konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Witam, od dłuższego czasu gnębi mnie pytanie, czy nieposiadanie magistra zmniejsza szanse na znalezienie (dobrej/lepszej) pracy ? Czy dla potencjalnego pracodawcy może to być istotna sprawa ? Może ma ktoś jakieś doświadczenia ?

*oczywiście chodzi mi tu o pracę programisty.

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Ja mam tylko licencjat i jakos nie narzekam ;)

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Jedyne, co mi się nasuwa, jako odpowiedź to 'eee?'. Jak tytuł magistra może być minusem? Żartujesz sobie? W wielu firmach jest wymagane, aby w ogóle myśleć o pracy czy karierze (nawet na stanowisku programisty). Oczywiście wiele osób poradzi sobie z tytułem licencjata/inżyniera, ale jednostki nie świadczą o regule. W dzisiejszych czasach tytuł 'magistra' to podstawa, i więcej szkody Ci przysporzy go nieposiadanie, niż posiadanie (jeśli jakąkolwiek).

Po drugie tytul tego topicu jest bardzo mylący, przecież możesz być 'mgr inż.'...

Rozumiem, że wiele osób korci, aby rzucić studia po licencjacie, bo już pracują, jako programiści i myślą, że dalej nie warto. Nie róbcie tego, teraz wydaje wam się, że to jest niepotrzebne, a co będzie za 5-10 lat? Rzucić studia jest dużo łatwiej niż do nich wrócić.

Kwestia oddzielna jest 'mgr vs doktor', wówczas stopień naukowy rzeczywiście może czasem niekorzystnie wpływać, taki już nasz świat.Tomasz Stachlewski edytował(a) ten post dnia 06.02.12 o godzinie 20:08

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

A gdzie ja napisałem że tytuł magistra może być minusem ?

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Mozesz tez startowac do doktoratu bez magistra ;)

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Bartek Kowalczyk:
A gdzie ja napisałem że tytuł magistra może być minusem ?

A Ty w ogóle coś pisałeś? o_O

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

[cos chcialem odpowiedziec ale mnie olsnilo ;)]Łukasz Grabski edytował(a) ten post dnia 06.02.12 o godzinie 20:36
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: inż vs mgr

Pewnie że warto. Poza tym jak koniecznie chcesz pracować, to studia możesz swobodnie połączyć z pracą na część etatu. Nie warto tracić dwóch fajnych lat studiowania (bo zakładam, że na polibudzie ci się podoba i w grupie masz generalnie "spoko kolesi i koleżanki", takich do wypicia i pogadania) na rzecz pracy.

Ja od czwartego roku radziłem sobie, pracowałem na 4/5 etatu, a na V roku nawet na cały - jakoś dało radę.

Tytuł zawsze może się przydać, a wierz mi - jak raz przerwiesz studiowanie i powiesz sobie "no dobra, za rok" to potem już nie wrócisz - możemy się założyć o flaszkę łejkelera (na wszelki wypadek czerwonego ;) Poza tym, jeżeli będzie Cię tytuł uwierał, zawsze możesz schować dyplom do szuflady.

A i temat na magisterkę weź sobie jakiś "fajny" a nie związany z Hibernate, frameworkami webowymi Javą itp. Ja popełniłem ten błąd i w sumie żałuję, że zamiast się fajnie pobawić po prostu klepałem jeszcze jedną nudną aplikację.

P.S. I właśnie zauważyłem, że odpisuję trollowi z wieloma kontami... No ale jak już napisałem to kliknę wyślij, tak dla potomności...

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

w przypadku autora mgr zaszkodzi, bo po cóż nań iść jesli sie nie wie po co jest mgr i czy warto. Szkodzi jak kazda decyzja podjęta pod wpływem braku wlasnego zdania.

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Tomasz Stachlewski:
Jedyne, co mi się nasuwa, jako odpowiedź to 'eee?'. Jak tytuł magistra może być minusem? Żartujesz sobie? W wielu firmach jest wymagane, aby w ogóle myśleć o pracy czy karierze (nawet na stanowisku programisty).

A możesz wymienić z 10 takich firm? Pracując dla 3 korporacji i będąc Project Managerem nie zauważyłem wymagań co do magistra. Brak magistra w moim przypadku nie był również problemem żeby zrobić podyplomowe na Oxfordzie :).
Studia magisterskie nie są wymagane aby dostać się na studia MBA. Konkretnie, po co są studia magisterskie?
Piotr Jarolewski

Piotr Jarolewski Software Engineer at
Grupa Allegro

Temat: inż vs mgr

Tak, tak idź się ucz rzeczy których nigdy nie wykorzystasz w pracy zawodowej jako programista.

Dla mnie pracodawca który patrzy jaki masz tytuł zamiast patrzeć na to co umiesz i co możesz dać jego firmie jest .... (sami dopiszcie).

Moim zdaniem wystarczy inżynier, chyba że lubisz się uczyć i wydawać kasę na szkoły.

Moim zdaniem zainwestowane powiedzmy 20 tys w magistra lepiej wydać na certyfikaty dzięki którym szybciej znajdziesz dobra pracę jako programista niż po magistrze.

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

wg mnie na magistra powinni isc ludzie ktorzy czują ze wniosą coś w naukę, stworzą jakis projekt badawczy, zainwestują energię we wspołprace z typowymi ludzmi nauki. Ale z tego co widze magister to w większości nadal klepanie kolejnego nudnego odtwórczego softu albo robienie w wordzie (juz nawet nie marzę o latex) kolejnego zestawienia wiedzy dotyczacej tego co juz jest od dawna wiadome.

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Bartosz Krupa:
wg mnie na magistra powinni isc ludzie ktorzy czują ze wniosą coś w naukę, stworzą jakis projekt badawczy, zainwestują energię we wspołprace z typowymi ludzmi nauki. Ale z tego co widze magister to w większości nadal klepanie kolejnego nudnego odtwórczego softu albo robienie w wordzie (juz nawet nie marzę o latex) kolejnego zestawienia wiedzy dotyczacej tego co juz jest od dawna wiadome.

magister to jednak wciąż tytuł zawodowy, imho od tego co napisałeś powinni być min. doktoranci, oni dostaną tytuł naukowy.

@Maciej Nowicki - studia inżynierskie trwają 3,5 roku, nie 3 :)Andrzej Cichoń edytował(a) ten post dnia 07.02.12 o godzinie 12:56
Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Temat: inż vs mgr

.:
*oczywiście chodzi mi tu o pracę programisty.
Głupio trochę odpowiadać usuniętemu użytkownikowi, ale temat może być ciekawy dla innych. Ja jako pracodawca poszukuję kompetencji - nie interesuje mnie wykształcenie, nie bardzo nawet doświadczenie - interesuje mnie czy dany człowiek samodzielnie będzie realizował powierzone mu zadania zgodnie z moimi oczekiwaniami co do jakości, metodyki i czasu jaki poświęca na jego realizację.
Jeśli miałbym tydzień czasu do spędzenia z każdym kandydatem, mógłbym nie czytać CV. Ponieważ nie mam to w CV i Liście Motywacyjnym oraz referencjach szukam wskazówek, które odpowiedzą mi na pytanie - czy dany człowiek spełnia te oczekiwania.
Robiąc rekrutację na jeden, czy kilka wakatów jeśli dostaję 5-6 CV to spotykam się z wszystkimi kandydatami i rozmowa jest dla mnie dużo bardziej istotna niż ich wykształcenie, czy doświadczenie zawodowe.
Kiedy więc wykształcenie ma znaczenie? W rekrutacjach na wyższe pozycje w korporacjach - tam gdzie konkurencją jest 300 innych specjalistów, każdy z bogatym doświadczeniem, referencjami itd. gdy stanowisko jest już nieco PR-owe to warto, żeby ekspertyzy wydawane przez firmę podpisywał ktoś z odpowiednim tytułem.

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Andrzej Cichoń:
Bartosz Krupa:
wg mnie na magistra powinni isc ludzie ktorzy czują ze wniosą coś w naukę, stworzą jakis projekt badawczy, zainwestują energię we wspołprace z typowymi ludzmi nauki. Ale z tego co widze magister to w większości nadal klepanie kolejnego nudnego odtwórczego softu albo robienie w wordzie (juz nawet nie marzę o latex) kolejnego zestawienia wiedzy dotyczacej tego co juz jest od dawna wiadome.

magister to jednak wciąż tytuł zawodowy, imho od tego co napisałeś powinni być min. doktoranci, oni dostaną tytuł naukowy.

@Maciej Nowicki - studia inżynierskie trwają 3,5 roku, nie 3 :)

więc tytuł mgr (MSc - ang.) jest kłamliwy, po co tutaj słowo 'science'.

konto usunięte

Temat: inż vs mgr

Nie do końca kłamliwy, w końcu z 'science' ma kontakt każdy od I roku studiów.

Moje 'rozumowanie' jak to w teorii ma wyglądać jest takie:

Inżynier wykorzystuje 'science' do pracy nierzadko odtwórczej, by zrobić coś, co ma ręce i nogi, stanowiący pewien 'byt' w przyrodzie.

Magister powinien mieć nieco szerszy pogląd od inżyniera, wykorzystując 'science' i mając na uwadze różne aspekty ma ocenić pewne zjawisko, ulepszać czyjeś pomysły itd.

Wszystko, co niewymyślone/niepoznane ma dotyczyć naukowców.

Tyle teoria, w praktyce na studiach magisterskich dopiero się poznaje coś, co może być przydatne w pracy inżyniera, typu 'zaawansowane techniki programowania' itd :DAndrzej Cichoń edytował(a) ten post dnia 07.02.12 o godzinie 13:27
Miłosław F.

Miłosław F. Architekt IT

Temat: inż vs mgr

Bartosz Krupa:
więc tytuł mgr (MSc - ang.) jest kłamliwy, po co tutaj słowo 'science'.

Magister oznacza tyle, co "nauczyciel". Nie ma tutaj "science".
MSc to odpowiednik w innym systemie edukacji dla konkretnego kierunku studiow.
Po polsku pelny tytul to np. magister informatyki, magister filologii polskiej itp. itd. Po angielsku masz tez jeszcze MA, MBA i pewnie cala mase innych ;)
Krzysztof Skrzypczak

Krzysztof Skrzypczak Senior Java
Developer

Temat: inż vs mgr

Ja to widzę tak. Pracodawcy, którzy zatrudniają programistów wolą inżynierów, bo mogą im mniej zapłacić. Ci, którzy mają tytuł inżyniera krzyczą, że magister jest do bani. I w sumie nic konkretnego z dyskusji nie wynikło. A ja uważam, że nikt nie będzie patrzył poważnie na programistę, który chce się piąć w górę po szczeblach powiedzmy korporacji, a będzie miał tytuł inzyniera. Przecież to nawet śmieszne jest. U nas w biurze jak ktoś nie ma magistra, to się z niego śmieją, że jeszcze leszczu jest (oczywiście nie na poważnie, ale w każdym żarcie jest ziarnko prawdy) ;)
Piotr Jarolewski

Piotr Jarolewski Software Engineer at
Grupa Allegro

Temat: inż vs mgr

Krzysztof Skrzypczak:
Ja to widzę tak. Pracodawcy, którzy zatrudniają programistów wolą inżynierów, bo mogą im mniej zapłacić. Ci, którzy mają tytuł inżyniera krzyczą, że magister jest do bani. I w sumie nic konkretnego z dyskusji nie wynikło. A ja uważam, że nikt nie będzie patrzył poważnie na programistę, który chce się piąć w górę po szczeblach powiedzmy korporacji, a będzie miał tytuł inzyniera. Przecież to nawet śmieszne jest. U nas w biurze jak ktoś nie ma magistra, to się z niego śmieją, że jeszcze leszczu jest (oczywiście nie na poważnie, ale w każdym żarcie jest ziarnko prawdy) ;)

Współczuje takiej pracy.

Jakoś u mnie w firmie to Inżynierowie są trzonem firmy, ba nawet osoby które u nas projektują oprogramowanie nie maja wykształcenia informatycznego. A potrafią zrobić dobry system.

Jak rekrutowałem gości do mojej poprzedniej firmy jako "programista php" przyszedł gość MAGISTER informatyki z politechniki, a kawałka kodu nie potrafił naklepać. Ale jest magister to znaczy że już musi być prezesem nie mając zielonego pojęcia jak wygląda tworzenie oprogramowania? dobre sobie.

Powiedzmy sobie szczerze najlepsi "programiści" to nie Ci po studiach, tylko CI co od małego siedzą w kompach i maja milion razy większe pojęcie o tej branży niż taki świeży pan Magister.

Odnośnie zarobków hehhehehehe, hehehehe musiałem się pośmiać. Płacą Ci za twoje umiejętności w programowaniu a nie za to że jesteś inżynierem. Ja się jeszcze z niczym takim nie spotkałem aby ktoś oceniał mnie po wykształceniu, każdy mnie ocenia po moich osiągnięciach zawodowych i co potrafię stworzyć.

Temat: inż vs mgr

Bartosz Krupa:
Andrzej Cichoń:

magister to jednak wciąż tytuł zawodowy, imho od tego co napisałeś powinni być min. doktoranci, oni dostaną tytuł naukowy.

więc tytuł mgr (MSc - ang.) jest kłamliwy, po co tutaj słowo 'science'.

Tytuł inżyniera i licencjat to tytuły zawodowe. Tytuł magistra, jeszcze kilkanaście lat temu, był postrzegany jako tytuł naukowy. Dlatego praca dyplomowa inżynierska mogła mieć charakter odtwórczy, a w magisterskiej musiał być podkreślony oryginalny wkład autora. Teraz magistrów "produkuje się" w wielu szkołach wyższych państwowych i prywatnych masowo. Zapewne dlatego w pracach dyplomowych magisterskich często nie ma tego oryginalnego wkładu autora. I zapewne dlatego teraz tytuł magistra tak się zdewaluował i nie jest już postrzegany jako tytuł naukowy. I nie jest takim tytułem w sensie prawnym.



Wyślij zaproszenie do