Mariusz Ogórek

Mariusz Ogórek
informatyk/dj/techni
k-informatyk/elektry
k

Temat: opisany przez K. J. Szklarski ktory zajmuje sie sprawa...

Czy Pobieraczek.pl vel Naciągaczek zakończy swą przestępczą działalność Należy mieć nadzieję, że tak, że Prokuratura w końcu weźmie się do rzetelnej pracy

W sierpniu ubiegłego, 2009 roku, o działalności serwisu Pobieraczek.pl pisałem między innymi:

Jak sił i zdrowia wystarczy, to będę tutaj "cosik" w tym temacie "modził". Sama nazwa tego tematu, a więc: "Pobieraczek.pl vel Naciągaczek.pl czyli, jak naiwnych Internautów doić, stosując przy tym niedozwolone praktyki!", wiele już wskazuje, a przynajmniej zawiera moje wstępne stanowisko w tym przedmiocie...

Od czego by tu te prawne, moje esy-floresy, zacząć, abyście nie mieli wrażenia, że wpadam w moralizatorski ton...

Zacznę od tego, że bardzo, ale to bardzo mi się nie podoba, gdy młody człowiek, student Uniwersytetu Gdańskiego, a konkretnie student Wydziału Prawa i Administracji (nie wiem, na razie, jaki to kierunek - Prawo czy Prawo i Administracja) szukając tu (Urząd Skarbowy w Gdańskui ówdzie (Zakład Ubezpieczeń Społecznych - Oddział w Gdańsku) zatrudnienia, zostaje koniec końców - jak sam się przedstawia - Specjalistą ds. prawnych Eller Service S.C. (Spółka cywilna), która pełną gębą uczestniczy w przestępczym procederze.

Może zacznijmy od komunikatu prasowego, który ukazał się w dniu 28 lipca 2009 roku w internetowym serwisie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów:

Kosztowne pobieranie


Pobieranie gier, filmów, programów „prawie za darmo” – w rzeczywistości może nas słono kosztować. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów radzi, aby przed skorzystaniem z usług portali internetowych dokładnie zapoznać się z regulaminem.

Blisko 16 milionów polskich internautów, z których każdy spędza w sieci 44 godziny miesięcznie, generuje 3 tysiące odsłon różnych stron (Gemius, 2009). Spędzając tyle czasu w internecie, często korzystamy z usług wielu portali oferujących pobieranie plików z muzyką czy programów komputerowych. Niektóre z nich są darmowe, za inne musimy zapłacić. UOKiK przypomina, że w każdym przypadku powinniśmy upewnić się, czy usługa rzeczywiście nic nie kosztuje i dokładnie zapoznać się z umową bądź regulaminem.

Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów napływają skargi konsumentów na portal pobieraczek.pl, który zachęcał do pobierania plików za darmo. Aby to zrobić, użytkownik musiał zarejestrować się, akceptując regulamin usługi. Wielu konsumentów nie zdawało sobie jednak sprawy z tego, że w tym momencie automatycznie zawierali umowę zobowiązującą do zapłacenia określonej kwoty. Prezes Urzędu wszczęła w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, w trakcie którego sprawdzi, czy konsumenci, którzy chcieli skorzystać z takich usług byli wprowadzani w błąd treścią komunikatów reklamowych oraz czy przedsiębiorca stosuje klauzule niedozwolone. Zgodnie z prawem, zamieszczane przez przedsiębiorców informacje o produkcie lub usłudze muszą być prawdziwe. Dodatkowo konsument powinien mieć zawsze jasną i rzetelną informację o cenie danej usługi. UOKiK przypomina o podstawowych zasadach dotyczących nie tylko zakupów w sieci.

Przed zawarciem umowy na odległość konsument powinien zostać poinformowany m.in. o:

* imieniu i nazwisku przedsiębiorcy;
* cenie i zasadach jej zapłaty;
* koszcie, terminie i sposobach dostawy;
* prawie odstąpienia od umowy w terminie 10 dni;
* miejscu i sposobie składania reklamacji;
* prawie wypowiedzenia umowy.

Po zawarciu umowy wszystkie te dane przedsiębiorca powinien potwierdzić na piśmie. Urząd podkreśla, że jednym z podstawowych praw konsumentów korzystających z usług portali oferujących pobieranie plików czy kupujących w Internecie, jest prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni. Warto pamiętać, że jeżeli nie otrzymamy od przedsiębiorcy pisemnego potwierdzenia wszystkich wymaganych przepisami danych, termin ten wydłuża się do trzech miesięcy. Odstępujemy od umowy, składając odpowiednie oświadczenie na piśmie, podając swoje dane - nie musimy przy tym wskazywać powodu. Pamiętajmy, że przedsiębiorca nie ma prawa pobierać od nas opłat za odstąpienie od umowy.

Urząd przypomina, że przedsiębiorca oferujący darmowe produkty lub usługi, za które w rzeczywistości konsument musi zapłacić, wprowadza w błąd, a jego działanie jest nieuczciwą praktyką rynkową. Konsument, który został w ten sposób poszkodowany może dochodzić roszczeń na drodze sądowej. W takim przypadku to przedsiębiorca musi udowodnić, że udzielił jasnej i rzetelnej informacji. Ponadto, zgodnie z prawem, każdy konsument będzie mógł zażądać od przedsiębiorcy: zaniechania praktyki, usunięcia jej skutków oraz naprawienia wyrządzonej szkody – w szczególności żądania unieważnienia umowy.

W przypadku każdej spornej sytuacji z przedsiębiorcą lub wątpliwości związanych z zawarciem umowy konsumenci mogą liczyć na pomoc miejskich i powiatowych rzeczników konsumentów. Bezpłatne porady udzielane są również pod numerem infolinii 0 800 800 008.

Dodatkowe informacje:
Małgorzata Cieloch, Rzecznik prasowy UOKiK
Pl. Powstańców Warszawy 1, 00-950 Warszawa
Tel. (22) 827 28 92, 55 60 106, 55 60 430
Fax (22) 826 11 86
E-mail: malgorzata.cieloch@uokik.gov.pl

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Komunikat wydany przez Panią Rzecznik prasową UOKiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) Małgorzatę Cieloch wydaje mi się niezwykle jasny, rzeczowy i zrozumiały, więc nie mogę pojąć, dlaczego informacji poszukują Państwo na internetowych stronach, a także pisząc do mnie e-maile, prosicie mnie o udzielenie wskazówek...

Wiem, wiem. Zapewne Państwa nurtuje pytanie: Co teraz robić mamy Nie wiem, co Wy zrobicie, ale wiem, co ja bym zrobił, odwołując się do prakseologii (prakseologia - teoria sprawnego działania. Jest dziedziną badań naukowych dotyczących wszelkiego celowego działania ludzkiego) oraz własnych doświadczeń, gdyby sprawa mnie bezpośrednio dotyczyła...

Po pierwsze: (...) zamiast płacić jakiekolwiek pieniądze na rzecz wstrętnego pobieraczka-naciągaczka, wpłaciłbym pieniądze na (...) jakiś szlachetny cel (dopisek mój - 08.04.2010 r.).

Po drugie: Zastosowałbym się do porad udzielonych w komunikacie prasowym przez Panią Rzecznik Prasową UOKiK Małgorzatę Cieloch, a także wstrzymałbym się do czasu podjęcia przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów decyzji z prawie wszystkimi działaniami; piszę "prawie", gdyż...

No i właśnie - przechodzę do meritum Natychmiast powiadomiłbym Prokuraturę o fakcie tym, że spółka cywilna Eller Service popełnia przestępstwo nie tylko poprzez zmuszanie nas do zawierania umów cywilnoprawnych pod groźbą sankcji, ale że uczestniczy w przestępczym procederze dotyczącym naruszeń praw autorskich i praw pokrewnych Tak, tak Tylko idiota nie orientuje się, na czym rzeczywisty zarobek tejże spółki polega, a per analogiam, odsyłam Państwa do poruszanego już na naszym Forum tematu Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku... odnotować musi wręcz olbrzymi swój sukces!!!, gdyż - wypisz, wymaluj - mamy tu do czynienia z podobnymi naruszeniami prawa i choć nie chodzi w przypadku pobieraczka-nieboraczka o torrenty, czy też jakoweś sumy kontrolne, lecz Usunet, to niezależnie od stosowanych mechanizmów, chodzi tak naprawdę w tym wszystkim o zarobek osiągany celowo na przestępstwie polegającym na naruszeniu praw autorskich i praw pokrewnych Tylko ktoś bardzo zacofany w rozwoju umysłowym uwierzy reklamie na stronie pobieraczka-nieboraczka, że w Internecie jest aż tyle bezpłatnych m.in. filmów.




Dobra, sratu taty, zamykam najpóźniej w styczniu serwis Pobieraczek.pl, chyba że mnie ktoś uprzedzi. Na pewno ten serwis do końca stycznia 2010 roku zniknie (nie mam teraz czasu by do Gdańska pojechać i sprawy na miejscu dopilnować) tak, jak stało się to z serwisem OdSiebie.com - jest to stuprocentowa wiadomość!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tyle w ubiegłym roku napisałem o przestępczej działalności spółki cywilnej Eller Service. Wiem, wiem, że nie wolno jest mi używać sformułowania "przestępcza działalność", gdyż nie zapadały w sprawie działalności serwisu Pobieraczek.pl prawomocne sądowe orzeczenia, ale za inercję (delikatne określenie) panującą w Prokuraturach i w Sądach nie mnie winić, ale tych, którzy nawet palcem nie kiwnęli, choć mają taki nie tylko prawny obowiązek, by skutecznie w Polsce przestępczość zwalczać




W dniu wczorajszym, tj. 7 kwietnia 2010 roku na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukazał się komunikat o następującej treści:

Pobieraczek.pl złamał prawo

0 dni pobierania za darmo – to jedno z haseł reklamowych portalu pobieraczek.pl, który umożliwiał jedynie płatne pobieranie plików. Prezes UOKiK uznała, że spółka wprowadziła internautów w błąd, dlatego nałożyła na nią karę finansową i nakazała natychmiastową zmianę praktyki

Co czwarty Polak sprawdza codziennie pocztę elektroniczną, co trzeci słucha radia w sieci, co piąty przyznaje, że ściągał programy, muzykę czy filmy*. Bez względu na to jak spędzamy czas w Internecie, powinniśmy znać swoje prawa, a przedsiębiorcy muszą je respektować. Oznacza to, że konsument powinien za każdym razem zapoznać się z regulaminem usługi, a sprzedawca rzetelnie informować m.in. o jej cenie. Nie w każdym przypadku obowiązki te są przestrzegane.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydała właśnie decyzję, w której zakwestionowała praktyki portalu pobieraczek.pl, umożliwiającego pobieranie różnych plików. Postępowanie przeciwko właścicielom serwisu – spółce Eller Service z Gdańska – zostało wszczęte w październiku 2009 roku. Podstawą były liczne skargi konsumentów, którzy skorzystali z usług serwisu skuszeni hasłami sugerującymi, że usługa nic nie kosztuje: 10 dni pobierania za darmo; Tak, chcę testować przez 10 dni. Z informacji, które zebrał Urząd w trakcie postępowania wynika, że internauta, który chciał pobrać pliki musiał najpierw zarejestrować się na portalu, podając imię, nazwisko, adres zamieszkania, datę urodzenia, e-mail. Warunkiem była również akceptacja regulaminu. W toku postępowania okazało się, że dzień rejestracji był jednocześnie pierwszym dniem obowiązywania odpłatnej umowy, która zawierana była nawet na rok. Ponadto opłata naliczana była już od pierwszego dnia, a nie jak sugerowały hasła reklamowe dopiero po 10 dniach.

Zdaniem Urzędu taka praktyka jest nieuczciwa i wprowadza konsumentów w błąd. Wielu z nich na podstawie haseł reklamowych i informacji na stronie internetowej portalu mogło sądzić, że usługa jest bezpłatna w ciągu 10 dni od zawarcia umowy. W związku z tym konsumenci mogli zdecydować się na usługę, czego nie zrobiliby, gdyby nie zostali wprowadzeni w błąd. Prezes UOKiK uznała, że właściciele portalu – spółka Eller Service – naruszyli zbiorowe interesy konsumentów i nałożyła na nich karę w wysokości 239 140 zł. Spółka musi zmienić zakwestionowany sposób informowania o usługach oraz publikować przez 6 miesięcy na swoim portalu treść decyzji. Ponadto, zdaniem UOKiK, by skutecznie w tym wypadku chronić konsumentów niezbędne było nadanie niektórym punktom decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że spółka musi zmienić praktykę oraz poinformować o tym konsumentów zaraz po otrzymaniu decyzji, nawet jeśli skorzysta z drogi odwoławczej. (Od każdej decyzji Prezes UOKiK przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów).

Jednocześnie podkreślamy, że każdy poszkodowany przez portal konsument będzie mógł dochodzić swoich praw indywidualnie. Decyzja Prezes UOKiK nakazuje przedsiębiorcy zmianę praktyki niezgodnej z prawem, nie rozwiąże natomiast automatycznie problemów internautów, którzy zawarli umowy z portalem. Informujemy, że w przypadku kłopotów z odstąpieniem od umowy zawartej na odległość pomocy należy szukać u miejskich lub powiatowych rzeczników konsumentów. Ponadto porady udzielane są przez Stowarzyszenie Konsumentów Polskich pod bezpłatnym numerem 0 800 800 008 (od poniedziałku do piątku, w godzinach od 09:00 do 17:00). Poradnictwo w Polsce finansowane jest m.in. z budżetu UOKiK.

Ponadto każdy konsument, który został wprowadzony w błąd może skorzystać z dochodzenia swoich roszczeń na drodze sądowej. W takim przypadku to przedsiębiorca musi udowodnić, że udzielił jasnej i rzetelnej informacji. Zgodnie z prawem, każdy konsument będzie mógł zażądać od przedsiębiorcy: zaniechania praktyki, usunięcia jej skutków oraz naprawienia wyrządzonej szkody – w szczególności żądania unieważnienia umowy.

Korzystając z Internetu należy pamiętać, że zazwyczaj rejestracja w serwisie jest równoznaczna z zawarciem umowy z przedsiębiorcą, np. na dostarczanie usług. Internauto, UOKiK przypomina, co zrobić w sytuacji, gdy:

* zawarłeś umowę, ale nie zacząłeś ściągać plików – jeżeli przed zawarciem umowy przedsiębiorca poinformował cię o prawie do odstąpienia od niej, możesz to zrobić bez podawania powodu w ciągu 10 dni od momentu jej zawarcia. Powinieneś wysłać przedsiębiorcy oświadczenie na piśmie, w którym informujesz o odstąpieniu od umowy. Najlepiej zrobić to listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Nie trzeba przy tym podawać powodu. Pamiętajmy, że przedsiębiorca nie ma prawa pobierać od nas opłat za odstąpienie od umowy;
* zawarłeś umowę, której warunki nie zostały potwierdzone na piśmie i nie ściągałeś plików – prawo do odstąpienia od umowy wydłuża się wówczas do trzech miesięcy;
* zawarłeś umowę, ale na podstawie nieprawdziwych informacji, np. reklamy czy danych na stronie internetowej przedsiębiorcy – na podstawie kodeksu cywilnego możesz uchylić się od skutków złożonego pod wpływem błędu oświadczenia woli bez konsekwencji w ciągu 12 miesięcy. W takim przypadku należy wysłać taką informację, powołując się na to, że umowa została zawarta na podstawie wprowadzających w błąd informacji;
* jesteś niepełnoletni i rejestrując się skłamałeś co do swojego wieku, a sprzedawca żąda zapłaty za produkt lub usługę – jeżeli twój rodzic lub opiekun nie wyraził zgody na transakcję, z tak zawartej umowy powinien zrezygnować, o czym należy niezwłocznie powiadomić przedsiębiorcę;
* pamiętaj, w przypadku poniesienia szkody przez przedsiębiorcę w związku z np. podaniem nieprawdziwych informacji czy pobieraniem plików może on wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym do sądu przeciwko użytkownikowi, osobom niepełnoletnim lub ich opiekunom.

Pomoc prawna dla konsumentów:

* Stowarzyszenie Konsumentów Polskich 0 800 800 008
* Miejscy lub powiatowi rzecznicy konsumentów

Dodatkowe informacje dla mediów:
Małgorzata Cieloch, Rzecznik prasowy UOKiK
Departament Współpracy z Zagranicą i Komunikacji Społecznej
Pl. Powstańców Warszawy 1, 00-950 Warszawa
Tel. (22) 827 28 92, 55 60 106, 55 60 430
Fax (22) 826 11 86
E-mail: malgorzata.cieloch@uokik.gov.pl

Dodatkowe Informacje:
Delegatura UOKiK we Wrocławiu
ul. Walońska 3-5, 50-413 Wrocław
Tel. (71) 340-59-20
E-mail: wroclaw@uokik.gov.pl

Pliki do pobrania:

* Komunikat prasowy (2010.04.07)
* Decyzja nr RWR-6/2010

Galeria zdjęć:

<<== Kliknij aby powiększyć

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Osoby poszkodowane działalnością serwisu Pobieraczek.pl powinny niezwłocznie, w formie pisemnej (proszę nie zapominać o kopii dla siebie i o potwierdzeniu na niej faktu złożenia przez Was pisma), zawiadomić najbliższą swojego miejsca zamieszkania Prokuraturę Rejonową lub Komisariat Policji o zaistniałym przestępstwie i złożyć wniosek o wszczęcie karnego ścigania ww. Proszę w tymże piśmie nie zapominać o podaniu wysokości szkody, na którą Was spółka Eller Service naraziła, a także proszę podać wysokość zadośćuczynienia, jakiego od tejże spółki się domagacie - Wasze postępowanie będzie tzw. postępowaniem adhezyjnym - naprawdę warto jest z tej prawnej drogi skorzystać
Katarzyna Nalazek - Pechcin

Katarzyna Nalazek -
Pechcin
Kadra Zarządzająca.

Temat: opisany przez K. J. Szklarski ktory zajmuje sie sprawa...

Pobieraczek nie zakończył działalności i w 2011 ma się świetnie. Dlatego te informacje sa wciąż aktualne.

Te informacje znalazłam w internecie i uważam je bardzo cenne.

Warto sobie przeczytać ten artykuł:
Wszystko o tej firmie i jak z nia walczyć.
http://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=1970

Rezygnacja z usługi Pobieraczek bez konieczności zapłaty

"Kiedy rzekomo zawarła Pani/Pan z nimi ta umowę? Czy wysłali ją Pani/Pan na adres domowy? Podejrzewam, że nie. Proponuję pismo, o wklejonej poniżej treści (uprzednio kopiując, żeby mieć egzemplarz dla siebie), wysyłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, na adres:

Eller Service S.C.
80-350 Gdańsk
ul. Chłopska 72

Następnie, na wszelki wypadek, potwierdzenie nadania przypiąć do kopii pisma i to samo zrobić z potwierdzeniem odbioru, kiedy przyjdzie do Pani/Pana. Podejrzewam, że treść wklejona poniżej nie jest doskonała, ale poskutkowało w przypadku koleżanki, dla której to pisałem.

Proponowana treść pisma:

Odstąpienie od umowy

Powołując się na art. 10 ust. 2 Ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, niniejszym odstępuję od umowy o świadczenie usług Usenet, zawartej z Eller Service S. C., dnia xx xx 2010r. z komputera o adresie IP ………………. (jesli nie zna Pani swojego IP na pewno był w mailach od "pobieraczka")

Pragnę przypomnieć, iż w związku z brakiem pisemnego potwierdzenia informacji, o których mowa w art. 9 ust.1 Ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, termin, w którym przysługuje mi prawo do odstąpienia od umowy wynosi trzy miesiące i liczy się od dnia zawarcia umowy.

Odstępując od umowy, zwracam się z wnioskiem o zaprzestanie przetwarzania moich danych osobowych oraz całkowite usunięcie danych ze zbioru danych firmy Eller Service S.C. (podstawa prawna: art. 32 ust. 1 pkt 6 w związku z art. 35 pkt 1 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 o ochronie danych osobowych).

Z poważaniem



Wyślij zaproszenie do