konto usunięte
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Anna Marczewska::DDDDD
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
padłam, wstałam i raz jeszcze padłam ze śmiechu....:)))
Maria
B.
Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...
Temat: dzień bez futra
Anna Marczewska:
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
No to juz przesadzilas.
A moze po prsotu Cie nie stac na futro i zazdroscisz?
To jak w tym dowcipie. Lezy dziewczyna juz po fakcie patrzy w sufit i mysli "oswiadczy sie czy nie, osiwadczy sie czy nie?". Lezy kochanka po fakcie i mysli "kupi mi futro czy nie, kupi mi futro czy nie?". Lezy zona po 20 latach malzenstwa, patrzy w sufit i mysli "cholera, sufit trzeba pomalowac"
:)))
Ania - zamien sie w kochanke, Nie zachowuj sie jak zona po 20 latach malzenstwa :)))Maria B. edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 12:52
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Anna Marczewska:
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
a ja Cię popieram...
Niestety jesteśmy na grupie Dress Code gdzie to jak wyglądasz jest ważniejsze od tego co się pod tym kryje.
Futro to tylko symbol.
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Ewa A.:
Anna Marczewska::DDDDD
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
padłam, wstałam i raz jeszcze padłam ze śmiechu....:)))
ta maniera i brak szacunku dla opinii Anny Marczewskiej jest dla mnie żenująca a dyskusja na tym poziomie bezcelowaMarcin Niedźwiedzki edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 13:20
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Marcin Niedźwiedzki:Drogi Marcinie...zmień "słowniki"...nie dają Ci pełych wiadomości o ludziach będących na tym forum...
Anna Marczewska:
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
a ja Cię popieram...
Niestety jesteśmy na grupie Dress Code gdzie to jak wyglądasz jest ważniejsze od tego co się pod tym kryje.
Futro to tylko symbol.
a szufladkować można np skarpety...ludzi się już tak nie da...
Elżbieta
U.
szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama
Temat: dzień bez futra
Anna Marczewska:Aniu, futro to kiepska lokata kapitału - starzeje się, linieje...
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
jeśli lokować pieniądze to w walutę, akcje, złoto, platynę, diamenty, dzieła sztuki, antyczne meble itp.
nie uważam, że jestem zmanierowana mimo iż noszę futro
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Marcin Niedźwiedzki:Bo co? Bo Anna jako chyba jedyna podzieliła Twoje zdanie?
Ewa A.:
Anna Marczewska::DDDDD
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
padłam, wstałam i raz jeszcze padłam ze śmiechu....:)))
ta maniera i brak szacunku dla opinii Anny Marczewskiej jest dla mnie żenująca a dyskusja na tym poziomie bezcelowaMarcin Niedźwiedzki edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 13:20
Poziom dyskusji Miły Panie zależy od tematu...jaki zostaje zapodany.
Maria
B.
Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...
Temat: dzień bez futra
Marcin Niedźwiedzki:
Ewa A.:
Anna Marczewska::DDDDD
Moim zdaniem prawdziwe futra są dla zmanierowanych bab, które nie wiedzą jak mądrze lokować kasę.
padłam, wstałam i raz jeszcze padłam ze śmiechu....:)))
ta maniera i brak szacunku dla opinii Anny Marczewskiej jest dla mnie żenująca a dyskusja na tym poziomie bezcelowa
W tej dyskusji co najmniej 3 kobiety przyznaly, ze nosza i maja futra. W zwiazku z tym rozumiem, ze stwierdzenie Ani, iz jestesmy zmanierowanymi i glupimi babami jest wyrazem jej szacunku wobec nas, tak?
No coz - to dziwny sposob wyrazania szacunku.
Rozumiem, ze jestes pelen bilbijnej milosci blizniego i nadstawiasz chetnie drugi policzek. Ale ja jednka nie calkiem jestem do tego gotowa, by jak ktos mi pierwszy wymysla to stwierdzic "Och Aniu, jak mi milo"
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Zamiast zbędnych emocji - wystarczy rzeczowa kalkulacja: jedno futro = zamordowanych w okrutnych męczarniach : 20 lisów, 35 królików, 60 norek, 200 szynszyli. Żałosne, że dla próżności morduje się tyle fajnych zwierzaczków. Poza tym noszenie "futra"było modne w latach międzywojnia jak były srogie zimy teraz to zwykła ściema i zmanierowanie = brak uzasadnenia logicznego( ocieplenie klimatu) dla noszenia futra, zresztą może przerzućcie się na bobry hahahahahahahah :-))))))Musiałabyś otworzyć baaardzo szeroko oczy ze zdziwienia Mario B na jakie rzeczy mnie stać może kiedyś będzie Ci dane się dowiedzieć...ja inwestuję pieniądze a nie rozwalam. Mam męski sposób myślenia - interesuje mnie lokata kapitału a nie tracenie na bzdety.Anna Marczewska edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 13:41
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Aniu więc tak:"jedno futro = zamordowanych w okrutnych męczarniach", poczytaj troszkę, zanim coś napiszesz. Wcześniej był podany nawet link, w którym były opisane sposoby zabijania zwierząt na futra.
"dla próżności morduje się tyle fajnych zwierzaczków" dziewczyno, przecież to są zwierzęta hodowane specjalnie na te futra, inaczej by w ogóle nie żyły.
Widzę, że jedna osoba Ci "przyklasnęła" a Ty już tańczysz jak na balu. Jesz mięso? Masz cokolwiek skórzanego? A może jak masz pojechać gdzieś ze znajomym, który w samochodzie ma fotele obite skórą to mu mówisz, że wolisz pieszo? Bez przesady.
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Zwierzęta hodowane na futro zabijane są prądem elektrycznym, gazami spalin samochodowych, chloroformem, uderzeniem w tył głowy lub przez penetrację mózgu urządzeniem działającym mechanicznie. Potworne!!!!!!!!!Hodowli zwierząt na futra nie można nazwać inwestycją przyjazną środowisku. Zanieczyszczenie środowiska - odchody wymywane przez deszcz i wsiąkające w glebę mogą doprowadzić do jej skażenia. Również futro, zanim trafi do kuśnierza i na sklepowy wieszak, musi zostać oczyszczone i wygarbowane - chemikalia do tego używane są bardzo szkodliwe dla środowiska. Nie dość na tym, część zwierząt ucieka z hodowli. Jeśli uda im się zasiedlić pobliskie środowisko, często stanowią znaczne zagrożenie dla rodzimych gatunków. Wreszcie hodowle są niezwykle uciążliwym sąsiedztwem, mieszkańcy gdy tylko dowiedzą się o planach założenia fermy, zaczynaną protestować. Nie trzeba raportów naukowych, wystarczy odrobina wyobraźni i empatii oraz proste porównanie lisa do średniej wielkości psa, a norki, królika czy szynszyli do kota domowego, by stwierdzić, że samo więzienie zwierząt w klatkach przez całe ich życie jest okrutne. Skutkuje zachowaniami świadczącymi o permanentnym stresie i cierpieniu: kręceniem się w kółko, gryzieniem własnego ciała, zjadaniem młodych.Anna Marczewska edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 13:48
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Anna Marczewska:Proponuję doczytać ...
Zwierzęta hodowane na futro zabijane są prądem elektrycznym,
Zwierzeta hodowlane prądem są ogłuszane...(i to jest metoda humanitarna przynajmniej w prawie polskim) by potem dobić zwierza.
I dodam jeszcze...Twoja szynka, którą spożywasz zapewne dość często również taką metoda jest "produkowana".
To tyle w kwestii humanitaryzmu.
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Masz złe dane o mnie - nie jem mięsa. Dzięki temu jestem szczupła, nie choruję i czuję się znakomicie.konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Aniu - naprawdę doczytaj. Myślisz, że w takich kwestiach nie ma norm unijnych, standardów itp? Fermy muszą je spełniać aby działać - w przeciwnym razie tracą możliwość prowadzenia dalej tego typu działalności (przynajmniej chwilowo).Poza tym, droga miłośniczko zwierzątek - zanim zaczniesz, za przeproszeniem, pieprzyć jak to źle mają zwierzątka, które inaczej w ogóle by nie żyły - powołaj się na fakty, podlinkuj artykuł. Ponadto - jeżeli mówisz mi, że "to jest be, tak się nie robi, bo to brzydko pachnie" to podaj mi proszę jeszcze dane statystyczne - ile osób zatrudnia taka ferma, jakie są płace. Najłatwiej jest psioczyć, wszystkiego zakazać protestami, a później biegać z płaczem po urzędach, że pracy się znaleźć nie da (wiem, wiem - skrajnie powiedziane).
Poza tym, Twoje poglądy obala jeden fakt - wytworzenie i rozkład jednego futra naturalnego pod względem zanieczyszczeń dla środowiska to ułamek wytworzenia i rozkładu jednego futra sztucznego (ktoś wcześniej podawał ile trwa rozkład takiego futra).
A i jeszcze do tego "nie jem mięsa więc jestem zdrowa" - bullshit. Mięso dostarcza pewien składnik niezbędny dla człowieka, którego nie można pozyskać w inny sposób (nie pamiętam nazwy, sprawdź sobie na forum dieta albo coś w tym stylu). Argumenty wegetarian znam, więc mnie tym teraz przekonać do swoich racji nie próbuj - moja partnerka przez 8 lat mięsa nie jadła. Już je :)Michał Różycki edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 13:59
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
dla tych, którzy mają wątpliwości a może dla tych, którzy nie mają:http://video.google.com/videoplay?docid=-7105458742770...
Polecam wątek o produkcji skórzanych butów i toreb.
Uprzedzając agresywne komentarze:
Nie zjadam i nie 'noszę' zwierząt.Marzenna M. edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 14:00
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Anna Marczewska:Aneczko...ja nie mam złego zdania o Tobie...spokojnie...
Masz złe dane o mnie - nie jem mięsa. Dzięki temu jestem szczupła, nie choruję i czuję się znakomicie.
Jedynie zaskauje mnie zdanie ...zmanierowanych bab...
P.S. jem mięsko i też jestem szczupła i zdrowa...:)
konto usunięte
Temat: dzień bez futra
Marzenko - po stwierdzeniu "oto trzy rodzaje prawdy" zrezygnowałem. Nie stracę półtorej godziny na to, aby pokazać mi, że coś jest w 100% be pokazując jedynie jedną stronę medalu.Powtórzę jeszcze raz to samo, co napisałem w moim 1 poście: nie chcesz nosić futer, nie jesz mięsa czy cokolwiek w tym stylu - dla mnie ok, szanuję Twój wybór. Ty też uszanuj mój.
Dodam jeszcze, żeby nie było: rób co chcesz, ale szanuj ziemię i roślinki - bez tego nie pociągniemy ;)
Edit:
Po co w ogóle jest ten temat? Przecież to jest jak wojna windows vs linux, pur vs kopp aktiv (czy jak to sie pisze) itd. Nikt zdanie nie zmieni, za to wszyscy krzyczą (ze mną na czele :D)Michał Różycki edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 14:04
Kamila
Sicińska
Najgorszy sort
Polaka
Temat: dzień bez futra
Ja mam jeden jedyny argument:Nie noszę futer bo mogę się ogrzać w inny sposób, nie wymagający zabijania zwierząt. Skoro mogę się do tego nie przyczyniać - nie przyczyniam się i tyle.
Altrnatywą dla naturalnego futra nie jest jedynie sztuczne futro (które btw jest wytwarzane w większości wypadków z odpadów plastikowych więc raczej jest pro-ekologiczne bo utylizujemy odpady).
Natomiast:
- człowiek jest wszystkożerny, ja również, mięso jadam i bez tego się nie obędę bo robi mi się słabo jak nie zeżrę od czasu do czasu: od braku futra nie robi mi się słabo
- noga w plastikowym bucie się nadmiernie poci i śmierdzi, w skórzanym nie: od braku futra nogi mi nie śmierdzą :-)
Elżbieta
U.
szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama
Temat: dzień bez futra
Zwierzęta, ich mięso, skóry czy futra od wieków są integralną częścią naszego życia, czy chcemy tego czy nie.Buty skórzane są o niebo zdrowsze niż buty plastikowe (pomijam ile taki plastik się rozkłada), a trudno jest mi sobie wyobrazić chodzenie w słomianych butach w czasie deszczu albo w łapciach z łyka lipowego :)
Mięso jest niezbędne do życia. Amerykanie już dawno udowodnili, że dzieci wegetarian są słabiej rozwinięte zarówno fizycznie jak i intelektualnie.
Problemem jest za to humanitarne zabijanie zwierząt. I na tym powinniśmy się skupiać.
P.S. Jem mięso - jestem szczupła i zdrowa.Elżbieta U. edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 14:05
Podobne tematy
-
Dress Code czyli Etykieta... » Piątek- dzień bez dress codu? -
-
Dress Code czyli Etykieta... » Życzenia na Dzień Kobiet -
-
Dress Code czyli Etykieta... » Koszula w gorący dzień. -
-
Dress Code czyli Etykieta... » pierwszy dzień w nowej pracy -
-
Dress Code czyli Etykieta... » Koszula ze spinkami bez krawata? -
-
Dress Code czyli Etykieta... » Futra -
-
Dress Code czyli Etykieta... » Mokasyny ze skarpetami czy bez? -
-
Dress Code czyli Etykieta... » Kołnierzyk półwłoski bez krawata? -
Następna dyskusja: