siądźcie prędko
Napijcie się kufel piwa
Jeśli tylko macie chętkę
Niedługo się wieczór zbliża
Więc możecie jednym susem
Wrócić sobie do Paryża
Wieczornym autobusem

Tylko zrzućcie tę żałobę
Ja to wam powiadam, słońce,
Bo gotowa smutku strzałka
Zamazać wam w oczach białka
A żałosny ciemny polor
Wygląda niesamowicie
Więc przywróćcie sobie kolor
Kolor wiosny kolor życia.

Po tych słowach wszystkie liście
Kwiaty drzewa i zwierzęta
Zaczynają śpiewać śpiewać
Jak nikt dawno nie pamięta
Pieśń musującego lata
Cały świat pije do świata
Wiwatując w swym narzeczu
Piękny to naprawdę wieczór
Bardzo piękny wieczór lata

I powoli dwa ślimaki
Zabierają się do domu
Zabierają się wzruszone
Zabierają się szczęśliwe
A że trochę się upiły
Zataczają się po ziemi
Lecz na szczęście księżyc miły
Wstał już i czuwa nad nimi.

tłum. Stanisław Baliński

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie W języku Baudelaire’a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 30.01.10 o godzinie 18:49
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Rainer Maria Rilke*

Zaklinanie węży


Gdy tykwa jarmarcznego zaklinacza
drażni, usypia monotonnym piskiem,
czasem słuchacza zwabi, który wkracza
w jej krąg ze zgiełku, co nad targowiskiem

trwa;
grajek kiwa się nad swą piszczałką,
co żąda, żąda, żąda wciąż i sprawia,
że gad wypręży sztywno swoje ciało,
a ona znów sztywnemu się przymawia,

by zwiotczał, wciąż zawrotniej się odmienia
przez to, co straszy, stroszy, to, co bryźnie – ;
dosyć, że Hindus spojrzy od niechcenia,
a rozpływając się w obczyźnie

umierasz. Falą żaru cię dopada
płonące niebo. Pęka twarz pod biczem
skoku: i wzrok. Korzenna się nakłada
woń na nordycką pamięć, która w niczym

pomóc nie zdoła. Moc cię nie ogrodzi,
wre słońce, febra spada i poraża;
dla złej uciechy stromo drzewce godzi
i wąż za wężem jadem się rozjarza.

tłum. Adam Pomorski

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie A może w języku Goethego?



Obrazek


wiersz jest też w temacie Kolorowe jarmarkiRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.10.11 o godzinie 07:39
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

Jean-Michel Maulpoix*

Anima
(fragm.)

Ślimak na swej zielonej drodze medytuje każdym ruchem czułków o wyśnionej krainie, która ledwie widzi. Do przodu popycha go wspomnienie: zanurzony w trawie, odchodzi w stronę morza. Czasem ogarnia go desperacja: jakże dłuży się ta droga przez ogród, pośród liści sałaty i kapusty. Wtedy chowa się do środka, by w głębi perłowej muszli nasłuchiwać odległego szumu fal na ogrodowych ścieżkach.

* * *

Połykany przez śmierć, ślizgający się wśród traw wąż, wydaje z siebie przeciągły świst. Sunie z tym chrzęstem niezliczonych łusek i powiek, w którym można się zapamiętać, aż w końcu zwinie się i zaśnie w długim tunelu swych pierścieni.

* * *

Gdy się go spłoszy, jeż, ukryty pod płaszczem swoich twardych kolców, zwija się w kulę. W obronie własnej kłuje, ale spojrzenie ma łagodne. Żywi się ślimakami, jaszczurkami i ptasią drobnicą. Nie boi się jadu węża. Rozglądając się czujnie dookoła, poluje i wyrusza na spacer nocą. Latem, o świcie, można się na niego natknąć: przejechany przez samochód, leży nieruchomo na autostradzie. Małe prozy są do niego podobne. Krótkie, najeżone zdania, które potrafią się bronić, lecz cóż z tego, gdy śmierć po północy da im prztyczka.

z tomu „Un dimanche après-midi dans la tête”, 1984

tłum. Krystyna Rodowska

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich przekładów
w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 18.04.11 o godzinie 10:27
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: W poetyckim terrarium

José Emilio Pacheco*

Ropucha


Z natury jest niepożądana
Ponieważ trwa w błędzie
swej pulsującej lepkości
marny ochotę ją rozdeptać

Tragiczny impuls człowieka:
zniszczyć
zarówno podobnego
jak odmieńca

Ropucha
urodziwa na swój sposób
patrzy na wszystko
z pogodą
kogoś kto wie że zginie męczeńsko

z tomu „Irás y no volverás”, 1973

tłum. Krystyna Rodowska



Obrazek


*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska

Następna dyskusja:

Andrzej Sosnowski w Pogotow...




Wyślij zaproszenie do