Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Motyw wyspy

Percy Bysshe Shelley

Wyspa


Była wysepka traw zielonych,
Gdzie kwitły fiołki, anemony
Tworzące bruk z mozaiki;
I lato tkało ciepłym tchnieniem
Z kwiatów i liści jej sklepienie,
I nigdy słońce, wiatr, ulewa
Nie mogły przedrzeć się przez drzewa
Tworzące mur z mozaiki;
W krąg niej jaśniały wód lazury,
W których się przeglądały góry
Jak w lustrze bajki.

1892

tłum. Zofia Kierszys

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Jerzy Ficowski

Np. Atlantyda


Po szyję
zanurzona w sobie
jeszcze ustami na powierzchni
jeszcze nie pogrążone oczy

zapada głębiej odfruwają z niej
nagłe ptaki i nieba
i już nad nią otwartą
zamyka się ona
w sobie tonie to ja ją
spycham w jej głębinę
aby się nie wymknęła z siebie

ja ślimak jej muszli
ja prawo ciążenia
ja nadmiar przygwożdżam ją do dna

Ryby
które ma w sobie parami
szybkimi skrzelami na migi krzyczą
wleczone cieśninami czerni
na złotym haku rybołówstwa

z tomiku „Ptak poza ptakiem”, 1968

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Maria Polidouri

Wyspo samotna...


Wyspo samotna mojej samotności
opływam ląd dookoła.
W głębokiej nocy poznaję
latarnię twoich oczu.

Nadmorskim grotom powierzyłam
igraszki i radości,
pielgrzymką wracają smutne
myśli i beznadziejny puls.

Cyklamenami – kwiatami zaręczyn,
dzikimi begoniami
przybrałam martwą głowę
i pieśni tobie śpiewam.

I oto do twojej Baszty dotarłam,
gdzie lamentuje sowa
i nad stromymi skałami poczułam,
że już sił mi brak.

przełożył Nikos Chadzinikolau
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Henryk Król*

Wyspa


Przepływasz bezmiar słów
słowa wyspy poszukując
Prze na ciebie ogromna treść oceanu
Obce prądy odbierają ci język
swojskie rozum
Słowienie przestaje być widzeniem
Wodorosty metafor wciągają cię
na służbę do coraz bardziej pijanego
Neptuna
Syreni śpiew otumania do reszty
Rozbierany do coraz czystszej formy
lądujesz wreszcie na obcym brzegu
gdzie słup powitalny zachęca
do współżycia w języku tubylców
Współżyjesz więc tłumacząc
że choć w głowie masz sztorm
w ustach rybę

z tomu "Wahadło", 2000

*notka o autorze w temacie
Autoportret w lustrze wiersza
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Emmanuel Hocquard

* * *


Wyspa nazywa się niewidzialna

Przetrzyj obiektyw
wypłucz kamyki w morzu
pomysł na wiersz

Cześć Olivier jak ci leci?
zrobiłem ci zdjęcie tej palmy o piątej rano

Kamyki nie pasują do żadnego pola
pracuj ze świadomością że nie ma pól

Przypatrz się odłamkom szkła
szczątkom wieży

Szkło da się przerabiać w nieskończoność

Wystaw negatyw na światło
wypłucz próbkę

Koperty to tabliczki

tłum. Krystyna Rodowska

wersja oryginalna pt. „Théorie des Tables 2. Le nom d'une île est …”
w temacie W języku Baudelaire’a


* * *

Nazywasz się niewidzialna

Jak powiedzieć i nie powiedzieć ja
jak mam ci powiedzieć ty

W trakcie mówienia nie znasz swego głosu
twój język nie należy do ciebie

Wyjaśnij to w tłumaczeniu

Droga V. bierz co pod ręką
wybieraj z tego cop na stole

Kamyki wrzuć do miseczki
poczekaj aż woda się zabarwi

nie wybieraj między ja ty

Nie wybieraj między błękitem a Morzem Egejskim

tłum. Krystyna Rodowska

wersja oryginalna pt. „Théorie des Tables 3. Ton nom est …”
w temacie W języku Baudelaire’a

Wiersze są też w temacie W zamieci słowa...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.12.10 o godzinie 13:42
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Victoria Theodorou*

Znajdzie mnie


Do wyspy dotarłam,
wybrałam opuszczone morze,
tę skałę kóz wybrałam.
Ja i słone morze, ja, wodorosty
i samotny na piasku morski krzew.
Padam, pragnieniem zapomnienia padam,
schnę, płonę i znowu
w zimnej wodzie z pianą stygnę,
ja żelazo hartuję się
i sama przyjmuję kształty
na tym dzikim wybrzeżu bez pamięci.
Dreszcz i gorączka, rosa i płomień,
słońce i woda -
kolec jeżowca w mojej pięcie, jedyny ból.
Oniemienie uzdrawiające na żwirze mną włada,
czuję się jak deska na brzegu porzucona,
ale nie chcę żadnego leku
dla moich licznych ran,
nie chciałabym już wracać do portu.
W przestrzeni błękitu jestem,
ale już nie jak przed narodzinami,
jakbym odeszła
uczę się samotności,
samotność studiuję
obok skały,
która prowokuje morze.
Bezpłodnego pragnę ustronia
i niedostępnego dla statków,
ale przypłynie po mnie żaglowiec,
odnajdzie moją kryjówkę, do miasta
chcę czy nie chcę przywiezie,
bym znowu na ulicach szukała zielonego diamentu
białego płótna szukała.

tłum. Nikos Chadzinikolau

*notka o autorce, inne jej wiersze i linki w temacie
Poezja nowogrecka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.04.11 o godzinie 10:29

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Gottfried Benn

Wyspa Wielkanocna


Wyspa taka mała
jak ptak nad odmętem mórz,
ale jest siła w tych skałach -
jakby w jej popiół i kurz
ktoś je niedbale powtykał,
kamiennych tworów rząd,
czysta fantastyka:
prawie potworny ląd.

Słowa się kryją za skałę
- rzekł Ure Vaeiko -
tu żyją słowa małe,
tam wielkie i stare tkwią;
jakby się tlił na swej macie
nad chłodną rybą, bo szczur,
ów znany kur nieprzyjaciel,
nie trafia na jego stół.

Pacyfik chciał, by sczezło,
ocean wygrażał mu,
nigdy na brzeg nie wypełzło
polinezyjskie kanu,
a przecież tancerze śpiewają
transcendentnemu Ty,
bóstwom ptasiego jaja,
wielki jaskółczy hymn.

W zwierzęcych alfabetach
jest Słońce, Księżyc, Byk,
rylcem - rekinia płetwa
(bustrofedonu szyk):
znak na dwanaście dźwięków
budzących wszystko, co śpi,
a z konstruktywu we wnętrzu
powstało, z prawdy w nim.

Idol wychynął z cienia,
lecz z jakich to duszy fałd?
By stać się twarzą z kamienia,
zogromnieć w konieczny kształt -
wielkie i stare słowa,
sieroce po wieków kres,
wśród skał się muszą chować,
a wszystko nieznane jest.

przełożył Andrzej Kopacki

Wiersz jest też w temacie
Wiersze na Wielki Tydzień i Wielkanoc
Krzysztof Adamczyk edytował(a) ten post dnia 24.04.11 o godzinie 10:41
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Renate Schoof*

Atlantyda


Wciąż jeszcze wędrowne ptaki przelatują
nad zatopionymi wyspami
co raz na nowo
własnymi oczami
poświadczać muszą stratę
której serce nie ogarnie

Praczki
niezmordowanie wyczarowują
perły
ścielą wody brzeg
pięknymi śladami

z tomu „Verrückte Wolke”, 2001

tłum. Anna Białoń

*notka o autorce, inne jej wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.05.11 o godzinie 07:13

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

R. S. Thomas*

Wyspa


I rzekł Bóg: „Pobuduję tu kościół
I sprawię, że ludzie będą mnie czcili,
a za wieki mozołu i cierpliwości
Ześlę na nich choroby i nędzę.
A jego mury będą twarde
Jak ich serca, a okna jego wpuszczać będą
Światło niechętnie jak ich umysły, a słowa kapłana
Utoną w kocim wrzasku wichury. Tak zrobię -

Rzekł Bóg – i patrzeć będę, jak w ich oczach
Wzbiera gorycz, jak ich wargi ropieją
Od modlitw. A ich kobiety będą rodzić
Na moich ołtarzach, i wybiorę najlepszych
Z nich, by wrzucić z powrotem do morza.”

A była to tylko jedna wyspa.

przełożył Andrzej Szuba

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Armin Senser

Ekloga*: Borkum


Początek i koniec wyspy spoczywają w ciemności.
W przeciwieństwie do życia prawda wychodzi na jaw,
przynajmniej co parę godzin. Do tego miejsca droga
zużywa cały czas przeznaczony na powrót.

Wiatr bez przerwy potrząsa wszystkim, co zdoła chwycić.
Zacierane są ślady. Ruch zredukowany -
lub raczej się rozszerza – do zmiany lokalizacji:
dla obserwatora byt i niebyt zlewają się w jedno.

Wydmy mają rzadkie włosy. Kiedy kwarc
poleruje twój amalgamat, ból ucieka ze swego
siedliska i wilży oko. Szczękające zęby,
karmione chłodem, szepcą męski tors.

*

Prawem chłodu jest oszczędność. Statyw pozostawia
semu oku ściąganie światła. Początki słów przylepiły się
do myśli. A więc im wolniejszy czas, tym chłodniej.
Wieczność staje się przestrzenią lub nieznośnym żarem.

Każde ciało wcześniej czy później stanie się ofiarą klimatu.
Jedyne wyjście, jakie jeszcze przychodzi ci do głowy, to solarium
lub zmiana szerokości geograficznej. Ale nostalgia to tęsknota
za chłodem lub upodobanie do noszenia okularów od słońca.

*

Tam nigdy nie będzie tutaj. Żadna ulica, spódnica, żaden głos
nie znajdzie dostępu do ucha: fale unoszą muszlę na otwarte morze.
Co oddziela miejsce od ciała, spoczywa w pamięci języka.

Zrozumieć dialekt. Mieszanka wyspiarska nie nadaje się
na pamiątkę. W życiu rymy są nie na miejscu tak samo
jak w każdym derywacie skarbca mowy niemieckiej.

z tomu „Grosses Erwachen. Gedichte”, 1999

tłum. Ryszard Wojnakowski

wersja oryginalna pt. „Ekloge: Borkum” w temacie
A może w języku Goethego?

*ekloga (inaczej: bukolika, sielanka, pasterka) – gatunek literacki, utwór
przedstawiający, najczęściej w sposób wyidealizowany i afirmatywny,
życie na wsi – przyp. R. M.


Obrazek
Borkum – wyspa w Dolnej Saksonii na Morzu Północnym, największa w archipelagu
wysp wschodniofryzyjskich, znany kurort wypoczynkowy i uzdrowiskowy Niemiec
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 18.06.11 o godzinie 05:54
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Monika Taubitz*

Wyspa


Rejs, świetlisty rejs wyspy!
Ląd rusza w śmiały, niekończący się rejs.
Niezmierzony ładunek
sztorm spiętrzył
w rosnące wydmy.
Tysiąc chorągiewek zatkniętych już
z żółtego kwiecia.
Ozdoby z muszli składa w ofierze morze.
A swe korony
z lśniącej piany
fale układają dźwięcznie
wokół dziobu.
Wpisują się
w biały piasek.
Lotne chmury ślą sygnały:
znaki cienia i skinienia słońca.
Wiatr na trawach wygrywa
intermezzo.
Mewy w dole kołyszą się ucztując.
Słonce trzyma kurs
a wieczorem zarzuca kotwicę.
Nocą księżyc prowadzi
okręt-widmo.
Bezdennemu morzu zawierza się wyspa.
W dzikiej zabawie
oddaje ładunek
burzliwym falom,
także lekki bagaż
domów i ludzi
na kilkaset lat.
Po zachodzie słońca, a może później,
wynurza się wolna i silna
z fal
na śmiały, niekończący się rejs.
Rejs, świetlisty rejs wyspy!

Z tomu „Vor unsichtbaren Ufern. Ausgewählte Gedichte/
U niewidzialnych brzegów. Wiersze wybrane”, 2009

tłum. Jan Pacholski

*notka o autorce, inne jej wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 12.08.11 o godzinie 07:58

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Derek Walcott*

Wyspa Robinsona Crusoe

I


Krowi dzwonek kościółka
Jak na Bożym kowadle
Wykuwa z oceanu oślepiającą blaskiem tarczę;
Rozżarzone morskie winogrona powoli
Rodzą w metalicznym upale brązowe tafle.

Czerwone od rdzy żelazne
Dachy mruczą jak lwy na słońcu.
Powietrze pręgowane, muskularne
Ponad otwartym piecem ziemi
Kurczy się jak dziecięca wizja
Piekła, ale bliżej, bliżej.

Niżej, obrus Scarborough,
Jak na piknik rozścielony
Aż po niebieskie idealne niebo,
Sklepienie naszego hedonizmu.
Betel i Kanaan serca
Otwarły niczym psalm.
Trudzę się tworzeniem.
Mój ojciec, Bóg, umarł.
Po trzydziestce już wiem:
Kochać siebie to strach
Że połknie cię błękit
Nieba nad głowami
Lub ten surowszy, w dole.
Uszkodzenia mózgu
Od picia lub pisania
Zagłuszają ten lęk za dnia:
Zaskakujący jak własny cień
Co rośnie nad rozbitkiem.
Na tej skale brodaty eremita
Swój Eden ufundował:
Kozy, zboże, palisada, parasol, zagroda,
Biblia na niedzielę; co dusza zapragnie
I tylko wyć się chce za ludzkim głosem.
Słońce językami ognia wygoniło
Gnijący orzech, ciśnięty w pianę,
I wszedł mu w mózg gnijący od winy,
Że w niebie takich jak on nie ma;
Ten rajski spokój napełnił szałem
Cień palmy prostej jak kręgosłup
I wbijał w myśli kil i okrężnicę.

Jak drugi Adam od Upadku,
W zepsutych zarodkach więził nasienie
Owej wrodzonej herezji, że ludzką
Klęskę określa wiara, jaką wyznajemy.
Mistrz fachu i rozbitek,
Z całym niebem wbitym w czaszkę,
Patrzył, jak jego cień zanosił modły
Nie o Bożą wszak
miłość, lecz człowieczą.

II

Przyszliśmy tutaj po lekarstwo
Spokoju z wnętrza trąbika
Od nagłej wściekłej kłótni,
Z kuchni, w których umysł,
Jak chleb rozpuszcza się w wodzie,
By solą słońca wypalić
Mózg twardy jak koral,
By skąpać się w wietrze jak kamienie,
By posiąść czystość zwierzęcia lub tworu przyrody.
Osławiona, zawodowa
Wrażliwość, którą ponoć dziedziczy się wraz z darem
Poezji, ze szczurzym skąpstwem wykarmiona na wierze, zawierzyła
Przede wszystkim zakamarkom, szparowała
Swe manie jak chleb,
I mózgiem, białym kwiatem, co nocą
Rozkwid w pokoju pijanym od księżyca,
Ujrzała głowę mego syna,
Opatuloną w prześcieradło,
Podobną do zerwanego orzecha, który niosą spienione fale.

O miłości, umieramy samotnie!
Dźwięk dzwonka przenosi mnie
W wiek chłopięcy,
Pod stromy dach szarego lasu,
W czas żniw i nagietka,
Ku tym, których okrutny
Sprawiedliwy Bóg mógł przygarnąć
Do Swej sinej piersi, a broda
Zwijała Mu się w obłok,
Gdy przygarniał mego ojca.
Dla mnie, niepewnego, dumnego,
Nie ma już powrotu.

Straciłem z oczu piekło,
Niebo, ludzką wolę,
Mój kunszt
To za mało,
Dźwięk tego dzwonka
Przeszywa mnie do rdzenia.
Słońce wpędza mnie w obłęd,
Stoję w południe mego życia -
Na zetlałych, delirycznych piaskach
Wydłuża się mój cień.

III

Sztuka jest rzeczą profanów i pogan:
Objawia najwyżej to, co kulawy
Wulkan wykuł na tarczy Achillesa.
Oby od tych zmiennych grobów w błękicie,
Gdy w nie buchnie żar z niebiańskiego
Pieca, zajął się ogniem umysł i wreszcie
Rozszczepił swą formę z gliny.
A oto potomstwo Piętaszka, Rodzina niewolnika,
Czarne dziewuszki w różowych
Sukienkach z organdyny, w krynolinach,
Stąpają z dumną miną
W bryzgach morskiej piany,
A piasek pod ich stopami
Poświstuje jak tamburyn.

O zmierzchu, kiedy powrócą
Na nieszpory, każda sukienka
Pod dotknięciem słońca zapłonie
Niczym szata serafina,
A ja, uczeń sztuki i samotności,
Z mojej wiedzy nie zdołam im skrzesać
Takiego błogosławieństwa, jakiego udziela
Przemieniający język dzwonka.

z tomu „The Castaway and Other Poems” (1965)

przełożył Adam Szostkiewicz

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej
i linki do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Marta K. edytował(a) ten post dnia 14.09.11 o godzinie 18:43
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

José Emilio Pacheco

Wyspa Świętego Ludwika


Z balkonu
widać most de Tournelle

Jakaś dziewczyna przystaje i patrzy

Płynie Sekwana
Wyspa rozrywa chwilę
biegnącą na spotkanie
swoich własnych wód

Wody z zieloną rzęsą
rozzielenione
zielenią tysięcy pór lata

Dziewczyna odchodzi
Skręca
Tracę ją z oczu
na zawsze

Płonie ta sama róża
w każdej róży
Wody są zbieżne i biegną po sobie
Przyszłość minęła
Czas się rodzi
z jakiejś wieczności która się rozmraża

z tomu „No me preguntes cómo pasa el tiempo”, 1966

tłum. Krystyna Rodowska

wersja oryginalna pt. „Île Saint-Louis”
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska



Obrazek
Wyspa Świętego Ludwika w Paryżu,
z lewej strony widoczny most de Tournelle
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 16.09.11 o godzinie 19:25
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Motyw wyspy

Szymon Babuchowski

Wyspa


moja twarz się odwraca w stronę oceanu
i zastyga w bezruchu na wysokim brzegu
odsłania się kurtyna z mgły i tańczą fale
zachodzi ciemne słońce za ostatni wieczór

jak kamiennych olbrzymów bezgłośna widownia
siedzimy zatrzymani w podniebnym teatrze
zanim scena się z ziemią na nowo połączy
na Wyspie Wielkanocnej czekamy na statek

z tomu "Rozkład jazdy", 2011
Biblioteka Toposu, tom 65

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Miasto
Michał Maczubski edytował(a) ten post dnia 26.09.11 o godzinie 03:57

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

William Butler Yeats

Innisfree, wyspa na jeziorze


Czas teraz wstać, wyruszyć ku wyspie Innisfree,
Tam z trzcin i gliny wznieść ‚szopę pod strzechą niską,
W dziewięciu rzędach groch i ul, gdzie pszczoła śni,
Tam będę żył, gdzie w liściach pszczoła błyska.

Tam w łasce czekać mam, bo wolno spływa łaska,
Kropla za kroplą świt spada nad świerszczy spory;
Południe w żarach lśni i północ cała w blasku,
I ptasich skrzydeł pełne są wieczory.

Czas teraz wstać i iść, bo ciągle słyszę głosy,
To woda noc i dzień o brzeg się tam ociera.
A czy po jezdni idę, czy ścieżką wzdłuż szosy,
Ten głos, ten wody głos, w przedsionkach serca wzbiera.

przełożył Jarosław Marek Rymkiewicz

Wersja oryginalna pt „The Lake Isle of Innisfree”
w temacie Poezja anglojęzyczna

Inny przekład, Leszka Engelkinga, pod tym samym tytułem
w temacie W harmonii z przyrodą
Krzysztof Adamczyk edytował(a) ten post dnia 05.12.11 o godzinie 14:43

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Janusz St. Pasierb*

Zapamiętać wyspę


Créstantom

zapamiętać domki niskie
wsie jasnoszare
z jesiennym słońcem

zapamiętać figi zielone
malwy uschnięte mimozy
tamaryszki kwitnące

zapamiętać brunatny fiolet
w odorze jodu i soli
ohydnie obnażone przez odpływ
wnętrzności oceanu
wodorosty

zapamiętać ten zapach ostry
wzgórki soli na łąkach
białe oka wody ziół głuche szaleństwo
zapamiętać wyspę
Île de Ré

z tomu „Zdejmowanie pieczęci”, 1982

*notka o autorze w temacie Być poetą...



Obrazek
Wzgórki soli na Wyspie Ré, leżącej na Atlantyku przy zachodnim
wybrzeżu Francji w pobliżu miasta La Rochelle
Marta K. edytował(a) ten post dnia 13.02.12 o godzinie 06:55
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Ilse Tielsch
        
        
Wysepka


Przejechawszy Rungholt
po zobaczeniu fok
naniesionych
morzem
maleńki
był twój świat

tutaj
będzie wzrastać
w wąskim przesmyku wody
z każdym ziarenkiem soli
które wykopiesz
z każdym kamieniem
który przyniesiesz ze sobą
z każdym celem
który porzucisz
w końcu
nieskończenie

rozległa
stanie się
w jasną noc
w świetle księżyca nad morzem

dużym
staniesz się sam
plamą piasku
miejscem gnieżdżenia
dla mew

z tomu „Dorn im Fleisch. Ausgewählte Gedichte/
Cierń w ciele. Wiersze wybrane”, 2010

tłum. Liliya Ostrowska

wersja oryginalna pt. „Hallig”
w temacie A może w języku Goethego?

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Erna Rosenstein*

Atlantyda


Płyną w sztandary otuleni -
mgły na marach, wieńce w całunach i strzępach,
uśmiechnięci i niemi,
po morzu bez dna,
po ziemi uciekającej,
która jest bez granic,
po kraju wielojęzycznym,
który jest milczeniem...

Jeszcze po nich różowo
w noc, która sypie ulotki
podpunktom i liściom...
Są w takiej konspiracji...
Odeszli tak na czas...

Jeszcze po nich boleśnie.
Gdyby kiedyś wrócili,
nic nie zrozumieją...
I już po nich straszno -
nigdy nie powrócą.

Zęby błyskają i kości.

Sztandary dla wróbli na polach
rozebrane do nagości

1968

z tomiku „Wszystkie ścieżki”, 1979

*notka o autorce, inne jej wiersze oraz linki
w temacie Żydzi, judaizm i kultura żydowska w poezji
Anna B. edytował(a) ten post dnia 05.09.12 o godzinie 17:49
Jadwiga Magnuszewska

Jadwiga Magnuszewska badacz, twórca
Panstrukturalnej
Teorii Wszystkiego

Temat: Motyw wyspy

schwytany w sieć

nie jesteś samotną wyspą
zanurzoną w bezistnieniu
trwasz w strumieniu życia
który nie ulega zapomnieniu

grasz swoją część partytury
symfonii rozpisanej na głosy
jesteś małą częścią struktury
lecz masz wpływ na jej losy

płyniesz na fali jej powodzenia
chorujesz, gdy ona choruje
nie uciekniesz od jej cierpienia
z opóźnieniem, ale je odczujeszTen post został edytowany przez Autora dnia 28.11.14 o godzinie 13:02

Następna dyskusja:

Angelologia i dal..., czyli...




Wyślij zaproszenie do