Magdalena Korczyńska

Magdalena Korczyńska redaktor, korektor,
dziennikarz, czyli
pełny serwis
wydaw...

Temat: Miłość

"Piosenka starych kochanków"
(słowa: Wojciech Młynarski, śpiewa zespół Raz Dwa Trzy)

Rozświetlały burz rozbłyski
Miłość naszą ileś lat
Raz ty brałaś swe walizki
To znów ja ruszałem w świat
Lecz pokój, gdzie kołyski brak
Pamięta echa dawnych burz
I słów namiętnych do szaleństwa
Więc choć porażki pierwszej smak
Z twych warg uleciał dawno już
A z mych pierwszego smak zwycięstwa

Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham

Kłótnie schadzki przeprowadzki
Znaliśmy się do cna
Wpadaliśmy w swe zasadzki
Zastawione, gdzie się da
Ty miałaś kogoś, dobrze wiem
I jam też nie bez grzechu był
Lecz zawsze żyliśmy nadzieją
Że z pożegnania pierwszym dniem
Oboje dołożymy sił
By starzeć się, nie doroślejąc

Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham

A czas goni, a czas goni
Straszy, że źle z nami jest
I że zawieszenie broni
To miłości naszej kres
Strudzeni trochę, bądź co bądź
Posłusznie wyruszamy więc
Na pole bitwy wyruszamy
Żeby, jak co dzień, udział wziąć
W potyczce czułej dwojga serc
W serdecznej wojnie zakochanych
Czy ty wiesz...
Magdalena Korczyńska

Magdalena Korczyńska redaktor, korektor,
dziennikarz, czyli
pełny serwis
wydaw...

Temat: Miłość

Leopold Staff

Więc można kochać

Więc można kochać i nie wiedzieć o tem
Po przypadkowym, najkrótszym spotkaniu
dłoń sobie wzajem podąć w pożegnaniu
i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem

By już nazajutrz, ledwo po rozstaniu
w dzień ów zabłądzić pamięci przelotem
i stając jakby przed czymś cudnem, zlotem
uczuć się nagle sercem na wygnaniu

I odtąd wracać wstecz wciąż, i na próżno
przesiewać przeszłość wspomnienia przetakiem,
by coś w niej znaleźć, co było żywotem

lecz smęt mży jeno szarym, suchym makiem,
jak proch w klepsydrze, co szemrze: "za późno!..."
wiec można kochać i nie wiedzieć o tem

(i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem)

(muzyka i wykonanie: Grzegorz Turnau)
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Miłość

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Berceuse


Oczy twe ciche są jeszcze, oczy twe ciche są jeszcze,
kiedy mnie bierzesz w ramiona -
spokojnych gwiazd płyną deszcze, łagodnych gwiazd płyną deszcze
i śnieg na śniegu gdzieś kona...

W milczeniu zbladły nam twarze, w milczeniu zgasły nam twarze
i dusze bledną w miłości...
w błękitnym stoi oparze, w półsennym stoi oparze
różowe serce światłości...

Spoczywam na twoim łożu, zasypiam na twoim łożu
jak na dnie srebrzystych noszy,
stojących gdzieś na rozdrożu, wstrzymanych gdzieś na rozdrożu
w oczekiwaniu rozkoszy...

Berceuse – słowa Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, muzyka i wykonanie Mirosław CzyżykiewiczJolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 07.09.08 o godzinie 22:56
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Miłość

***
dla Ciebie to wszystko
mój uśmiech zmęczony
kolejna chwila skradziona sobie
o szarej godzinie świtu
sen zamieniony na czułość
ciało zachwycone dotykiem
pożegnania z samotnością
dla Ciebie to wszystko
dla Ciebie

tylko czy zechcesz?Beata Aleksandra Gutocka edytował(a) ten post dnia 16.09.08 o godzinie 21:08
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Miłość

Beata Aleksandra Gutocka:
***
dla Ciebie to wszystko
mój uśmiech zmęczony
kolejna chwila skradziona sobie
o szarej godzinie świtu
sen zamieniony na czułość
ciało zachwycone dotykiem
pożegnania z samotnością
dla Ciebie to wszystko
dla Ciebie

tylko czy zechcesz?

Takich perełek więcej a dama Poezja będzie miała kolię koronacyjną, piękne Beato - szczególnie:
"o szarej godzinie świtu
sen zamieniony na czułość
ciało zachwycone dotykiem
pożegnania z samotnością".
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Miłość

Dziękuję Ci Michale za tak łaskawe dla mnie i mojej twórczości słowa.
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Miłość

Leopold Staff

Miłość


W płaszczach królewskich, lśniących dumną pychą,
W błękitnych szatach tęsknoty,
W koronie ogni,
Płonących żarem wiecznego pragnienia,
Niech dusze nasze ku sobie się zbliżą!
Niechaj wszystkie bogactwa, klejnoty krysztalne
W płomieniach łamiące się tęczach,
Z niewyczerpanych tajemnych swych skarbnic
Rzucą sobie do stóp!

Kochanko moja!
Utońmy w dusz naszych bezdennych głębinach!
W pożarze naszej miłości
W jedno się stopmy istnienie,
Jako dwa kruszce w jednym płomieniu!
I niech nam cisza dźwięcząca dzwoni
Hymn wniebowzięcia
Na święto naszej miłości,
Na zmartwychwstanie szczęścia naszego!

Niech zmilkną wszystkie inne pieśni weselne,
Radości hejnały!
Bo oto chwili naszej miłości
Przytomny jest Bóg naszych dusz
I ponad głowy naszymi
Niewidzialne ręce swe wznosi...
Czuwajmy!

Bo oto w chwili upojeń
Wręczy nam złote klucze
Do przepastnych, tajnych bezdni naszych dusz!

Niegdyś w spalonej pochowałem ziemi
Trupa młodzieńczej mej wiary;
Grób przysypałem zeschłymi liśćmi
Zwiędłej nadziei.
I oto teraz mocą twej duszy
Wstał trup z umarłych, kwitnący i młody,
I dziwną siłę, i dziwne jaśnienie
Ujrzałem w jego źrenicach.
...O, dziwy kryje świątnica twojej miłości!

Jak dziwne, bezbrzeżne otwarły się dale
Na zaklęcie twych spojrzeń głębokich jak morze!
Bezbrzeża przedziwne - jak sen,
Bezbrzeża tajemne - jak noc
I niezbadane - jak śmierć...
Jaka jasność słoneczna
Dla naszych stała się źrenic!
Ujrzały oczy nasze
Rzeczy wielkie, dziwne, bez nazwiska,
Rzeczy, do których niemowlę uśmiecha się we śnie,
Przeczy, które wieczorną przeczuwaliśmy tylko godziną,
Gdy tęsknoty do naszych zapartych wrót kołatały.
Odsłoniły nam lica postaci dziwne, tajemne,
Które na drogach naszych codziennych
Z zakrytą jawią się twarzą.
Już sercom naszym niepokój nieznany,
Niczemu nie dziwią się myśli.
...O, dziwy kryje świątnica twojej miłości!

Pragnę miłości twej i kocham miłość twoją,
Jak kocham wszystko, co idzie z oddali;
Jak kocham ciemny, bezbrzeżny ocean,
Bo w rozbudzonej mocy i spienionej dumie
Wyrzuca z toni swych perły,
Których żadne jeszcze nie widziało słońce;
Jak kocham drzew rozkołysanych szumy,
Płynące z mrocznej gęstwy głuchej puszczy leśnej,
Bo niosą wieści co się rodzą w ciszy,
Wieści nikomu nie opowiadane;
Jak kocham letnią rozsrebrzoną noc,
Bo przestwór tłumem dziatwy swej bladej zaludnia,
Tłumem marzeń milczących,
Co o północnej budzą się godzinie
I przecierają oczy zdziwione...
A mają takie ciemne głębokie spojrzenia...

Pragnę i kocham ciebie choć nie wiem dlaczego.
Jak nie wiem,
Czemu mię otchłań bytu z siebie wyrzuciła;
Jak nie wiem,
Czemu słońca w rozszalałym pędzie
Bezmierne, lśniące obiegają kręgi;
Jak nie wiem,
Czemu nie jestem stwórcą, tylko tworem;
Jak nie wiem,
Czemu nie jestem Bogiem, co jest wszystkim.

Lecz wiem, że przyjście twoje koniecznością było,
Jak koniecznością mórz przypływ i odpływ;
Jak koniecznością słońc wir rozhukany,
Niepowstrzymane godzin następstwo
I jak śmierć.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Pablo Neruda*

* * *


kiedy przyciągam niebo rękami żeby się zbudzić zupełnie
jego wilgotne skiby jego sieć zawiła się rozluźnia
twoje pocałunki się lepią jak ślimaki do mojego grzbietu
kręci się rok kalendarzy i dni wypadają ze świata jak kartki
coraz bardziej coraz bardziej na północ są miasta nieskończone
teraz przemokłe południe smutne skrzyżowanie
gdzie ryby ruchome jak nożyce
ach tylko ty się pojawiasz w mojej przestrzeni w moim pierścieniu
obok mojej fotografii jak słowo jest chory
za tobą stawiam jakąś nieszczęśliwą rodzinę
moja promienna przepaści należna chwilo mojego roztargnienia
pochyleni są twoi krewni a ty ze spokojem
przeglądasz się we łzie ocierasz oczy gdzie byłem
pada deszcz nagle moje drzwi się otworzą

z tomu „Tentaiva del hombre infinito”, 1926

tłum. Jan Zych

*notka o poecie, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.03.12 o godzinie 11:53
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Miłość

Leopold Staff

A gdy ujrzymy się znowu


Kiedyś po długich latach ujrzymy się znowu.
Łódź moja będzie w przystań wracała z połowu
Pereł, po które rozkaz twój na burz szaleństwo
Wyprawił mnie. Żądałaś, by niebezpieczeństwo
Było próbą miłości mej, a twym okupem.
W zachód różowy łódź ma wracać będzie z łupem.
Gdy na wód senność zaczną od skał padać cienie,
A morze będzie ciche jak moje znużenie.
Wiosło złożę i zwinę żagiel, jak tęsknotę
U progu ukojenia. Fale miękkie, złote
Nieść mnie będą spokojnie, jak blade godziny,
Na których szczęście płynie w wspomnienia krainy.
Na brzegu czekać będziesz. A gdy dotknę ziemi,
Milczenie będzie naszym powitaniem. Niemi
Popatrzymy na skarbów morzu wzięty przepych
Zgasłym spojrzeniem oczu od bujnych łez ślepych.
Pójdziem, a ty nie spytasz o moje przygody,
Gdy na twojego domu wchodzić będziem schody.
Aż kiedy w twym ogrodzie pod ciemnymi drzewy
Usiądziem chłodząc skronie letnimi powiewy,
Choć nie wyrzeknę słowa brzmiącego wyrzutem,
Uczujesz nagle w sercu boleśnie ukłutem
Żal obłędny, szalony lęk, jak zawrót głowy,
Żeś pierwszy lot mych tęsknot na mozół jałowy
Skazała, na tych marnych nam skarbów szukania,
I przeklniesz dzień, gdym słuchał twego rozkazania,
Choć nie zgadniesz, że jutro opuszczę twe progi:
Bom, błądząc, nad cię błędne swe pokochał drogi...
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Miłość

JESTEŚ

Jeteś wtedy, kiedy imię twe wymawiam,
gdy wieczorem zrywam kartkę z kalendarza.
Jesteś wtedy, gdy poranne wstaje słońce
i gdy gasną jego blaski zachodzące.

Jesteś wtedy, kiedy sciszam głosu brzmienie,
by nie spłoszyć tego czaru żadnym tchnieniem.
Jesteś wtedy, kiedy deszcz strugami leje
i gdy dziecko jakieś do mnie się zaśmieje.

Jesteś wtedy, kiedy słyszę rzewne tony
tych melodii - naszych wspólnie ulubionych.
Stary przebój często z oczu łzy wyciska,
ale za to jesteś wtedy bardzo blisko.

Jesteś wtedy, gdy nad kwiatem się pochylam,
który prosi, by podziwiać go przez chwilę.
Kiedy motyl błyśnie plamką na błękicie
i gdy słowik ze snu budzi się o świcie.

Jesteś wtedy, gdy po niebie płyną chmury,
melancholią się zaczyna dzień ponury.
Jesteś tutaj, choć... tęsknota serce zżera!
Jesteś zawsze, chociaż nigdy ciebie nie ma...

Jadwiga Zgliszewska
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Miłość

Kap kap kap kap kap...
Jezioro rozmywa się przed oczyma mymi
Spłaszczone, błyszczące...
Tańczę po kostki w nim zanurzona
Tańczę w białym prześcieradle jak duch
La la la lalala la la la lalalalalala....

Obmywam twarz...
Słodka woda, od wschodu wieje wiatr
Za horyzontem cichy kraj...
Dopłyńmy tam...
Sama lub ty sam...

Wielkie oko mi się przygląda
Czerwono-żółte...
To słońce już śpiące...
Rzuca na mnie cień
Śpię....
La la la lalalalala, la la la lalalalalala...

Weź mnie nad tę słodką wodę...
Wiem, że już nie utonę.

DSG
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Dorota Stępień-Góra:
Kap kap kap kap kap...
Jezioro rozmywa się przed oczyma mymi

/.../

Witaj Doroto! Twoje wiersze z dwóch centralnych i rozległych obszarów poezji:
miłości i samotności, oryginalne, ciekawe i subtelne, istotnie wzbogacają nasze forum. Dziękuję Ci za nie i pozdrawiam - Ryszard.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 21:41
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Miłość

Daleka w szklaną płaszczyznę,
Patrzę znikoma,
Miłością płonąca rozpalam twe dłonie,
Topniejesz leciutko...
Mruczysz znacząco..

Oczyska masz skore do figli
Nie o to mi chodzi..
Daj siebie,odrobine, szczypte
Nie trochę i nie dużo
Dobijasz dozując..

Nie chwytaj mnie,
Poranek nielubny
Chcę ciepła nocą
Żar absolutny..
Mlecznego dnia zakończenie
Westchnienie.Kasia N. edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 14:08
Krzysztof Pomykała

Krzysztof Pomykała Przede wszystkim
człowiek a później
mgr zarządzania
zasob...

Temat: Miłość

Myśli moje płyną,
rozległą uczuć krainą,
niebieskim marzeń niebem,
płyną, płyną do Ciebie.
Słowem Twoim karmię się jak chlebem,
gdy Ciebie spotykam czuję się jak w niebie.
To jedno pytanie zadam Tobie,
bo nie wiem co myśleć mam sobie;
Czy jesteś tą jedną, jedyną -
tą jedną na świecie dziewczyną,
Co umysł mój wypełniłaś,
i serce me zajęłaś?
Czy to tylko zauroczenie,
Czy już miłosne westchnienie?
Jesteś różą o pięknym imieniu,
jesteś Słońcem w moim marzeniu.
Jesteś jak lilia w polu rosnąca,
Jesteś jak mewa nad morzem szybująca.
Jesteś jak sen,który trwać mógłby bez końca.
Jesteś jak letni dzień pełen słońca.
Jesteś jak anioł na niebie,
a ja wciąż płynę statkiem myśli do Ciebie.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Miłość

Ryszard M.:

Witaj Doroto! Twoje wiersze z dwóch centralnych i rozległych obszarów poezji:
miłości i samotności, oryginalne, ciekawe i subtelne, istotnie wzbogacają nasze forum. Dziękuję Ci za nie i pozdrawiam - Ryszard.Ryszard M. edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 14:00

Dzięki za słowa zachęty :D
Oj ciężko podjąć pierwszą decyzję o poddaniu swoich wypocin pod publiczny osąd i do ogólnego wglądu.
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Miłość

Wtuleni w siebie jak w obłok
pożądania i srebrnego cienia
znajdziemy kiedyś przed świtem
najgłęsze źródło spełnienia

Rozwiewając mgły niedomówień
i ucząc się siebie na pamięć
będziemy błądzić głodnymi ustami
jak ślepcy lub zakochani

Byśmy tak trwać mogli wieczność
by nikt nie zaćmił nam istnienia
miłość jak sen ci powiję
namiętność w legendę zamienię

I odtąd co noc przed zaśnięciem
będziesz się kochał z moim cieniem
by w zapomnieniu i źródłach marzeń
zmierzyć się z nieistnieniem
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Miłość

Beato, świetny wiersz - jak miłosne zaproszenie do walca...
I dobrze, że pokazałaś większą formę, warto. Czekam na kolejne.
Pozdrawiam.
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Miłość

Dziękuję za słowa zachęty i życzliwy jak zwykle komentarz.
Co do formy, to jest to najdłuższy wiersz, jaki w życiu napisałam.
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: Miłość

Michał M.:
Beato, świetny wiersz - jak miłosne zaproszenie do walca...
I dobrze, że pokazałaś większą formę, warto. Czekam na kolejne.
Pozdrawiam.

Dodaję i ja ochoczo swoje pochwały do Michałowych, Beatko.
Misterna forma i ujmująca treść.

Ojciec Założyciel karcił już tu co prawda niesforne słowiki lub skowronki (pamięć znowu mnie zawodzi) za poetyckie dialogowanie, ale co mi tam... - do odważnych należy świat!
Dlatego pozwolę sobie na dołączenie mojego "wykopaliska" do twojego, młodego wiersza:


dla R.

będzie wiosna
zieleń i błękit

zrzucimy niedbale pamięć
i lżejsi o codzienność stworzymy nowy świat

gdy słońce przygaśnie
będziemy biec do utraty chłodu

gdy poczujemy głód
będziemy całować się do syta

gdy odkryjemy śmierć
uciekniemy w inne marzenieZygmunt B. edytował(a) ten post dnia 25.09.08 o godzinie 06:01
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Miłość

Zygmunt B.:
Michał M.:
Beato, świetny wiersz - jak miłosne zaproszenie do walca...
I dobrze, że pokazałaś większą formę, warto. Czekam na kolejne.
Pozdrawiam.

Dodaję i ja ochoczo swoje pochwały do Michałowych, Beatko.
Misterna forma i ujmująca treść.

Ojciec Założyciel karcił już tu co prawda niesforne słowiki lub skowronki (pamięć znowu mnie zawodzi) za poetyckie dialogowanie, ale co mi tam... - do odważnych należy świat!
Dlatego pozwolę sobie na dołączenie mojego "wykopaliska" do twojego, młodego wiersza:


dla R.

będzie wiosna
zieleń i błękit

zrzucimy niedbale pamięć
i lżejsi o codzienność stworzymy nowy świat

gdy słońce przygaśnie
będziemy biec do utraty chłodu

gdy poczujemy głód
będziemy całować się do syta

gdy odkryjemy śmierć
uciekniemy w inne marzenie


Bardzo udane "wykopalisko" Sigismundzie, a poważnie - to jest ciekawy i ujmujący wiersz, ja bym Ci tylko zasugerowała jedną poprawkę(wybacz), w czwartym wersie wyrzuciłabym "i", a całość podzieliła na dwa:
lżejsi o codzienność
stworzymy nowy świat

w ten sposob wiersz zyska, moim zdaniem, na przejrzystości i będzie miał lepszy rytm.
Coraz wyraźniej zaczyna tu Sigismundzie świecić Twoja poetycka gwiazda, już nie tylko światłem odbitym.

I dziękuję za ciepłe słowa o moim wierszu.
Pozdrawiam - BeataBeata Aleksandra Gutocka edytował(a) ten post dnia 25.09.08 o godzinie 16:23



Wyślij zaproszenie do