konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Wisława Szymborska

Jarmark cudów


Cud pospolity:
to, że dzieje się wiele cudów pospolitych

Cud zwykły:
w ciszy nocnej szczekanie
niewidzialnych psów.

Cud jeden z wielu:
chmurka zwiewna i mała,
a potrafi zasłonić duży księżyc.

Kilka cudów w jednym:
olcha w wodzie odbita
i to, że odwrócona ze strony lewej na prawą,
i to, że rośnie tam koroną w dół
i wcale dna nie sięga, choć woda jest płytka.

Cud na porządku dziennym:
wiatry dość słabe i umiarkowane,
w czasie burz porywiste.

Cud pierwszy lepszy:
krowy są krowami

Drugi nie gorszy:
ten a nie inny sad
z tej a nie innej pestki.

Cud bez czarnego fraka i cylindra:
rozfruwające się białe gołębie.

Cud, no bo jak to nazwać:
słońce dziś wzeszło o trzeciej czternaście
a zajdzie o dwudziestej zero jeden.

Cud, który nie tak dziwi, jak powinien:
palców u dłoni wprawdzie mniej niż sześć,
za to więcej niż cztery.

Cud, tylko się rozejrzeć:
wszechobecny świat.

Cud dodatkowy, jak dodatkowe jest wszystko:
co nie do pomyślenia
jest do pomyślenia.

z tomiku „Ludzie na moście", 1986Marta K. edytował(a) ten post dnia 08.02.11 o godzinie 03:16

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Guillaume Apollinaire

Cuda wojny
(fragm.)

Jakie piękne są rakiety rozświetlające noc
Wspinają się na swój szczyt i pochylają się by spojrzeć
Ta są damy co w tańcu sprawdzają spojrzeniem oczy ramiona i serce

Rozpoznałem twój uśmiech i ogień

To również codzienna apoteoza wszystkich moich Berenik których włosy stały się kometami
Te pozłacane tancerki należą do wszystkich czasów i wszystkich ras
Rodzą nagle dzieci które natychmiast umierają

Jakie piękne są te rakiety
Ale byłyby jeszcze piękniejsze gdyby ich było więcej
Gdyby ich były miliony obdarzonych sensem pełnym i względnym jak litery książki
A jednak jest to tak piękne jak gdyby samo życie uchodziło z umierających

Ale byłoby jeszcze piękniejsze gdyby ich było jeszcze więcej
Oglądam je jak piękność która ofiarując się omdlewa
Wydaje mi się że biorę udział w wielkim i wspaniale oświetlonym festynie
To bankiet wydany przez ziemię
Jest głodna o otwiera podłużne blade usta
Ziemia jest głodna to festyn Baltzazra ludożercy
Kto by pomyślał że można być do tego stopnia kanibalem
I że trzeba tyle ognia by przypiec ciało ludzkie
Stąd w powietrzu ten zapaszek spalenizny który dalibóg nie jest nieprzyjemny
Jednak festyn byłby jeszcze piękniejszy gdyby niebo ucztowało razem z ziemią
Ale ono połyka tylko duszę (...)

Zapisuję przyszłości w spadku dzieje Guillaume Apollinaire'a
Który był na wojnie i potrafi być wszędzie
W szczęśliwych miastach na tyłach
I w całej reszcie wszechświata
W tych którzy umierają zaplątani w druty kolczaste
W kobietach w armatach w koniach
W zenicie w nadirze i w czterech stronach świata
A także w nieporównanej gorączce czuwania z bronią

I byłoby zapewne jeszcze piękniej
Gdyby mógł przypuszczać że to wszystko w czym jestem
Może być również we mnie
Ale nic się jeszcze w tym kierunku nie dokonało
Bo jestem teraz wszędzie ale we mnie jestem tylko ja sam

przełożyła Julia Hartwig
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw cudu w poezji

Hans Magnus Enzensberger

Niezauważony cud


O Jeziorze Genezaret
przypuszczalnie nigdy nie słyszał,
ten siedemdziesięciolatek, tam, pod światłami.
Matka nie chodziła do kościoła.
Jak niewielkie ma szanse
Przedostać się ze szpicem na smyczy
na zbawczy brzeg za skrzyżowaniem! To cud,
że w ogóle wychynął
z neolitu, że
przeżył nagły poród,
wtedy, koło Leschnitz na wzgórzu Chełm
- dziś Leśnica – w Polsce, w stodole
obstawionej przez partyzantów, potem
kiedy miał siedem lat, pękający lód na stawie,
podczas jazdy na łyżwach,
później całe lata na zasiłku,
grad pocisków pod Kurskiem, udar
na Majorce, a mimo to tysiąc razy
przekraczał śmiercionośny pas jezdni
idąc po mleko – nieprawdopodobne,
powiedzmy: dziesięć do minus dziewiętnastej,
że wychodził z tego cało
aż do dzisiejszego dnia,
potykając się, lecz jednak suchą nogą
podczas swojej długiej, długiej wędrówki
po Jeziorze Genezaret, o której
wie równie mało jak jego psina.

z tomu „Kiosk. Neue Gedichte”, 1995

tłum. Andrzej Kopacki

wersja oryginalna pt. „Unbemerktes Mirakel”
w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.12.10 o godzinie 10:53

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Piotr Zazula

Lista cudów


1
jak lekko po schodach zbiega
ta dziewczyna
czy nie ma żadnych trosk?


2
tyle cierpliwości
skupionej
w jednym miejscu
robi wrażenie

3
facet w kaszkiecie tuż przed wejściem do tramwaju
wykonuje błyskawiczny taniec
dwa kroki w przód
potem wsiada
jak inni

4
na śniegu ślady saren i zajęcy
krzyżują się jak proste argumenty
za Mądrym Stwórcą
gdyby żyły tu rysie
to spadałyby na karki ofiar
po idealnym łuku

5
od ładnej studentki dostaję z uśmiechem
batonik o nazwie ZAZU
wafel w czekoladzie mlecznej
z kremem kakaowym
i chrupkami ryżowymi

6
piękne plemiona właśnie
przeniosły się na północ
w sercu fontanny niepokój
john ashbery
ma błąd w nazwisku

7
po długim mrozie przyszła
odwilż
mocny wiatr jest wszędzie
idę wydeptaną w wilgoci ścieżką
i czuję bliskość
wszystkich mokrych drzew

8
wchodzę do białego gmachu
w którym prawie wszyscy
mają katar
i wtedy właśnie
ją dostrzegam

9
tę dziewczynę

z tomiku „Lista cudów”, 2000

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Lőrinc Szabó*

Spokojny cud


Wiem, że nic, nic nas ze sobą nie łączy,
głupiutkie świerszcze wśród traw mieszkające,
wieczorem jednak radość we mnie wzbiera,
kiedy pomyślę, gdy okno otwieram,
że moi mali przyjaciele chcecie
szepnąć w zachwycie: pięknie jest na świecie –
i tak jak łąka, która pocieszenie
w mój pokój wnosi z wonnym swoim tchnieniem
i siano ciepłe z powiewu przybojem,
księżyca żagiew, gwiezdnych iskier roje,
tak i wy teraz rozśpiewanej duszy
swej pozdrowieniem pragniecie mnie wzruszyć,
budując z dźwięków, muzyką łagodną
swą wznosząc wokół posłania mojego,
nad ruinami dnia podnieconego,
to, co radością naszą tak pogodną
bywało niegdyś: cud cichy, spokojną
noc letnią dźwięczną, szczęśliwą, upojną.

z węgierskiego przełożył Bohdan Zadura

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Miej serce i patrzaj w serce
Marta K. edytował(a) ten post dnia 08.05.12 o godzinie 05:37

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Krzysztof Jaworski

Cud w Brugsenie


Niewesołe stadko z głowami przy ziemi, nie dla nich
wysokości, a każda sekunda owocuje modlitwą:
„Mechaniczny Jezu, Ty który przemieniasz
w myśl zasady, iż trzy puste pracują na jedną
pełną, pozwól mi znaleźć najwięcej
pustych”.
Moja kolej na cud, więc uzupełniam:
„Nawet po napojach owocowych, bo te się też nadają,
i spraw bym odchodząc nie zapomniał kwitu”.
Maszyneria państwa działa bez zarzutu.
Kto jeszcze raz powie, że Dania jest więzieniem,
ten chuj.

z tomu: Roman Honet, Mariusz Czyżowski: Antologia nowej poezji
polskiej 1990-2000. Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2000

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

László Nagy*

Oto cud


Ogary swe w łaty krwawe
szczując, świat rusza na mnie,
pięknego zwierza, którym jestem,
nie ochroni zagajnik.

Szczekanie świt mi zakłóca,
miedziane gardła rogów,
i drżą me ścięgna jak struna
trącone nagłą trwogą.

Sam tu zostaję, potomstwo
rozpierzcha się jak fuga,
patrzę, jak brzask do lufy,
lufa do brzasku mruga.

Szczęk, trzask – padam. Mój żywot
nie był zafałszowany.
Oto cud: śmieję się do życia
nawet ze skóry obdzierany!

z węgierskiego przełożył Bohdan Zadura

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy w temacie
Autoportret w lustrze wiersza

wiersz jest też w temacie Polowania i łowy
Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.08.13 o godzinie 06:02
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw cudu w poezji

Szymon Mucha

Z tego będzie cud


Tak tu biednie, tak ubogo,
Że aż płyną z żalu łzy
Toś ty matką jest niebogo,
Tu spełniły się twoje sny.

Jest nadzieja – tylko tyle,
Że się zdarzy jakiś cud,
Wiara płocha jak motyle
I jest głód – miłości głód.

Każde dziecko tą nadzieją,
Od zarania aż po kres,
Wiarą, że się człowiek zmieni,
Że osuszy źródła łez.
Znam ja gwiazdy, znam ja drzewa,
Każde z nich w swej mowie śpiewa.
Tu się zeszły wszystkie drogi,
I bogaczy, i ubogich,
Z tego będzie jakiś cud, z tego będzie jakiś cud.

Z tego będzie cud – słowa Szymon Mucha, muzyka Zbigniew Preisner,
śpiewają Elżbieta Towarnicka i Piotr Łykowski,
z albumu: Zbigniew Preisner „Moje kolędy na koniec wieku”, 1999


Utwór ten jest też w temacie Hej kolęda! Kolęda!

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Alfonsas Maldonis

O, jakaż to noc!...


Dziś w nocy poeci niczym jedwabniki jedzą
Zielone liście życia
I tkają słoneczne osnowy
Dla ziemi swojej.
Dziś w nocy dźwięki niczym jaskółki
Z fortepianów wylatują stadami
I siadają na białych liściach klawiatury.
Elektronowe maszyny
Liczą wielkość dni,
Pogrążonych w cudach codzienności.
Nie tylko człowiek się rodzi
Ale i myśl jego.
Przybiera kształt i siłę
Szukanie drogi do wszystkiego.
Mała namiętność znajduje niewolnika,
A wielka – sama oddaje się w niewolę
I daje człowiekowi wolność...
Wolność życia, marzenia i czynu.
Noc! O, jakaż to noc!
Jakże niepokojąca
Jaka świeżość orzeźwiająca.
Czyżby to było tylko czyste powietrze,
Oczyszczone dalekimi błyskawicami
Rozszalałego deszczu
I goniącego za nim wiatru?
Wzburzona myśli ludzkich splotem,
Wzruszona realnością marzeń
I lotem wielkich czynów,
Co granic nie znajdują w dalekich światach,
Najdroższym jest sąsiedztwem twoim!...
Ona jest jak pole elektryczne.
Zmusza serce niby magnes
Bić w rytmie wieku swojego.
I starasz się otworzyć oczy szerzej
I szerzej otworzyć ramiona,
Głębiej oddychać,
Wsłuchiwać się we wszystkie głosy
O, jakaż to noc!...
To przecież cud prawdziwy,
O którym nikt z nas
Dotąd nie powiedział ani słowa!

z litewskiego przełożył Zygmunt Stoberski

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Jerzy Harasymowicz

Cuda


W opuszczonej strzelnicy pod jarzębiną, co trzyma dzban rosy,
pod maleńkim szałasem, który uczyniły Twoje włosy,
jesteśmy, miła, prawie jak anieli święci, czyści i wniebowzięci.

Wtem dróżką idą dwa zające, mają na srebrne guzy
zapięte rajtuzy i tak sobie gadają.

I zając: A jednak jest potęga w pastorale.
II zając: Nie większa niż w jelenim szale.

I zając: Ale lele ale, co to się tak pod tą jarzębiną bieli?
II zająć: A to pewnie święci anieli.

I zając: Więc zaraz będą się działy cuda!
II zając: I zatrzęsie się cała buda.

z tomu „Cuda”, 1956

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Werner Söllner*

Cud


Na gwoździu
lep na muchy, pamięć
która się zwija
nad lampą.

Na stole
szeleszcząca kobieta, którą
teraz myją
ostrymi kamieniami
i tłuszczem.

Z czymś słodkim w ustach stoję
na dworze przy oknie, żółta
lepka stróżka
spływa na skórę.

I, patrzeć, kobieta też
ma w ustach coś słodkiego, kuzyn
urządza jej serenadę.

przełożył Jacek. St. Buras

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Poezja codzienności
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw cudu w poezji

Erich Fried

Przymiarki do cudu


Przed pustym placem
czekać z zamkniętymi oczami
aż stary dom
znów będzie na nim stał
otworem

Na nieruchomy zegar
patrzeć tak długo
aż sekundnik
znowu się poruszy

O tobie myśleć
aż miłości
do ciebie
znowu będzie wolno być szczęśliwą

Wskrzeszanie
umarłych
będzie potem już
całkiem proste

tłum. Jacek Ziobrowski

w wersji oryginalnej pt. „Vorübungen für ein Wunder“
w temacie A może w języku Goethego?

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Seamus Heaney*

Cud


Nie ten, co wstaje, bierze swe łoże i chodzi,
Lecz ci, co go od dawna bardzo dobrze znają,
Co go przynoszą -

Ręce mają zdrętwiałe, w przygarbionych plecach
Ból aż do szpiku, drążki noszy w dłoniach
Ślizgają się od potu. Nie dana im ulga,

Póki go nie przywiążą, żeby móc nim huśtać,
Gdy będą go unosić i spuszczać przez otwór
W dachu do uzdrowienia. Patrz: stoją, czekają,

Aż ochłodzą się dłonie poparzone liną,
A lekki zawrót głowy i niewiara minie -
Ci tam, co go od dawna bardzo dobrze znali.

przełożyła Magda Heydel

wersja oryginalna pt. „Miracle” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.07.13 o godzinie 03:51

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Tuwim Julian

Cuda i dziwy

Spadł kiedyś w lipcu
Śnieżek niebieski,
Szczekały ptaszki,
Ćwierkały pieski.

Fruwały krówki
Nad modrą łąką,
Śpiewało z nieba
Zielone słonko.

Gniazdka na kwiatach
Wiły motylki,
Trwało to wszystko
Może dwie chwilki.

A zobaczyłem
Ten świat uroczy,
Gdy miałem właśnie
Przymknięte oczy.

Gdym je otworzył,
Wszystko się skryło
I znów na świecie
Jak przedtem było.

Wszystko się pięknie
Dzieje i toczy...
Lecz odtąd - często
Przymykam oczy.

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Dannie Abse*

Cuda


Zeszłej nocy księdzu śniło się, że kiedy
o północy wyszedł z kościoła, na czarnym
niebie zobaczył całkiem wyraźnie tęczę.
Powiedziałem, że codziennie można zobaczyć
równie osobliwe koniunkcje – i to będąc przy
zdrowych zmysłach – choćby mandarynkę na śniegu.
Takie rzeczy nie są bardziej niewiarygodne niż Bóg.

Takie rzeczy, powiedział ksiądz, nie mogą człowieka
zabić, ale ujrzeć na nocnym niebie tęczę – i to
będąc przy zdrowych zmysłach – no, doktorze,
to mogłoby zabić człowieka jak strzał z rewolweru.
Po czymś takim nie mógłby w nic uwierzyć,
nie mógłby sławić ani potępiać. Lekarz musi
wierzyć w ducha, ale ja, ksiądz, nie śmiem.

Potem mój nieuleczalnie chory na raka pacjent
ksiądz usiadł na łóżku popatrzył w okno
i obrał mandarynkę w milczeniu.

przełożył Andrzej Szuba

*Notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Żydzi, judaizm i kultura żydowska w poezji

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Małgorzata Hillar

Ballada o cudzie


W spódnicy
do ziemi samej
szła Matka Boska
w kolorowej chuście
dzieciątko niosła

Chrystusik
różową piętę
z chusty wysunął

A ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
szłam za nimi

Matka Boska
w szarą szmatę
rumianki zbierała
dla syneczka
na chory brzuszek

Nad potokiem
w macierzance
dzieciątko ułożyła

Pieluchę
w potoku prała
na głogu
suszyła

Chrystusik
w macierzance
zloty tyłek
do nieba wystawił

A ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
za głogiem siedziałam

Koło płotu
za stodołą
Matka Boska
kurę czerwoną
złapała

Do chusty
z Chrystusikiem
włożyła

I poszliśmy
oni przodem
ja za nimi
a za nami
świerszczy stado

Pod lasem
gdzie jarzębiny
stało dużo
wielkich wozów
z małymi oknami

Do nich wiodły
srebrne schody
wysoko

Po tych schodach
Matka Boska
do nieba wchodziła
z Chrystusikiem
i kurą czerwoną

A ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
przykucnięta w rowie
czekam
aż znowu na ziemię
zejdzie

Słońce
kładzie mi na oczy
żółte okulary
snu

I ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
mam widzenie

Schodzi z wozów
wiele Matek Boskich
Każda niesie
Chrystusika
i kurę czerwoną

z tomu "Czekanie na Dawida", 1967

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Włodzimierz Holsztyński

cud


ogrodzone drzew
płacze łzami Madonn
zza płotu widać
jej twarz jak na dłoni

a ty niedowiarku
nie przełaź przez płot
nie psuj ludziom jarmarku

wh,
2009-11-26

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Beata Skulska-Papp*

cud zwyczajności


i zszedł do mnie bóg
i dał mi 10 ziaren
i zajęło mi tysiące lat
by je podlać
własnymi i cudzymi
łzami
żeby otworzyły radosne oczy
i zachłysnęły się tlenem
dnia powszedniego

„Życie Kolorado” styczeń 2010

*notka o autorce i linki do innych jej wierszy
w temacie Autoportret w lustrze wiersza
Marta K. edytował(a) ten post dnia 01.08.11 o godzinie 08:58

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Alicja Patey-Grabowska-Steffen

Cud


Cud zjednoczenia
cud spotkania

Jak to się stało
że nagle na drodze
twarzą w twarz
w łasce olśnienia?

I tyle godzin nieważnych
i tyle dni które się nie liczą
dla jednej sekundy

I stała się pełnia
szczęście pełne bólu
niepokój
o tę jedną kroplę więcej

Lęk
aby tak wypełnione po brzegi
donieść
wspólnie do końca

z tomu „Rozum i serce”, 2010

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

TADEUSZ CHABROWSKI

Jak czynić cuda?

Nigdy w zakonie nie uczyli nas,jak czynić cuda,
a dla ludzi małej wiary trzeba czasami dogmat o piekle
podpisać piorunem,a na dzień Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny poprószyć śniegiem.

Również żeby od wierzchołka do podnóża poświęcić
kropidłem górę,trzeba umieć latać jak bocian
z piętra na piętro i nie bać się,że wiatr
zepchnie nas w przepaść.

Dogmat o nieomylności papieża kiedyś może się stłuc
jak kryształowy kielich upuszczony na podłogę;
czy będzie go można wtedy skleić spoiwem
jednego czy nawet kilku cudów?

Nie wyobrażam sobie,by filozof mógł podważyć
nieudolnym chwytem dogmat o Trójcy Świętej,
który sprawia,że oczy wierzącego lepiej widzą,
uszy lepiej słyszą,a serce szybciej bije.

Według anachoretów cuda można czynić jak koszyki
z wikliny,trzeba tylko czubki palców gimnastykować,
wyczuć językiem różnicę smaku miedzi i żelaza,
węchem oddzielić zapach ostu od czerwonej róży.

z tomu Mnisi,czyli nierymowane strofy o cnotach,2008

Następna dyskusja:

Angelologia i dal..., czyli...




Wyślij zaproszenie do