Temat: Fizjoterapia po polsku i nie tylko :)

Mam taką sugestię.
Młodsi adepci gotowi pomyśleć, iż kultywujecie jedynie to, co wymyślono na mądrym, mitycznym zachodzie :). Podzielcie się więc tym, czym was zainteresowali, urzekli także rodzimi terapeuci, wykładowcy, autorzy. Mogą być także konkretne środowiska. Czy waszym zdaniem nastąpiły jakieś kroki milowe w rozwoju szeroko pojętej fizjoterapii w Polsce? Mam na myśli współczesne czasy.
Czy uważacie że czyjaś praca przyczyniła się do rozwoju jakiegoś kierunku w fizjoterapii. A moze jedna zwykłą publikacja, cytat dały wam do myślenia?

Ale serdeczna prośba, uwaga, napiszcie tak, aby to przede wszystkim dało też coś czytającym pacjentom, klientom. Ufam, iż nie zamieni się ten wątek w kolejną bezowocną rozmowę nad wyższością jednej metody nad inną. Przyjmijmy zasadę: JEDNOŚĆ W RÓŻNORODNOŚCI.

Życzę powodzenia w poszukiwaniach Piotr Szczotka.

Temat: Fizjoterapia po polsku i nie tylko :)

Witajcie, bardzo mi się podoba taki pomysł poznania tego co polskie, bo troszkę mnie martwi podejście Polaka, iż to co brzmi obco jest lepsze. Jak widać na załączonym obrazku, od razu mogę opisać pierwszego Polaka, który zmienił moje myślenie o pacjencie i jego potrzebach, oraz o tym jak wielkie znaczenie ma osobowość, stress i emocje w generowaniu dolegliwości fizycznych, to Dr Andrzej Rakowski. Pewnie większość z was dobrze go zna, między innymi za publikacje wielu artykułów, jak i książek "Kręgosłup w stresie" czy "Terapia Manualna Holistyczna" jest on też twórcą systemu Terapii Manualnej w Modelu Holistycznym. Zaraz pewnie znajdzie się wielu ,którzy będą dementować pojęcie holistycznego podejścia, lecz ja wiem, że zarówno te pozycje książkowe jak i sam kurs zmienia podejście do człowieka, polecam każdemu.

Temat: Fizjoterapia po polsku i nie tylko :)

Grzegorz Boczkowski:
większość z was dobrze go zna, między innymi za publikacje wielu artykułów, jak i książek "Kręgosłup w stresie" czy

bardzo dobra książka, nie tylko książka, ale w ogóle działalność pana Andrzeja Rakowskiego, zważywszy na pierwsze wydanie i tamte czasy.

Temat: Fizjoterapia po polsku i nie tylko :)

Pokuszę się o przybliżenie "ekipy" krakowskiej z legendarnej już szkoły. Na uwagę zasługują prace opublikowane przez Adama Zborowskiego (także pewna część doświadczeń ojca Aniceta), które po uwolnieniu programu nauczania z Krakowa, stały się podwaliną wielu szkół masażu i fizjoterapii w Polsce na początku lat 90-tych. Przybliżenie masażu segmentarnego i tkanki łącznej. Co najważniejsze podjęcie wezwania i wyzwania :) współpracy międzyśrodowiskowej i współorganizację pierwszych w Polsce Targów Edukacyjnych Masażu. Cyklicznie w różnych odmianach kilkanaście edycji.

Mało znana ogólnie mgr Małgorzata Huczyńska (na emeryturze), pedagog z niezłą krzepą do wędrówek i dusza człowiek. Zwróciła mi uwagę na połączenie masażu i pracy z tkankami miękkimi z elementami ruchu, ćwiczeń, ogólnie kineza na wysokim poziomie. Ongiś to była herezja, bo masaż bardzo bierny schematyczny, podobnie ćwiczenia, a o łączeniu w jednym zabiegu nie było mowy. Trzeba było zagranicę pojechać, aby się przekonać o słuszności. Ona miała pewną wizję, no i zachęciła mnie do szukania pracy w jakimś ambitnym ośrodku. Wylądowałem w poznańskim Instytucie Ortopedii, PSK 4.

Mgr Marian Skwara, nasze rozmowy o masażu i budownictwie. Ciekawe, niesamowite, ile w życiu poza nauką znaczy intuicja. Z perspektywy takie rozważanie coś na wzór "tensegracji", tyle że w czasach, kiedy nikt o tym w Polsce nie słyszał, nie wspomnę o pracy z powięzią.

Także pierwsze próby łączenia klasycznego podejścia w masażu np. z shiatsu, akupresurą, klasyczna refleksoterapią.

Niesamowita dr Danuta Koziełło, za wskazanie mi nurtu body work. Prekursorka choreoterapii w Polsce, dzięki za rozmowy polsko-polskie. Obecnie jedna z niewielu licencjonowanych psychoterapeutów z Polski, pracujących min w U.K.

Profesor Sokołowska-Pituch opracowała prosty skrypt z anatomii także dla niewidomych, w ten sposób, iż opisuje co da się szczególnie wyczuć. Skrypt pisany bodaj w połowie lat 80-tych, potem poprawki, gdzie nie śniło się jeszcze o zajęciach z anatomii palpacyjnej. Są też pierwsze uwagi o powięzi. Dziś może nieco archaiczny, ale krąży w formie - chyba nieautoryzowanego audiobook'u - zadziwiając dalej masażystów jak i fizjoterapeutów.

Taka refleksja z cyklu cudze chwalicie, swojego nie znacie:).Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 21.02.13 o godzinie 13:21

Temat: Fizjoterapia po polsku i nie tylko :)

Tylko że nie wiadomo, co z tymi dalszymi krokami milowymi fizjoterapii w Polsce?

Temat: Fizjoterapia po polsku i nie tylko :)

Zygmunt Prochowicz :)

Mój wykładowca i autor skryptu, z którego pierwszy raz zacząłem się uczyć masażu :)

Profesor Domosławski

hehe:) Człowiek dzięki, któremu uwierzyłem, że mądrość przychodzi z wiekiem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.09.13 o godzinie 19:46