Katarzyna L.

Katarzyna L. dziennikarz,
redaktor, pedagog,
spec. trudności w
matemat...

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Argumenty? Wystarczy przeanalizować prawo łowieckie a nasuną się same. Wyobrażasz sobie, żeby teraz to wszystko przebudować pod kątem polowania z łukiem??? Wystarczy przyjrzeć się polskiemu łowiectwu, żeby zauważyć, że wszystko tylko nie to... A że większe wyzwanie? Że trudniejsze polowanie? Ok. można podejmować owe wyzwania i pokonywać te trudności w USA i wszędzie tam, gdzie można polować z łukiem. Do Polski przyjeżdżają myśliwi z innych krajów (jeleń, sarna), my jeździmy na gościnne występy na wilki i niedźwiedzie, to możemy i wyjeżdżać polować z łukiem.
Piotr Brejwo

Piotr Brejwo manager o
sprzedażowej
prowiniencji

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Wiesz, z faktu, że coś jest "od zawsze" wcale nie wynika, że się z tym zgadzać trzeba.

Wyobrażam sobie rewoluję prawa łowieckiego bo już w jednej rewolucji prawnej wziąłem udział i czas pokazał, że było warto - mam na myśli prawo telekomunikacyjne.

Faktycznie, możemy sobie pojechać na Łotwę albo na Alandy, tylko po co, skoro ponoć tutaj bywają problemy z nadmiarem zwierzyny - tak słyszałem, ale nie jestem "z branży", nie wiem, czy to prawda.

A może tego prawa nie trzeba przebudowywać tylko rozbudować o opcje łucznicze - my nie chcemy nowych, ekstraorydynaryjnych uregulowań tylko dopuszczenia odstrzału za pomocą urządzenia neurokinetycznego zwanego pospolicie łukiem. Właśnie za Twoją radą poczytałem Vademecum Godlewskiego i w rozdziale "Prawo łowieckie" rozbudowałbym najwyżej jeden rozdział: "O posiadaniu broni i amunicji".

konto usunięte

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Panie Piotrze ja mam takie pytanie - od jak dawna (np. od ilu pokoleń) łowiectwo jest zaszczepioną tradycją w Pańskiej rodzinie?
Bo jak zauważyłem nie jest Pan jeszcze myśliwym. Ale może ktoś w rodzinie.

A teraz pomijając kwestie prawne:
Polowanie z łukiem było dobre za czasów wojów Mieszka I i w latach gdy jeszcze nie wynaleziono broni palnej.

Z innej beczki - ciekawe kiedy "ktoś" wpadnie na pomysł polowania z użyciem dzidy bo przecież np. Masajowie tak polują.

Ja osobiście nie wyobrażam sobie polowania z łukiem, ani na zbiorówce ani z ambony.

PRZEDE WSZYTKIM BEZPIECZEŃSTWO !

Podstawowe pytanie: kto/co tu jest dla kogo? Łowiectwo dla myśliwego czy myśliwy dla łowiectwa.

Przepraszam za mój ton i charakter wypowiedzi ale takie właśnie jest moje zdanie na ten temat.

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Polowaniu z łukiem mówię stanowcze raczej nie. I nie chodzi mi tu o bezpieczeństwo, bo jego zachowanie zależy przede wszystkim od strzelającego, nie od tego z czego strzelamy. Ale... Widziałem polowania z łukiem na youtube. Wygląda to całkiem fajnie, do momentu kiedy strzała trafia w zwierzaka... a ten idzie dalej. Potem najczęściej trzeba wystrzelić jeszcze drugą i trzecią żeby takiego np dzika unieruchomić na dobre.
Piotr Brejwo

Piotr Brejwo manager o
sprzedażowej
prowiniencji

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Marcin K.:
Panie Piotrze ja mam takie pytanie - od jak dawna (np. od ilu pokoleń) łowiectwo jest zaszczepioną tradycją w Pańskiej rodzinie?
Bo jak zauważyłem nie jest Pan jeszcze myśliwym. Ale może ktoś w rodzinie.
Prosze nie odnosić tematu do mojej osoby. Pozwoliłem sobie zadać pytanie TU, bo jest to grupa reprezentatywna, do której mam w pewnym sensie dostęp. Słyszałem bardzo różne opinie o i od myśliwych, chciałem poszerzyć "próbę badawczą". Ja nie poluję i chyba nie zajmę się tym - o ile los (wojna, upadek meteorytu, rewolucja bolszewicka itp) mnie nie zmuszą. Wierzę, że myśliwy jest użyteczny w lesie i bardzo wyraźnie odróżniam łowiectwo od rzeźnictwa. W mojej rodzinie są myśliwi i mam kilku kolegów polujących ale uważam siebie za dyletanta w tej dziedzinie - nigdy nie byłem na polowaniu. Podkreślę raz jeszcze: nie chodzi o mnie - ja mam 40 lat, wiem, że takie zmiany prawne wymagają czasu, pewnie i tak bym się nie "załapał".

A teraz pomijając kwestie prawne:
Polowanie z łukiem było dobre za czasów wojów Mieszka I i w latach gdy jeszcze nie wynaleziono broni palnej.
OK, opinię przyjmuje ale proszę o uzasadnienie: że niby siła obalająca za mała? Czemu nie jest dobre?
Z innej beczki - ciekawe kiedy "ktoś" wpadnie na pomysł polowania z użyciem dzidy bo przecież np. Masajowie tak polują.
... albo z procy ... Nie reprezentuję włóczników tylko łuczników :)
Ja osobiście nie wyobrażam sobie polowania z łukiem, ani na zbiorówce ani z ambony.

PRZEDE WSZYTKIM BEZPIECZEŃSTWO !
Na polowaniach zbiorowych się nie znam ale wiem, że z łuków poluje się przede wszystkim z urządzeń ambonopodobnych, tzw tree stand.
Podstawowe pytanie: kto/co tu jest dla kogo? Łowiectwo dla myśliwego czy myśliwy dla łowiectwa.
Myślę, że myśliwy dla łowiectwa. Że chodzi o las, o zwierzynę, o tradycję. Ale jak już zastrzegłem, nie znam się na łowiectwie. Poza tym Państwo sami o sobie chwilami wypisujecie takie rzeczy...
Przepraszam za mój ton i charakter wypowiedzi ale takie właśnie jest moje zdanie na ten temat.
Dotąd sądziłem, że to pytania są, a nie opinia... Teraz się pogubiłem. Ale dziękuję, zaczynam rozumieć, czego myśliwi nie wiedzą.
Piotr Brejwo

Piotr Brejwo manager o
sprzedażowej
prowiniencji

Temat: Polowanie za pomocą łuku

strzała trafia w zwierzaka... a ten idzie dalej. Potem najczęściej trzeba wystrzelić jeszcze drugą i trzecią żeby takiego np dzika unieruchomić na dobre.

Czy myśliwi ZAWSZE kładą zwierza pierwszą kulą?
A widziałeś płową zwierzynę, jak po strzale z łuku robi 2-3 kroki i pada? A indyka, który jedną strzałą zostaje zdekapitowany?
Może coś wyjaśnię: strzała z grotem sportowym (taka po prostu zaostrzona) nie jest używana do polowań. Strzela się tępymi strzałami z gumowymi "tłuczkami"(które mają mniejsze zwierzątko zabić siłą uderzenia a nie przedziurawić czy przyszpilić do tła) albo grotami z ostrymi brzechwami, które na tyle uszkodzą organy wewnętrzna, że zwierz n.p. dozna zapaści, zawału serca lub czego bądź, co go skłoni do niemal natychmiastowej śmierci. No i są jeszcze tzw. "gilotynki" do dekapitacji ptaków ale to chyba w polskich warunkach nie miałoby zastosowania bo jeśli się nie mylę, nie wolno strzelać do ptaków nie lecących.

A ten dzik, co dostał i poszedł... Może rozwiązanie węgierskie jest odpowiedzią: łuk myśliwski nie może mieć naciągu mniejszego niż XX kG i musi miotać strzały z prędkością nie mniejszą niż YY m/s.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Panie Piotrze dziękuję za odpowiedź :)

A teraz powiem jak ja to widzę (ten post) i mam nadzieję, że się mylę:

Wchodzi osoba, nie myśliwy i zamieszcza wątek.
(Zaglądam w profil - no cóż SPEC od sprzedaży, naprawdę, do tego łucznik :) )
Hmmm, może by coś sprzedać...
Więc wątek, wcześniej pomysł może mały biznesplanik.
Wątek zamieszczony.
Wchodzą myśliwi, czytają. Jedni są na tak, inni na nie.
Ci co na tak, może podłapią pomysł i będą przekonywać kolegów. Może sie uda coś zmienić w "Prawie Łowieckim".
A wtedy to już biznes murowany.
:)

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Piotr Brejwo:
strzała trafia w zwierzaka... a ten idzie dalej. Potem najczęściej trzeba wystrzelić jeszcze drugą i trzecią żeby takiego np dzika unieruchomić na dobre.

Czy myśliwi ZAWSZE kładą zwierza pierwszą kulą?
A widziałeś płową zwierzynę, jak po strzale z łuku robi 2-3 kroki i pada? A indyka, który jedną strzałą zostaje zdekapitowany?
Może coś wyjaśnię: strzała z grotem sportowym (taka po prostu zaostrzona) nie jest używana do polowań. Strzela się tępymi strzałami z gumowymi "tłuczkami"(które mają mniejsze zwierzątko zabić siłą uderzenia a nie przedziurawić czy przyszpilić do tła) albo grotami z ostrymi brzechwami, które na tyle uszkodzą organy wewnętrzna, że zwierz n.p. dozna zapaści, zawału serca lub czego bądź, co go skłoni do niemal natychmiastowej śmierci. No i są jeszcze tzw. "gilotynki" do dekapitacji ptaków ale to chyba w polskich warunkach nie miałoby zastosowania bo jeśli się nie mylę, nie wolno strzelać do ptaków nie lecących.

A ten dzik, co dostał i poszedł... Może rozwiązanie węgierskie jest odpowiedzią: łuk myśliwski nie może mieć naciągu mniejszego niż XX kG i musi miotać strzały z prędkością nie mniejszą niż YY m/s.

Pozdrawiam


Piotrze, oczywiście myśliwi nie zawsze kładą zwierzaka pierwszą kulą. Wśród myśliwych i wśród łuczników są zapewne tacy, którzy odstrzelą kuropatwie dziób na trzydzieści kroków. Ale i tacy, którzy z 10 metrów nie trafią w wiadro. Przeciętny myśliwy czy łucznik jest zapewne gdzies pośrodku tych widełek. Postrzałki sie zdarzają... i teraz czy łatwiej dojść zwierzaka postrzelonego kulą czy strzałą? Śmiem twierdzić, że w tym pierwszym przypadku szanse na dojście postrzałka są dużo większe. I jeśli mam rację mówiąc, że łuk jako narzedzie polowania jest mniej skuteczny niż broń palna to marne szanse, że będzie z nim wolno polować w naszym kraju. Z najbardziej prozaicznego powodu - pieniędzy. Zwierzyna łowna stanowi własność skarbu państwa, zarabiają na niej podmioty dzierżawiące obwody łowieckie. Istotnym jest zatem, żeby procent postrzałków był jak najmniejszy.
Andrzej Wolańczyk

Andrzej Wolańczyk Właściciel lek.wet.,
Lecznica dla
zwierząt WOL-WET /
V-c...

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Pozwolę sobie i ja zabrać głos. Może nie tak jak Marcin z rezerwą, że jakiś biznes itp.. W jednym z wątków pisaliśmy o tym jak nas postrzegają nie-myśliwi. Hmm - agresja z jaką wypowiadamy się do rozważań łucznika zaszokowała mnie. Ale to zupełnie inna dyskusja.
Piotrze ja jestem tym myśliwym z brzuszkiem. Jednak sam w pewnym okresie rozważałem polowanie z łukiem. W rozmowie ze starym nemrodem doszliśmy do wniosku, że łuk zostawiamy do treningów strzeleckich. Dlaczego?
Istotna była "siła obalająca". Siła z jaką penetruje tkanki grot strzały przy obecnych łukach jest bardzo duża. Strzała potrafi przebić łopatkę u jelenia. Ale pocisk myśliwski jest pociskiem grzybkującym co powoduje o wiele większe uszkodzenie tkanek i wstrząs kończący życie zwierzęcia czyli ma większą siłę obalającą. Oczywiście idealnie trafiony zwierz z łuku też pada prawie natychmiast. Ale prawie robi wielką różnicę. Moim zdaniem łuk ma tę przewagę, że zmusza myśliwego do podejścia bardzo blisko. To pozwala na precyzyjne oddanie strzału. Dywagacje co do zachowań myśliwych pozwolę sobie opuścić. Przy strzale z tej samej odległości z łuku i z broni myśliwskiej i tak skuteczność broni palnej jest większa. To głównie decyduje o tym, że prawo wskazuje tylko na broń palną i to o określonych parametrach dopuszczając ją do polowania na odpowiednie gatunki zwierząt. Oczywiście z łuku też można zabić dzika czy jelenia ale ........ .
Argumenty w rodzaju postrzałków, okaleczonych zwierząt itp. to już kwestia etycznych zachowań polujących ludzi. Że nie wspomnę o polowaniu bez psa i z niesprawną bronią. Albo z ekstra sprzętem bez umiejętności strzeleckich i znajomości biologii zwierząt, braku pojęcia o podchodzeniu i tropieniu.
Mam nadzieję Piotrze, że podniesiony argument trafia Tobie do przekonania. Jeżeli nie to poszukamy innych.
Pozdrawiam - Andrzej
Piotr Brejwo

Piotr Brejwo manager o
sprzedażowej
prowiniencji

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Andrzeju, dziękuję, dużo wyjaśniłeś. Pozwoliłem sobie Twojego posta zacytować niemal w całości na forum łuczniczym http://www.forumlucznicze.pl/tematy-zwi%C4%85zane-z-te...
tam są też odpowiedzi.
Dziękuję i pozdrawiam.
Piotr S.

Piotr S. inżynier elektryk

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Długo trawiłem w sobie temat zanim zdecydowałem się na wypowiedź.

Z każdą wypowiedzią Pana Andrzeja Wolańczyka wzrasta mój szacunek do Niego. Pozostaje życzyć, by w PZŁ było coraz więcej takich ludzi jak Andrzej....

Jednak nie do końca się zgodzę z Twoim zdaniem Andrzeju co do skuteczności broni palnej i łuków na tym samym dystansie, albo inaczej - należało by uwzględnić kaliber broni. Jestem pewien że strzał z 243Win czy 7RemMag, czy też 300WinMag (czyli zauważ "szybkich" kalibrów) da na odległość ok 30 - 50m prawie że taki sam efekt jak strzała z ODPOWIEDNIM grotem.

Co do samych polowań z łukiem w PL to mam mieszane uczucia. Z polowaniem łukiem miałem do czynienia będąc w USA (strzelałem z łuku bloczkowego treningowego i to do makiety, nie polowałem) i rozmawiałem z osobą polującą z łuku. Osoba ta polowała z łukiem na Whitetail'e (poprawcie mnie ale WhiteTail chyba jednak jest niewiele większy od sarny, a sporo mniejszy od Jelenia Europejskiego). Na niedźwiedzie już była broń palna - już coś o tym świadczy. Wiem że w USA poluje się z łukiem i na większe zwierzęta, ale faktycznie mam spore zastrzeżenia co do skuteczności. Na wspomnianym już YouTube widziałem efekty strzałów łukiem, w większości przypadków jednak śmierć polegała na wykrwawieniu. Faktem jest że strzał kulowy też nie zawsze jest w 100% skuteczny. Każdy chyba myśliwy ma jakieś doświadczenie w tej materii... szczególnie w przypadku polowań zbiorowych gdzie często strzał jest trudny i potrzeba dobrego treningu na strzelnicy wcześniej by na samym polowaniu oddać czysty strzał.

Poza tym chciałbym zasugerować też możliwość kontroli odstrzału z broni palnej. Strzał kulowy i śrutowy najzwyczajniej w świecie słychać. Łuk już nie za bardzo...

Nie będę komentował wypowiedzi z forum łuczniczego bo o samym polowaniu osoby tam nie mają pojęcia.
Jednakże mając jakieś już doświadczenie w polowaniu z bronią palną oddam głos jednak na NIE. Nie można porównywać PL do USA. U nas póki co nie widzę pełnej możliwości dopuszczenia łuku czy kuszy do polowań.

Pozdrawiam
Andrzej Wolańczyk

Andrzej Wolańczyk Właściciel lek.wet.,
Lecznica dla
zwierząt WOL-WET /
V-c...

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Pozwolę sobie jeszcze w aspekcie broni zwrócić uwagę koleżeństwa na inne poza bronią sprawy. Technologia produkowanych obecnie różnych rodzajów broni jest niesamowicie zaawansowana. Łuki robione z materiałów o olbrzymiej sprężystości wspomagane systemem bloczków. Strzały z różnymi grotami od tnących do ogłuszających.To wszystko może dawać wrażenie doskonałości. Podobnie z bronią palną. Precyzja, perfekcja wykonania, olbrzymia trwałość. Cała gama kalibrów i pocisków. A do tego optyka - wręcz bajeczna. Jaką szansę ma zwierzyna? Gdzieś trzeba ten wyścig zbrojeń wyhamować. A tu kuszą nas różnymi noktowizorami i zaczyna się dyskusja jaki dopuścić do polowań? Może podobnie jak zastanawiamy się czy polować z łukiem i jaki kaliber do jakiej zwierzyny, warto zastanowić się gdzie powinniśmy zakończyć ten wyścig zbrojeń. Dajmy tej zwierzynie jakąś szansę. Uczyć nie strzelania na 200 i więcej metrów ale jak tropić i jak podchodzić zwierzynę tak aby strzał był w 100% skuteczny a zwierzę nie cierpiało. Poza tym satysfakcja z tak upolowanego zwierza jest myślę dużo większa niż wykonanie wyroku z 150 - 200 metrów. Poprzedniej nocy upolowałem dzika, do którego podszedłem na 20 kroków. Tu moi drodzy wali serce i są emocje. Kto będzie lepszy - on czy ja -?! Miał szanse ale ja byłem lepszy.
Darz Bór.
Piotr Brejwo

Piotr Brejwo manager o
sprzedażowej
prowiniencji

Temat: Polowanie za pomocą łuku

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=3042

Jeszcze nie przeczytałem... Może jakieś uwagi?
Andrzej Wolańczyk

Andrzej Wolańczyk Właściciel lek.wet.,
Lecznica dla
zwierząt WOL-WET /
V-c...

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Piotrek w zasadzie przedstawiono to wszystko o czym rozmawialiśmy. Chyba poproszę Ciebie o lekcję na temat budowy i strzelania z łuku. Co raz bardziej przekonuję się do tego rodzaju polowania. Jest dużo bardziej wymagające niż strzelanie z broni palnej. No i wymaga lepszego przygotowania fizycznego.

konto usunięte

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Jarek B.:
Przyznam ze jakbym spotkal kogos z lukiem u siebie w lesie to raczej podejrzewam ze w kajdankach by wyjechal z niego.

a na jakiej podstawie?
Lukiem to na dzien dzisiejszy mozesz sobie postrzelac na strzelnicy albo na dzialce za misatem. W lesie bedziesz lamiacym prawo i podejrzanym o klusownictwo. Prawo to prawo, chyba jako mieszkajacy w UK podejrzewam ze oprocz łapania angielskiego akcentu to rowniez przesiakles angielskim szacunkiem do prawa (w co czytajac powyzej watpie)

no to powiedz mi jakie to prawo wyznacza miejsca uzywania luku?
albo chociaz miejsca gdzie nie mozna go uzywac?

doucz sie zanim zaczniesz takie bzdury wypisywac
Jarek B.

Jarek B. Life goes on...

Temat: Polowanie za pomocą łuku

mi ho:
Jarek B.:
Przyznam ze jakbym spotkal kogos z lukiem u siebie w lesie to raczej podejrzewam ze w kajdankach by wyjechal z niego.

a na jakiej podstawie?
Lukiem to na dzien dzisiejszy mozesz sobie postrzelac na strzelnicy albo na dzialce za misatem. W lesie bedziesz lamiacym prawo i podejrzanym o klusownictwo. Prawo to prawo, chyba jako mieszkajacy w UK podejrzewam ze oprocz łapania angielskiego akcentu to rowniez przesiakles angielskim szacunkiem do prawa (w co czytajac powyzej watpie)

no to powiedz mi jakie to prawo wyznacza miejsca uzywania luku?
albo chociaz miejsca gdzie nie mozna go uzywac?

doucz sie zanim zaczniesz takie bzdury wypisywac


Może nie doprecyzowałem lub Kolega niedomyślil sie: kazdy kogo bym zauwazył polujacego u mnie w łowisku za pomocą łuku to bym w kajdankach wyprowadzil.

Jezeli prawo sie zmieni i bedzie taka mozliwosc to ok. Zapraszam nawet do swojego lowiska.

konto usunięte

Temat: Polowanie za pomocą łuku

Jarek B.:
Może nie doprecyzowałem lub Kolega niedomyślil sie: kazdy kogo bym zauwazył polujacego u mnie w łowisku za pomocą łuku to bym w kajdankach wyprowadzil.

Jezeli prawo sie zmieni i bedzie taka mozliwosc to ok. Zapraszam nawet do swojego lowiska.

a pewnie ze sie domyslal, ale to tylko domysly, moge byc mniej lub bardziej bliskie sensu wypowiedzi

ciut faktycznie odpowiedzialem za ostro, wiec wybacz jesli Cie urazilem

a coz, prawo mamy jakie mamy, mniej lub bardziej sensowne....
Jarek B.

Jarek B. Life goes on...

Temat: Polowanie za pomocą łuku

mi ho:
Jarek B.:
Może nie doprecyzowałem lub Kolega niedomyślil sie: kazdy kogo bym zauwazył polujacego u mnie w łowisku za pomocą łuku to bym w kajdankach wyprowadzil.

Jezeli prawo sie zmieni i bedzie taka mozliwosc to ok. Zapraszam nawet do swojego lowiska.

a pewnie ze sie domyslal, ale to tylko domysly, moge byc mniej lub bardziej bliskie sensu wypowiedzi

ciut faktycznie odpowiedzialem za ostro, wiec wybacz jesli Cie urazilem

a coz, prawo mamy jakie mamy, mniej lub bardziej sensowne....

Ja z tych nieobrazalskich wiec ok, jezeli bedzie mozliwosc w Polsce polowania z luku to chetnie sobie cos takiego z USA z Cabelasa sciagne i zapoluje zamiast z moim mauserem bo znam ta forme polowania i przyznam ze radosc z upolowania zwierzyny wieksza bo wymaga wiecej od mysliwego.Jarek B. edytował(a) ten post dnia 23.07.09 o godzinie 21:42
Piotr Brejwo

Piotr Brejwo manager o
sprzedażowej
prowiniencji

Temat: Polowanie za pomocą łuku

:) Zapraszam!

konto usunięte

Temat: Polowanie za pomocą łuku

stary wątek ale dopiero sobie przeczytałem. no cóż... w zasadzie chodzi o to ażeby w miarę najbardziej bezbolesny dla zwierzyny sposób pozyskać ją. nie znam się na łukach ale podejrzewam że energię kinetyczną kula ma większą niż strzała. gdyby tak nie było nie zmianiano by uzbrojenia wojsk od średniowiecza. sarnę uśmierca samo ciśnienie tej energii. no ale załóżmy że myśliwy z łuku strzela celnie i skutecznie. wtedy ok. niech poluje. a kto to ma sprawdzać? z drugiej strony i ci myśliwi z flintami też kaleczą zwierzynę i jej nie dochodzą... chyba etyka się liczy w tej sprawie najbardziej i kogo dopuszczać do polowań ogólnie. moim zdaniem skromnym po kilku latach polowań z flintą myśliwy mógłby dostać pozwolenie na łuk. tak po prostu z marszu od razu z łukiem... co innego strzelnica co innego las.

Następna dyskusja:

Polowanie z psem




Wyślij zaproszenie do