Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Mark Strand

Księżyc


Otwórz księgę wieczoru na stronie, gdzie księżyc,
Zawsze księżyc, zjawia się między chmurami

i wędruje tak wolno, że zdają się mijać godziny,
nim dotrzesz do następnej, gdzie księżyc,

już jaśniejszy, spuszcza świetlistą ścieżkę
prowadzącą daleko od tego, co znasz,

tam, gdzie się dokonuje to, czego pragnąłeś,
i czeka – jego sylaby jak zdanie, zawieszone

na skraju sensu – aż raz jeszcze, podnosząc
oczy sponad strony i zamykając książkę,

wymówisz jego imię, wciąż czując wokół siebie
to światło, tę nagłą błogość dźwięku.

z tomu „Man and Camel”, 2006

tłum. Agnieszka Kołakowska

wersja oryginalna pt. „Moon” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.03.11 o godzinie 13:36
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Ślepy wśród bogów
              Patrzyłem i patrzyłem, ale
              nie zobaczyłem Boga.

                                   
                                          Jurij Gagarin

Maleńka pestka owocu
wypluta z ust Ziemi tak wysoko
że w kilka sekund
utraciła ludzkie ciało ciężar zapach i
rozum – niestety - zdolność
samodzielnego myślenia
dostąpiwszy zaszczytu bogów
wypatrywał tylko
Jednego ale Go nie widział
powtarzał więc
wyuczone na pamięć
banały w języku jednej i jedynie
słusznej również tam w kosmosie
ideologii
nie-
szczęśliwy wielki mały człowiek
który będąc pierwszy
nie mógł mówić głośno co widział
i czego dotknął
spadał wkrótce z powrotem
na ziemię
jak papierowy heros
niżej coraz
niżej aż zarył w niej
głęboko


Obrazek
Jurij Gagarin (1934-1968) – pierwszy człowiek w kosmosie.
12 kwietnia 1961 roku oglądał Ziemię z orbity okołoziemskiej,
z pokładu statku kosmicznego „Wostok 1”. Nie zobaczył Boga.
Zginął siedem lat później jako pilot doświadczalny w katastrofie
samolotu Mig 15. Przyczyny i okoliczności tej katastrofy do dzisiaj
nie zostały podane do wiadomości publicznej.

Wiersz jest też w temacie Wiersz na taki dzień, jak dzisiaj
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 22.04.13 o godzinie 11:34
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Renate Schoof*

Do Wenus


Łupina Księżyca
nie dla ciebie jest
wydrążona

Księżyc jest zimny
moja droga Gwiazdo Wieczorna
Nie jest matką
a jego kołyska
to tylko mozaika
cieni

z tomu „Verrückte Wolke”, 2001

tłum. Grzegorz Kowal

*notka o autorce, inne jej wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

***

ja – łachmyta
ja – tramp
w świetle księżyca
i lamp

pierwszą gwiazdę niezdarę
podnoszę z trotuaru

Eliza Saroma-Stępniewska, Sztuka składania, Poznań 2011.
Wiersz znajduje się również w wątku Na miejskich ulicach.Eliza S. edytował(a) ten post dnia 15.05.11 o godzinie 21:16
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Michael Longley*

Merkury


Cal ponad horyzontem
Gdzie opadają pola, Merkury
Wygląda jak odbicie Wenus -
Jakbyś przez bramę
Niosła płonącą świecę
I osłaniała ją ręką
Ze strachu, że zgasi ją
Wiatr albo odległość.

z tomu „Gorse Fires”, 1991

tłum. Piotr Sommer

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Dagmar Nick*

Z gwiazdozbioru Bliźniąt


Gwiazdozbiory rozgarniasz
na boki, Ryby gubią
złote łuski w Warkoczu
Bereniki, przepływają
dłonie Kastora i Polluksa,
przez palce których spoglądam
za tobą na linie ekliptyki.
Cóż za farsa, co za astralne
uprowadzenie w labirynty, w których
na moment znikasz z oczu,
w chwili, gdy przecież jesteś
w moich ramionach rzeczywisty.

z tomu „Wegmarken. Ausgewählte Gedichte”, 2000

tłum. Marta Polechońska

*notka o autorce, inne jej wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Oddvar Rakeng*

Sonda


Zdjęcia
całkiem świeżych
cieni
i śladów
na czerwonym piachu pustynnym
planety
Mars
przekazują na ojczystą
Ziemię
sondy paparazzich
Spirit i Opportunity
Ostatnia sonda Phoenix
z własnym ramieniem robota
wylądowała na
Vastitas Borealis
aby znaleźć lód
10 centymetrów
pod powierzchnia piasku
Jeszcze wciąż
nie wiadomo
gdzie można
kupić bilety
na wyprawę poznawczą
na Marsa

Z tomu „Paparazzi. Dikt”, 2009

tłum. z norweskiego Ewa Jarvoll Nilsen

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 22.08.11 o godzinie 21:37
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Corrado Calabrò

Wenus a


Pierwsza ranna planeta
zapowiada wieczór.

Jest pośród nocy
bezkresnej gwiazdami
nocy, wielkim namiocie czekania,
nocy otwartej na wszystkie wymiary
zapisane we wszechświecie.

Ale my tylko tę gwiazdę widzimy,
o której myślimy,
na którą patrzymy.

z tomu „Una vita per il suo verso.
Poesie (1960-2002)”, 2002

tłum. z włoskiego Leszek Kazana

wersja oryginalna pt. „Venere a”
w temacie W języku Dantego
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Tua Forsström

Jak długotrwały stan nieważkości
oddziałuje na żywe organizmy


Psy w Pana filmach przypominają
Łajkę. Czy Pan też stał kiedyś wieczorem
na wzgórzu i patrzył w jasny punkt poruszający się
na niebie? Gdyby sputnik miał okna,
pies widziałby oceany i chmury na
połyskującej niebiesko kuli. Na ziemi
wsłuchiwano się w oddech Łajki. Sputnik
runął w atmosferę i Łajka spadła,
spada w otchłań czarnych luster,
nie cierpi już na chorobę kosmiczną,
nie je na głos dzwonka. Łajka już nie
podróżuje w hermetycznej kabinie,
podłączona do instrumentów, które pokazują
jak długotrwały stan nieważkości oddziałuje na żywe
organizmy. Łajka podróżuje w ciemności,
nieskalana, ze wszystkimi bezpańskimi psami.
Pamięć Łajki uświęcono nową
marką papierosów w Związku Radzieckim.
Pierwszy pies w kosmosie
nie wrócił, wróci
jako pył i deszcz.

z tomu „Efter att ha tillbringat en natt bland hästar”, 1997

tłum. ze szwedzkiego Maria Myhrberg

wersja oryginalna pt. „Om hur långvarig tyngdlöshet påverkar
levande varelser ” temacie Poezja skandynawska



Obrazek
Łajka – wystrzelona w kosmos na pokładzie radzieckiego
satelity „Sputnik 2” 3 listopada 1957 roku

Wiersz jest też w temacie Sierściuchy
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 25.11.11 o godzinie 21:34
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Harry Martinson
 

Aniara
(fragm.)

2.

Golonder Aniara zamknięto, znak syreny
do startu z kosmodromu utartą rutyną
i żyrowirnik zaczyna już holować
golondier w górę ku światłom zenitu,
gdzie magnetriny znoszą siłe przyciągania,
sygnał: „pozycja zero!” - i odpalenie z pola.
Niczym ogromna ważka i nieważka
żyrowiruje bez drżeń Aniara
i bez przeszkody odchodzi z ziemi.
Start rutynowy, czysty, bez zakłóceń,
żyromatyczne odpalenia z pola.
Kto mógł przypuścić, że to tej wyprawie
sądzono stać się dziwnym lotem w kosmos,
co nas oddzieli od słońca i ziemi,
Marsa i Wenus i doliny Doris?

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski
        
        
5.

Piloci spokojniejsi są niż my,
to fatalistów całkiem nowy ród
i tylko pusty przestwór mógł ich stworzyć
z hipnozy gwiazd pozornie tak niezmiennych,
z tęsknoty ludzkiej duszy za zagadką.
Śmierć również wchodzi całkiem naturalnie
w ich kalkulacje jako wartość stała.
Lecz mimo to znać teraz, w szóstym roku,
że też w dół patrzą ze stromizny strachu.
Gdy się nie strzegą chwilę, ja spostrzegam
bacznie w ich rysach twarzy czytający -
Troska rozbłyska jak płonący fosfor
w tych oczach wiecznie coś wypatrujących.
Kobieta pilot zdradza wyraźnie,
gdy siedzi w Mimę uważnie wpatrzona
i nagle piękne jej oczy się zmienią,
zaszklą połyskiem nieodgadnionego,
niewyraźnego, a tęczówce oka
tańczy już pełno żałosnych ogników,
głodnego ognia, co szuka paliwa
dla światła duszy, by światło nie zgasło.

Jakiś rok temu powiedziała kiedyś,
że osobiście już by to wolała,
żebyśmy wzięli w dłonie łyżkę śmierci,
aby ostatni obiad zjeść i zginąć.
Wielu myślało tak samo – lecz goście
i wszyscy ci naiwni emigranci
nie wiedzą jeszcze, jak jest z nami kiepsko,
odpowiedzialność kładą na dziób statku -
odpowiedzialność ta stała się wieczna.

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski   

13.

Szóstego roku mknęła Aniara
z nie zmniejszoną szybkością ku gwiazdozbiorowi Liry.
Główny astronom wygłosił dla emigrantów
odczyt o głębi przestrzeni kosmicznej,
unosząc w ręku piękna czarę ze szkła:

Zaczynamy powoli przeczuwać, że ta przestrzeń,
w którą wnikamy, jest innego rodzaju
niż to, co przez to pojęcie rozumieliśmy
na Ziemi, oblekając je naszą fantazją.
Zaczynamy przeczuwać, że nasze zagubienie
jest jeszcze głębsze, niż mogliśmy sądzić,
że wiedza jest świętą naiwnością,
która z odmierzonej miary myślowej wizji
wykoncypowała, że Zagadka ma strukturę.
Już teraz przeczuwamy, że to, co zwiemy przestrzenią,
ta idealnie krystaliczna próżnia wokół kadłuba Aniary,
jest duchem, wiecznie niepojętym duchem,
że zatraciliśmy się w morzu ducha.

Nasz statek kosmiczny Aniara mknie
w coś, czego żadna puszka czaszkowa nie ma
i czego żadna substancja mózgowa nie potrzebuje.
Mknie w coś, co istnieje,
lecz co nie musi wędrować drogą myśli:
duch, będący czymś więcej niż światem myśli.
Tak, poprzez Boga i Śmierć i Zagadkę
mknie bez celu i śladu nasz kosmiczny statek.
O, gdyby się dało powrócić do naszej bazy,
teraz kiedy odkryliśmy, czym nasz statek kosmiczny jest:
w szkle Bożego ducha małym pęcherzykiem gazu!

Opowiem, co słyszałem o szkle
i wówczas zrozumiecie. W każdym szkle,
które wystarczająco długo stoi w bezruchu,
przemieszcza się stopniowo gazowy pęcherzyk
nieskończenie powoli ku innemu punktowi
w ciele szkła i po tysiącu lat
podróż pęcherzyka dobiega kresu.

Tak samo dzieje się w nieskończonej przestrzeni,
gdzie otchłań lat świetlnych wysklepia się
wokół przemieszczającego się pęcherzyka Aniary.
Albowiem mimo iż prędkość statku jest wielka -
dużo większa od szybkości jakiejkolwiek planety -
mierzona miarą trzeciego stopnia
odpowiada dokładnie prędkości,
z jaką przemieszcza się pęcherzyk w tej czarze ze szkła.

*

Przerażony tą jasnością uciekam zmarznięty
od hallu Mimy do czerwonych świateł
tanecznego salonu, gdzie znajduję Daisi.
Żebrzę u jej zbawiennych objęć o spotkanie,
błagam o wejście w owłosione łono,
gdzie zimna jasność śmierci nie istnieje.
Tam życie trwa w dolinach Mimy,
doliny Doris żyją w łonie Daisi,
kiedy wnikając w siebie ciepło i bezpiecznie
zapominamy, że Aniara pędzi w czarną bezdeń.

tłum. ze szwedzkiego Janusz B. Roszkowski
        
        
53.

Jedenastego roku ujrzeliśmy widok,
najbardziej znikomy ze wszystkich widoków:
oszczep, który poruszał się we Wszechświecie.
Przybył z tego samego kierunku co nasz goldoner
i nie zbaczał, lecz trzymał się kursu.
Jego szybkość była większa od szybkości goldonera,
co sprawiło, że oszczep
prędko przemknął obok nas.

A później długo staliśmy w grupkach
i z rosnącym podnieceniem mówiliśmy
o oszczepie, jego drodze i jego pochodzeniu.
Lecz nikt nie wiedział, nikt nie mógł wiedzieć.
Ktoś domyślał się, lecz nikt nie wierzył.
Nie było to coś, w co można by wierzyć,
zbyt bezsensowne jako przedmiot wiary.
To tylko szybowało poprzez Wszechświat.
Oszczep pustki mknął bezsensownie swoim torem.
A jednak widok ten miał sprawić,
że zaszły zmiany w mózgach bardzo wielu z nas:
trzech oszalało, jeden odebrał sobie życie,
a jeszcze inny związał się z jakąś sektą,
strasznie jałową i wyzutą z marzeń,
co długo zamęt wzniecała w Aniarze.

W ten sposób oszczep wszystkich równo trafił.

tłum. ze szwedzkiego Janusz B. Roszkowski
        
        
79.

Przyszliśmy z Ziemi, kraju Doris,
klejnotu w naszym systemie słonecznym -
glob to jedyny, gdzie Życie dostało
krainę mlekiem i miodem płynącą.
Opisz krajobraz ten, który tam istniał,
dni, które rano wstawały w tym świecie.
Opisz człowieka, który w wspaniałości
swego gatunku przykrawał całuny,
aż Bóg i Szatan idąc ręka w rękę
w zniszczonej, jadem zatrutej krainie
nie zbiegli poprzez góry i strumienie
przed ludźmi, co są królami popiołu.

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski

        
85.

Galaktyka obraca się
jak koło ze świetlistego dymu,
bo dymem są gwiazdy.
To jest mgiełka od słonecznego żaru,
wirujący pył w świetle słońca.
Jeśli z braku innych słów mówimy „spiekota”,
oznacza to jedynie, że język nie wystarcza
do opisania tego, co zawiera w sobie ten widok.

Najbogatszy ze wszystkich język, jaki znamy,
ksynombryczny, zawiera trzy miliony słów,
a galaktyka, w którą właśnie wglądasz,
ma więcej niż dziwiećdziesiąt miliardów słońc.
Czy jakikolwiek mózg zdołał opanować wszystkie
słowa z języka Ksynombry?
Żaden.
Zaczynasz coś pojmować.
I nie pojmujesz nic.

tłum. ze szwedzkiego Janusz B. Roszkowski
        
        
100.

Nie było więcej świec do zapalenia.
Samotna lampa oświeca grób Mimy -
tu się zebrali ostatni, aby zwrócić
w bezradnej nędzy grzbiet ku morzu śmierci.
Ostatnie chwile epoki człowieczej
zwracały w płomień pytające oczy.
Tak siedział więzień niejeden na ziemi
przy swej ostatniej lampie patrząc w płomień,
słuchał, jak oto ustawia się pluton
tam za twardymi kamieniami muru,
gdzie wkrótce błysną płomienie wystrzałów.

Srogość kosmosu nie większa niż ludzka.
Twardość człowieka równa jest i większa.
Na ziemi pustka obozowej celi
kamiennym niebem więzi ludzką duszę,
słychać jak zimny kamień odpowiada:
tu władza człowieka. Tu jest Aniara.

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski
        
        
103.

Przykręcam w lamie knot i nakazuję spokój.
Nasza tragedia skończona. Oddałem
prawem posłańca i koleją czasów
nasz los odbity w głębinach galaktyk.

Ku Liry gwiazdom mknął niepowstrzymanie
goldonder przez lat piętnaście tysięcy -
muzeum rzeczy i człowieczych kości
i suchych ziół i roślin z lasu Doris

Zamknięci w naszym wielkim sarkofagu
Mknęliśmy dalej w to pustynne morze
gdzie noc przestworzy od dnia oderwana
grób nasz sklepiała metaliczną ciszą.

Przy grobie Mimy legliśmy tu kręgiem
w wolny od winy proch już przemienieni
i wyzwoleni od gwiazd gorzkich ukłuć.
I już ogarnia nas fala Nirwany.

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski
        
        
z tomu „Aniara”, 1956

Wszystkie części w wersji oryginalnej pt. „Aniara”
w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 06.12.11 o godzinie 13:21
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Robert Bly

     
Wielki wędrowiec Orion


Orion, ten stary myśliwy, chodzący twardo po wodzie
Wśród gwiazd... gospodarstwa pod jego stopami. Jak długo
Muszę chodzić w żałobie jak on.
Siedemdziesiąt lat i wciąż moje stopy zanurzone
Z nadzieją w każdej nocy na Ziemi.
Jak długo muszę zgadzać się na smutek.
Ale to wielki wędrowiec prowadzi swoje psy,
Polowanie przez całą noc wśród znikających gwiazd.

z tomu „Turkish Pears in August”, 2007

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Orion the Great Walker”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.10.13 o godzinie 04:11
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Pentti Holappa
        
        
Gwiazda


Gwiazdo wśród stada elektrycznych lamp,
nie zasłużyłem na ten blask.

Ale świeć dalej.

z tomu „Savun hajua”, 1987

tłum. z fińskiego Łukasz Sommer

wersja oryginalna pt. „Tähti”
w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 24.01.12 o godzinie 18:03
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Edith Södergran
        
        
Gwiazdy


Kiedy przychodzi noc,
stoję na schodach i słucham;
gwiazdy roją się nad ogrodem,
a ja stoję na zewnątrz w ciemności.
Słuchaj, gwiazda spadła z brzękiem!
Nie wychodź boso na trawnik,
mój ogród jest pełen odłamków.

z tomu „Dikter”, 1916

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Stjärnorna” w temacie
Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.05.14 o godzinie 12:43
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Ted Kooser
        
        
Latanie nocą


Nad nami gwiazdy, pod nami konstelacje,
pięć miliardów kilometrów w oddali, galaktyka umiera
jak płatek śniegu spadający do wody. Pod nami
jakiś rolnik, czując chłód odległej śmierci,
chwyta za lampy w swojej zagrodzie, oświetlające
              jego szopy i stodołę
inaczej niż maleńki system nad jego pieczą.
Przez całą noc, miasta jak gwiazdy migoczące na niebie,
ciągną rozświetlone ulice do lamp, samotnych jak on.

z tomu „One World at a Time”, 1985

tłum. Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Flying at Night” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.01.13 o godzinie 14:33
Jerzy Nita

Jerzy Nita pracownik ochrony,
SKORPION

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

podlewane ciemnością

uniwersum to kaktus
który coraz szybciej rośnie

jak na dłoni

widać że nie zamierza
w niej pozostać

przecieka przez palce
które przed momentem
ostatni raz próbowały

zacisnąć się w pięść

Jerzy Nita
Filip B.

Filip B. dziennikarz,
nauczyciel

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Hugo Salus

Gwiazdy

Wreszcie w porcie: noc głęboka,
Łódź bezpieczna, wieś już drzemie.
Nie dopada mnie znużenie,
Bo na niebie gwiazd milczenie
Nie pozwala zmrużyć oka.

Dokąd mnie prowadzicie?
Do smutku i wątpliwości;
I w bezkres samotności!
Dajcie promień radości,
Gwiazdy, co nocą rządzicie!

Gwiaździste niebo, marzenie,
Blask twoich pysznych przestworzy
Tak bardzo, bardzo mnie trwoży!
Dasz się do snu ułożyć
I dasz mi ukojenie?

Nie? We wsi latarnia błyska,
Niesie ją wieśniak zmęczony
I ty, duszo, drżysz jak płomyk,
Czujesz, że spokój zmącony
Przy takiej gwieździe odzyskasz.

tłum. Filip Borowiak
Bożena Węgrzynek

Bożena Węgrzynek nie jestem poetką

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Spojrzenie ku gwiazdom

Najpiękniejsze niebo nocne jest zimą,
Aksamitne tło usiane gwiazdami,
Świetlne punkty, których nawet nie zliczą
Przez miliony lat, ludzie z lunetami.

Ursa Major, Ursa Minor, Plejady,
Aldebaran podczerwony w Taurusie.
Wielki Orion, kochanek Artemidy
Mają miejsce w zenitalnym pasie.

Czym jest gwiazda, która mruga wesoło?
- To pulsar materii neutronowej.
Kiedy pojawi się nam supernowa,
Wielki rozbłysk materii gwiazdowej?

Gwiazda taka musi być nadolbrzymem,
Dziesięć razy większym od naszego Słońca
Produkować w swym wnętrzu pierwiastki,
Zrzucać warstwy zewnętrzne z gorąca.

Zimny kosmos, a w nim gwiazdy gorące,
Których jądra podlegają przemianie
W białe karły, mega gęste, ważące
Miliony więcej, niźli ziemskie substancje.

Nasze Słońce to typowy karzełek,
Żółta kula, która świeci nade mną,
W Drodze Mlecznej zaś jest punktem, co w szereg
Wstęgi wchodzi. Da mgławicę tajemną.

Czy to niebo przetrwa dłużej czy Ziemia?
Wiem, naukowe zadaję pytanie.
W górę patrzeć mi nic nie zabrania,
By niewiedzę zamienić w poznanie.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Karin Boye

* * *


Dojrzały jak owoc świat leży w moich ramionach,
dojrzał w nocy,
jego skórą jest cienka błękitna błona, która napina się
                                   kulistymi pęcherzykami,
a jego sok to słodki i pachnący, spływający, płonący
                                   strumień słonecznego światła.

I na zewnątrz w przejrzystym wszechświecie pędzę jak pływak,
zanurzona w chrzcie dojrzałości, urodziłam się do siły dojrzałości.
Poświęcona do działania,
lekka jak śmiech
rozczepiam złoty ocean miodu, którego pragną moje
                                   wygłodniałe ręce.

z tomu „För trädets skull”, 1935

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „***[Mogen som en frukt...]"
w temacie Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.14 o godzinie 21:16
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Anna Greta Wide

Gwiazda


Próbowałam na palcach stanąć
i Wielki Wóz dosięgnąć.
Wszak chciałam bądź co bądź
móc gwiazdy dotknąć.

Udało mi się to raz zrobić,
ale nigdy już nie powtórzyć.
Mimo, że lśniła najczyściej,
to zgasła czym prędzej.

Tak wiele cudowności wokół się mieni,
wysoko w kosmosie jasnych promieni,
ale zamieniają się w popiół i pożogi,
kiedy znajdą się w rękach ludzi.

z tomu „Nattmusik”, 1942

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski
Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.06.14 o godzinie 18:45
Bożena Węgrzynek

Bożena Węgrzynek nie jestem poetką

Temat: Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...

Rzeka gwiazd

Dziś od wielu dni niebo czyste,
wieczorne zimowe,
niebo gwiaździste
błyszczy jak nowe.

Na wschodzie u władzy Bliźnięta
w orszaku Plejady za Baranem kroczą,
jak wesołe dziewczęta
tańczą i migoczą.

A w zenicie Perseusz łuk napina,
może wreszcie
Pani Zima
dotrze z Orionem w asyście.

Bo na jej powitanie
milczący Woźnica czeka,
rozwozi najładniejsze konstelacje,
co błyszczą jak gwiezdna rzeka.

Następna dyskusja:

S.O.S. dla naszej planety (...




Wyślij zaproszenie do