Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Wyspa, ta realna i ta w wyobraźni, ta w nas - poza nami - między nami, zamieszkała i bezludna, jako metafora, marzenie, cel, początek i koniec... W poezji obecna od zawsze.

Pożeglujmy. Jakkolwiek.


Tadeusz Śliwiak

Widzenie wyspy


Wyspa
otwarta na wszystkie wiatry
jak gospoda żywiołów
które siedzą przy kamiennym stole
i piją pieniste piwo
ale w każdej chwili
mogą zerwać się z miejsc
i skoczyć sobie do oczu
albo pięściami walić w skalną bramę
Potem wszystko cichnie
muszle na piasku są znowu różowe
i śpiewają ptaki

Ta niepodzielna własność morza
- wyspa
im mniejsza jest
tym bardziej jej zagraża
cała reszta świata

Kiedy nad wyspą przelatuje samolot
jego pilot uśmiecha się
i patrząc z wysoka widzi coś co przypomina dziecko
małe dziecko śpiące w wiklinowym koszu

Halina Poświatowska

*** (Na wyspie kamiennej obrysowany soplem lodu)


Na wyspie kamiennej obrysowany soplem lodu — krajobraz oprawiony we wszystkie gwiazdy nocy. Płoną. Ostre dachy domów nakłuwają niebo — krwawi. Pod tańcem złotych lamp fruwają nisko proste anioły pragnień — oczy ludzkie w marmurze nieruchomych twarzy. Na wyspie kamiennej pokolenia zakwitają i duszny zapach podzwrotnikowych kwiatów — ocean chłonie. Ocean liże stopy kamiennej wyspy. Manhattan — mój dom. Manhattan — moje piekło i niebo. Manhattan — moja jedyna ojczyzna. Gdy będę umierać położę się na brzegu wyspy kamiennej a ocean poduszkę z brunatnych pian podsunie pod moją głowę. Manhattan — otwarte oczy domów — świecą.

William Stanley Merwin

Wyspy


Gdziekolwiek spojrzę otaczasz mnie wyspami
konstelacją kwiatów oddychającą morzem
górzystymi wyspami pachnącymi lasem
ognie na lśniącym oceanie
ogień u korzenia

przez całe życie chciałem dotknąć kostki twych nóg
biegnących ku brzegowi
przybijam do ciebie jak łódź
słucham
widzę jak wśród nieruchomych liści
patrzysz na jeziorko wśród skał
w słońcu przy księżycu w świetle gwiazd
wodospady wysp i ich echa
są twoim głosem twoje ramiona i ty cała

zwracasz się ku mnie jakby twe stopy nurzały się we mgle
kwiat i ptaki zabarwione są
twoim oddechem

kwiaty umyślnie pachną tobą
a ptaki sposobią swe pióra
nie do lotu lecz by zyskać
miękkość twego ciała

Przekład:Teresa TruszkowskaZofia M. edytował(a) ten post dnia 30.08.09 o godzinie 18:57
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Konstanty Ildefons Gałczyński

Prośba o wyspy szczęśliwe


A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.

1930

Wiersz ten jest też w tematach: Kobiety ich życia i twórczości
oraz Raj, wyspy szczęśliwe, arkadia.
Nie mogłem jednak odmówić sobie przyjemności przytoczenia go
również w tym temacie, tak jest piękny – R. M.
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 31.08.09 o godzinie 11:03

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Jonasz Kofta

Wyspa


Kiedy się szumem, tłumem, gwarem
Ludzkie skupiska ustokrotnią
Najdroższym na świecie towarem
Będzie samotność
Tęsknotą ciszy uciekamy
W bezludność wyspy, słonce południa
Lecz kiedy na niej zamieszkamy
Wyspa przestanie być bezludna
Przybędzie z nami trud i strach
Niewola dat, historii schemat

Jak pięknie wiatr układa piach
Tam gdzie nas nie ma
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Kazimierz Przerwa - Tetmajer

Wyspa umarłych


ilustracja do "Die Todteninsel" Arnolda Böcklina

Wyspa umarłych... Nagie, strome skały,
wkoło dalekie, nieskończone morze,
gaj cyprysowy, ciszą skamieniały,
spokój wód wieczny... Bóg śmierci posępny
duszom ten grodziec zostawił ostępny
i odwróciwszy twarz, odszedł w bezdroże.

I w długiej łodzi o milczącym wiośle
Charon tu z brzegu białe wiezie dusze
i w ciemne, wąskie wwozi je zarośle
między dwa słupy z kamienia, na których
dwa lwy o głowach groźnych i ponurych
patrzą na siebie - zasłuchane w głuszę.

Po krzesanicach mech się pnie zielony,
cyprysy smukłe nad morską głębiną
widzą swój smutny kształt odzwierciedlony
i nieruchome patrzą w niebo w górze,
gdzie nigdy złoto nie płynie i róże,
a tylko sine mgły obłoków płyną.

Słońce i księżyc tu się toczą kołem
zawsze spokojnym, zawsze jednakowym:
nad wód granatem, pod nieba popiołem,
wstają z przepaści i schodzą powoli
w otchłań w martwego blasku aureoli,
długo lśniąc światłem cichym i matowym.

Tu dusze cieniom podobne, milczące,
snują się białe przez ciemną zieloność
po bladych plamach, które kładzie słońce;
lub z wąskich okien kutych w skałach ściennych,
patrzą po falach szklannych i bezdennych,
patrzą się w mglistą, wieczną nieskończoność.

Inne na głazach, co się wznoszą z wody,
siadają z na dół pochyloną twarzą.
Mijają słońca zachody i wschody,
one, w granacie morskich fal widome
i na drzew widmie: białe, nieruchome
siedzą, do głazów podobne, i marzą...

Dusze, co serca płonęły pożarem,
te, co za wiele czuły i cierpiały;
co się pytały pod uczuć nadmiarem:
z jakiego kruszcu twarda Boża ręka
kuje pierś ludzką, że w ogniu nie pęka?
te w te spokojne, morskie idą skały.

"Wybór wierszy",1992r.

Arnold Böcklin "Wyspa umarłych",1880r.

Obrazek


Wiersz umieściłam także w temacie: "Poezja i malarstwo"Zofia M. edytował(a) ten post dnia 02.09.09 o godzinie 12:49

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Fernando Pessoa

Wyspy Szczęśliwe


Jaki głos przypływa w fal szumie
I nie jest to morza głos?
To głos kogoś, kto do nas przemawia
Lecz, gdy nasłuchiwać, ucicha
Dlatego, że wytężamy słuch.

I tylko wtedy, gdy, na wpół śpiący,
Bez świadomości słyszenia słyszymy,
Że to nadzieja do nas mówi,
Do której wtedy to, jak dzieci,
Śpiąc we śnie się uśmiechamy.

To właśnie wyspy szczęśliwe,
To ziemia, co nie istnieje,
Gdzie Król mieszka i czeka.
Lecz gdy tylko jawa się zaczyna
Milknie głos i jest tylko morze.

tłum. Andrzej Talarczyk

Wiersz ten znajduje się też w temacie Raj, wyspy szczęśliwe, arkadia
Krystyna Bielarczyk edytował(a) ten post dnia 01.09.09 o godzinie 23:21

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Jan Brzechwa


Na mojej małej wyspie


Widma dalekich lądów szaleją i majaczą,
Widma dalekich lądów trwają śród gwiazd wieczyście -
Na mojej małej wyspie sny moje małe płaczą,
I opadają na nią słotne, wilgotne liście.

Samotne oceany na błędnym niebios kresie,
Nizają pracowicie mistyczne swe pierścienie -
Na mojej małej wyspie, w moim umarłym lesie,
Stała się mgła i duszność, i północ, i milczenie.

W den wiekuistość wierzę, i w gór przestrzenność wierzę,
Czuję, że krople Boga padają na ich zbocza -
Na mojej małej wyspie na wznak, jak chmura leżę,
I liczę mej agonii powolne zeszłorocza.

I wierzę, że w tryumfie nadciągną dni słoneczne,
Tętniące krwią bezsenną, upałem i kurzawą,
I znajdą na mej wyspie sny moje niedorzeczne,
Sny moje niepotrzebne, pachnące mchem i trawą.

Samotne oceany przeklną swą dal wszechwładną,
Przypływów nieśmiertelnych moc nieśmiertelnie chorą,
Widma dalekich lądów na piersi moje padną,
I zmartwychwstanę dla nich słotną, wilgotną zmorą.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Tadeusz Śliwiak

Wyspy Zielonego Przylądka


Ta obojętność jest nie zamierzona
Nie zobaczymy się: wy śpiący na wyspach
i my płynący nocą obok skalnych brzegów
Nie zobaczymy się
jakby nigdy nie było nas razem
na tym samym świecie
pod tą samą gwiazdą
której dotyka maszt naszego statku
Nie dowiemy się jak mówicie na chleb i na wodę
ani jakie oczy mają wasze dzieci
Nie dowiemy się - przepłyniemy
sprawdzając tylko na mapach
czy dokładnie przebiega rejs

w "Słownik wyrazów światłoczułych", 1988r.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Henri Michaux*

Góry lodowe


Góry lodowe, bez barier, przystępne, gdzie dokonują żywota sędziwe kormorany,
a dusze marynarzy niedawno zmarłych dumają podpierając się na łokciach, wśród czarodziejskich nocy bieguna północnego.

Góry lodowe! Góry lodowe! Katedry bez Boga, katedry wieczystej zimy, odziane lodową czapą planety Ziemi, jak wysokie, jak wysokie, jak czyste są wasze brzegi.

Góry lodowe! Góry lodowe, grzbiet północnego Atlantyku, posągi dostojnego Buddy zamarznięte nad morzami nie kontemplowanymi, roziskrzone latarnie Śmierci bezwzględnej, oszalały krzyk ciszy trwający stulecia.

Góry lodowe, góry lodowe samotne bez potrzeby, kraje zagrodzone, odległe i wolne od robactwa. Krewniacy wysp, krewniacy źródeł, widzę was, widzę, jacyż jesteście mi swojscy!

tłum. Julian Rogoziński

Obrazek

*notka o autorze, jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie W języku Baudelaire’a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 16.11.10 o godzinie 19:04
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Erik Lindegren

Pierścienie z wyspy

I


Ciepłe z wymion mleko zmierzchu
obmywające nabożne kamienie dźwięku

w pół pochylony ryczy biały totem krowy
wijąc się opada w zachód słoneczny szlak

horyzontu boja ratunkowa wieńcem ze świateł
zapalonych przez topielców życiu na pamiątkę

II

W szumiącej ścianie olch
strzelnice ku morzu

morze zwisa na drzewie
latarnie z fioletu owocu jałowca

warzy swój mocny miód
upaja życie śmiercią

tłum. ze szwedzkiego Bolesław Fac
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Leopold Staff

Wyspa


I
Dom mój na brzegu stał hucznego morza,
Patrząc swych okien bezsennych tęsknotą
Na toń błękitną i modrą, i złotą,
Która w bezbrzeżne toczy się bezdroża.

Serce mi ukradł nurt dziki i śpiewny
I piana gorzka, co od miodu słodziej
Obietnicami pieszcząc biodra łodzi,
W podróż zaprasza po głębi rozlewnej,

W dal, gdzie do piersi mórz dyszących mocą
Tuli się wyspa, serce oceanu
Złote, o którym wśród szumnego tanu
Fale śpiewają mi we dnie i nocą...

Wyspa! A ja tu leżę nieruchomy
Na brzegu, łodzi nie mając ni żagli,
Które wichr słony do pośpiechu nagli
Na wód szaleństwa i swobód ogromy.

I jeno tęsknię, marzę, śnię mamidła...
Na brzegu siedząc - już nie wracam do dom
Na pastwę swoim pragnieniom i głodom,
Bo dom mi obrzydł i izba mi zbrzydła!

Czy skwar mnie pali, czy noc chłodem ziębi,
Po fali puszczam wzrok zachwytem ślepy,

A gdy się znużę, patrzę w niebios sklepy,
Lecz dusza tańczy jak połysk po głębi.

Na wznak na brzegu leżę rozciągnięty
I piję niebios błękitną truciznę,
Kojący obłęd, który sny w ojczyznę
Majaczeń wiedzie, jak w przystań okręty.

I nagle czuję, że brzeg się urywa
Pode mną... Ziemia mi spod nóg opada
Tam lecę w górę, nad obłoków stada...
W błękit mnie ciągną powietrzne ogniwa...

Otchłań mnie pije... Z ciężkich snów bezsiły
Wstaję oparem wzwyż... Lekkość taneczna
W pląs mnie porywa, gdzie wyspa powietrzna
Płynie owiana świetlanymi pyły...

Przystań błądząca, jak łódź bez przystani,
Żegluje w zwiewnych mgłach, gdzie sny, jak ryby
Skrzące pozłotą łusk przez kryształ szyby,
Świecą w przeźroczej, niechwytnej otchłani...

Drzewa tam rosną płynne jako rzeki...
Z źródeł korzeni szmaragdami cieką
Fale ich liści w lasy mórz, daleko.
A wstęgi woni płyną z ziół w pasieki,

Płyną w ul słońca miodnymi strunami.
A rzeki kwitną w szklane wodne drzewa,
Roniąc liść, który śpiewa jak ulewa,
I rosną w niebo swych strug gałęziami...

Lecz fala padła mi kropel rozpryskiem
Na oczy... Pierzchnął majak pełen blasku.
Senny zbudziłem się na brzeżnym piasku,
Spętany dawniej niemocy uściskiem.

W płaczu przekląłem dom i brzeg jałowy
I jąłem wołać wichru! Niech z korzeniem
Dąb wyrwie z brzegu! Chwycę się ramieniem
I tonią pognam na złote ostrowy!

Długo płakałem! A wszystkie łzy na nic!
Aż wstała burza z koralowych ławic.
Przyszła z wichurą i krzykiem błyskawic
I zaśpiewała potęgą bez granic!

Jak obłąkany bóg i jak zwierz głodny
Darła w strzęp fale, niosąc gromów bicze,
Plwając z ust, wichrom w twarz, piany gorycze,
Ryk wydzierając ciszy dna podwodnej.

W zuchwałej bucie pychy najezdniczej,
Obelgą depcąc czoło morza dumne
Dziko śpiewała swe triumfy szumne,
Chwałę ujarzmień swoich i zdobyczy.

I wielbiciela miała we mnie, świadku.
A żem uwielbił, osiągiem nagrodę,
Bo napędziła mi burza na wodę,
Do brzegu, szczątek rozbitego statku.

Wichr go gdzieś rozbił, a topiel poniosła
Bez masztu, żagli... Wtedy wśród obłędu
Z brzegu, w zuchwalstwie dzikiego rozpędu,
Skoczyłem w statek bez steru i wiosła.

I w dal porwany huragannym prądem,
W łodzi na morzu tańcząc oszalałem,
Jak burza dzikim szczęściem się zaśmiałem,
Bom leciał w bezkres wód za swym wy lądem!

II
W mą wyspę niesiesz mnie, morze, w fal locie!
O, ileż szału i szczęścia, i śpiewu,
Kiedym wśród wichrów rozpętanych gniewu
Deptał po wodnym zielonym klejnocie!

Gdym tańczył z pianą, u stóp czuł głębinę
"Wśród wściekłych wirów, na łodzi rozbitej,
To w dno wód spadał, to znów leciał w szczyty,
Bujał i płynął - szczęśliwy, że płynę!

Trzy dni tak rozkosz poiła mnie biegu,
Że stokroć patrząc w twarz śmierci zdradziecką
Wśród niebezpieczeństw śmiałem się jak dziecko
I nie widziałem, żem już blisko brzegu...

Nagle spostrzegłem: tuż, tuż, skalne wały!...
A łódź gna oślep na głazy, w rozbicie...
Skoczyłem w topiel mórz, unosząc życie,
A statek strzaskał się o brzeg w kawały...

Dopadłem brzegu! Wyspo! mych snów ziemio!
Raju owiany tęsknoty błękitem!
Olśnij mnie cudem, zadziwem, zachwytem,
Odkryj swe czary, co w szczęściu twym drzemią!

Drzewa twe złote, łąki purpurowe,
Groty z szafiru, piękne jak zdziwienie -
Słońce, którego bursztynowe lśnienie
Rzuca na szmaragd rzek cienie różowe;

Pawie jak w tęczach chodzące ogrody,
Lwy jak pożary, co błądzą przez błonie,
Jak noc rumaki, jak śnieg białe słonie,
Gibkich tygrysie łagodne pochody;

Ptaki olbrzymie, od snu o nich większe,
Jaszczury złote u modrej zatoki,
W traw wodospadach falujące stoki,
Mchy nad spoczynek po rozkoszy miększe;

Zielne fontanny paproci, z palm gęstwą
W potwornych lianów usidlone ręce,
Kwiaty gorące jak ciała dziewczęce,
Owoce słodkie, słodsze niż szaleństwo.

O, snów mych bujnie rozżagwione wrzątki!
Kędyż jest marzeń mych wezbrany przepych
Pośród tych głuchych piasków i skał ślepych?
Daremnie wszystkie przebiegłem zakątki!

Pustce jałowej, bezpłodnej, umarłej
Jeńcem mnie dały ślepe trafu losy!
Łódź w drzazgi poszła, a głuche niebiosy
I tonie, które pierścieniem mnie zwarły.

Nie ujrzę nigdy ludzi, na bezmiarze
Martwym na zawsze od życia odcięty!
Ach, nie przybiją tu żadne okręty!
O, ludzkie głosy, ludzkie oczy, twarze!

Żywcem do grobu wtrącony, trup żywy,
Płacząc zębami gryzłem piasek suchy...
I noc zastała mnie na męce głuchej
Wlokąc za grzywy pian morskie przypływy.

A mnie zdumienie dziwem pierś zatchnęło,
Bo jęła w uszach mi grać gędźba gwiezdna!
Ogromny wstawał śpiew z morskiego bezdna!
Morze budziło się i grać zaczęło!

Śniło o wyspie, gdzie są złote gaje,
Gdzie w rzekach płyną tęcze pawiooczne,
Gdzie zachwycenia mieszkają obłoczne,
Kędy sen jawy jawą snu się staje!

Mym snem o wyspie grało morze z toni!
Morze też jeno śniło ja w swym leżu'
Na całym jego ogromnym bezbrzeżu
Nie było wyspy tej, lecz jest wieść o niej!

Wieść-wróżba, która objawienie niesie:
Ze lśni w zaświatach wyspa-tajemnica.
Więc nie był złudą mój sen i tęsknica,
2e ma ojczyznę dusza ma w bezkresie...

Morze! zostanę tu dla wróżb tej pieśni!
Wiecznie chcę słuchać o snów wyspie cudnej
Wieści! Nie tęsknię już z pustki bezludnej
Do ludzi ani do dawnej swej cieśni!

Bo co noc, gędźb twych gdy słucham, mgieł lotem
Wyspa nadpływa przed mego snu oczy...
...Lecz raz mnie morza szept spytał w pomroczy:
"Czy nie zatęsknisz nigdy za powrotem?"

III
Nigdy nie ujrzę już twarzy człowieka,
A wichr tu żadnej łodzi nie przywieje...
Znalazłem spokój, bom stracił nadzieję,
Nic tu nie stanie się już, nic nie czeka...

Lecz tam mnie wyspa przyjmie. - Tak lat wiele
Przeszło. - Aż raz mnie świt obudził blady
I w piasku brzeżnym ujrzałem stóp ślady
I tlące jeszcze ognisko w popiele...

Ludzie tu byli! ludzie! Po kryjomu -
W nocy - gdy spałem!... Uniosły ich wody!
Ludzie! Kochałem ich, kiedym był młody!
Ach! odpłynęli na mój brzeg do domu!

Morze! Nic nie ma nad wróżby twych pieśni!
Wszystko dać za nie! Dom i braci rzucić!
Lecz ludzie byli tu dziś! Mogłem wrócić!
...I zatęskniłem do brzegu, do cieśni...

Padłem bez zmysłów... Pamięci blask zginął...
Snu mego głębia była czarna, głucha...
Nic dziś nie pomnę... Noc przygniotła ducha...
Może-m, trup martwy, po głębinie płynął?...

Bo gdym się zbudził, otwarłem powieki:
W domu-m się ujrzał! W ciasnej izbie swojej!

Gorzko płakałem bezludnej ostoi!
...I znów tęskniłem do wyspy dalekiej...

I przypomniałem, żem morza nie przebył,
Nie słyszał wieści... Nikt się z swego domu
Nie wyrwie, choćby po klęskę pogromu!
Jam na tej wyspie pustej nigdy nie był!

w "Antologia poezji polskiej,t.I",1978r.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Rainer Maria Rilke

Wyspa syren


Kiedy owym, które go gościły
i pytały, jeszcze w późny wieczór,
o podróżnych niebezpieczeństw siły,
opowiadał cicho: nie mógł przeczuć,

jaka trwoga w ich słowach trzepoce,
że i one, i on wiedzą o tem,
jak w ściszonej błękitem zatoce
wyspy owe obsiewają zlotem,

które czyni, że niebezpieczeństwo
znika; bo nim nie jest szum, co rośnie,
ani fal rozhukanych szaleństwo,
lecz zagarnia żeglarzy bezgłośnie,

którzy wiedzą, że kędyś wyrosła
z złotej wyspy pieśń na widnokręgu,
więc wspierają się ślepe o wiosła,
już w kręgu

owej ciszy, z której w uszy wioną
wszystkie dale wzniesione dokoła,
tak jak gdyby był jej drugą stroną
śpiew, którego nikt przemóc nie zdoła.

przekład:Krzysztof Kamil Baczyński
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Janusz Terakowski

Listy za Ziemię Ognistą (2)


Na mojej wyspie pingwinów
mędrca oko
i szkiełko
częściej mgłą zachodzi
niż słońce.

Na wyspie
czerń i biel
za łby się wodzą
oślepłe.
Tylko samotność
wypatruje półtonów.

Prócz wyspy
jest tu jeszcze
jej lodowy negatyw.

Listy za Ziemię Ognistą (5)

Na tej wyspie
drzewa nie wyrastają
wyżej butów Guliwera
ale dzień i noc
trwają rok.

Na tej wyspie
kraina liliputów
i wielkoludów
mieści się pospołu.

Ja Tam nie byłem.
Nawet w marzeniach.
Oglądam wszystko
na kolorowych obrazkach
dzierżąc fajkę
jak berło
władzy nad wyobraźnią,
która przerasta
bezmyślną rzeczywistość.

Tylko nieraz
niebo trudno tu odróżnić
od ziemi,
ziemię od morza,
i może od na pewno.

Widzę i wierzę,
że tamta i nasza wierzba
tworzą tak samo ukochany krajobraz.
I ten sam Kusy
ostrzy nocą
mieczyki ich liści,
od których przez cały długi dzień
będzie ginął.Zofia M. edytował(a) ten post dnia 06.09.09 o godzinie 19:42
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Bogdan Loebl

Wyspa


Wierz mi, wierz, ta wyspa jest.
To gdzieś tu, gdzieś blisko już.
Uwierz w to i pomóż mi,
pomóż ją odnaleźć.

Tam już rąk nie zranisz swych,
napalm tam nie zakwita krwią,
ani też na wyspie tej
nikt nie sadzi drzew kolczastych, drutów.

Tam noce spokojne, tam tylko spadają race gwiazd,
na szczęście to, trzeba wierzyć im.
Tam dni są słoneczne, tam łąki zielone, chłopcy z nich
rwą kwiaty swym ukochanym.
Musisz uwierzyć mi, że jest
taka wyspa pod skrzydłami ptaków,
gdzie dziecko bez trwogi spogląda w gęstwinę białych chmur,
bo wie, że z nich tylko deszcz.

Wierz mi, wierz, ta wyspa jest
i nasz tam będzie domu dach,
nasze drzwi do których
nikt nocą nie zapuka.

Wierz mi, wierz, ta wyspa jest
póki ty jesteś ze mną tu.
Może brzeg nad Wisłą jej,
może jest nią właśnie twa ojczyzna.

Gdzie noce spokojne, tam tylko spadają race gwiazd,
na szczęście to, trzeba wierzyć im.
Gdzie dni są słoneczne, gdzie łąki zielone, chłopcy z nich
rwą kwiaty swym ukochanym.
Musisz uwierzyć mi, że jest
taka wyspa pośród morza ognia,
gdzie dziecko bez trwogi spogląda w gęstwinę białych chmur,
bo wie, że z nich tylko deszcz

Utwór znalazł się na płycie zespołu Blackout "Blackout", 1967r.

"Wyspa", kompozytor: Tadeusz Nalepa,wykonanie: Mira Kubasińska i zespół BlackoutZofia M. edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 20:33
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Motyw wyspy

Ostap Sływynski

Romans wyspy


śni mi się ten który narodzi się z mojego ciała
przechodzi przez pokoje okrąża wzgórze i tonie
widzę go teraz
kiedy daleki mulat bije w gong ciała
wiedziałem o nim
kiedy świeciło się w okiennicach żądzy
jak w okienkach mechanicznych zegarków z wahadłami

widzę ciebie teraz
przechodzisz przez pokoje jak ciało z twojego ciała
i nie mogąc utonąć kładziesz się pośrodku nurtu
ty oślica Pańska ty wyspa dla tańczących przewoźników
ode mnie odgałęzia się nieznośna rzeka

w nocy czarne osy gnieżdżą się w okienkach lnu
bo drżenie światła w tych okienkach
to znak twojej obecności

z tomu "Ruchomy ogień"Michał M. edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 23:48
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw wyspy

Eva Ström

Zewnętrzne Hebrydy


Jeśli już tęsknisz do Zewnętrznych Hebrydów
czy dokądkolwiek
gdzie morze ściele się przed tobą, a Europę masz za plecami,
i gdzie wyspy są tylko cienką błonka deszczu
jeśli już tęsknisz do tych wysp
lub jakichś innych wysp podobnie niepozornych

jeśli już znużyło cię układanie
leksykonów
i czytanie ich od A do Z
jeśli już zdobyłeś tyle wiedzy, ile można uzyskać
o lasach Jarrah i o druidach
od Tantala do Tatr

i jeśli już azalie więdną,
a ich napęczniałe różowe kwiaty uschły i opadły
i nic nie pozostało z ich trwałości, z ich
pokrewieństwa z Ericaceae pokrywającymi wrzosowiska,
kwiat cieplarniany, kwiat cieplarniany...

jeśli już czujesz w sobie zryw,
jak pęknięcie albo myśl,
jeśli już tęsknisz, żeby się zmienić
w podróży,
jak niedojrzały owoc zmienia się w czasie rejsu,
w ładowni, na morzach, pod Krzyżem Południa,
jeśli jest tak a nie inaczej,
jeśli jest tak
wtedy zgasiłeś już lampy w domu
i jesteś w drodze.

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski

Temat: Motyw wyspy

zazdroszczę wyspiarzom

wpinam ci we włosy hibiskus
z lewej strony tuż nad

uchem łowisz wiatr co miesza kolor
oczu z purpurą i nanosi na

chmury przesuwają dzień powoli
za horyzont a ja zazdroszczę

wyspiarzom potrafią wychwycić
twój zapach z kropel deszczu

na liściach palm

konto usunięte

Temat: Motyw wyspy

Pablo Neruda

Wyspa


Twarze zniszczone w środku,
złamane i upadłe, ze swymi wielkimi nosami
zanurzonymi w wapiennym strupie wyspy,
giganty wskazują komu? nikomu?
drogę, tajemniczą drogę gigantów:
tam zostały złamane, kiedy szły naprzód, upadły,
i tam został ich niezwykły ciężar upadły,
całując święty popiół, wracając
do magmy narodzin, poranione, pokryte
oceanicznym światłem, krótkim deszczem, prochem
wulkanicznym, a później
tą samotnością pępka świata:
okrągłą samotnością całego zebranego morza.

Wydaje się rzeczą dziwną widzieć, że tu żyją,
w tym kole, podziwiają, jak różowe, wrogie
langusty spadają do skrzynek
z rąk poławiaczy,
a oni znowu ciała zanurzają w wodzie
atakując jaskinie swoich towarów,
widzieć, jak staruszki cerują spodnie zniszczone
przez biedę, widzieć wśród listowia

kwiat dziewczyny uśmiechający się do siebie,
do słońca, do dźwięczącego południa,
do kościoła ojca Englerta, tam pochowanego.
Tak, uśmiechający się, pełny tego szczęścia zamierzchłego
Niczym malutki dzban, który śpiewa.

przełożył Jan Zych
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Julia Hartwig


***



Pod tą wyspą jest inna wyspa, może jeszcze piękniejsza.
Ku niej szybuje uśmiechnięta pływaczka, łącząc
błyskawicznym łukiem skałę, powietrze i wodę.
Chciałabym widzieć cię naraz ze wszystkich
stron, stworze, fragmencie, zawierucho, wspaniały
obłędzie jasnego umysłu.

w "Nie ma odpowiedzi",2001r.Zofia M. edytował(a) ten post dnia 20.09.09 o godzinie 18:01
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Motyw wyspy

Rainer Maria Rilke

Wyspa

Morze Północne

I

Przypływ zaciera ścieżkę na odmiale
i wszystko wokół staje się odmiałem;
lecz to wysepce nie odbiera wcale
snu; otoczeni rozchełstanym wałem

mieszkańcy wnętrza wyspy, urodzeni,
by śnić i różne światy mylić we śnie,
mrukliwie żyją; tu się mowę ceni,
a każde zdanie służy jednocześnie

za epitafium nieznanemu życiu,
co nadpłynęło skądś i pozostało.
Tak od dzieciństwa było z jawą całą,

zbyt wielką, ponad miarę ich wyrosłą,
bezwzględną, którą Bóg wie skąd przyniosło,
by ich samotność jeszcze wzmóc w ukryciu.

II

Obejścia tu obwałowane tamą
jak księżycowy krater: co do joty
wewnątrz ogródki wszystkie są tak samo
ubrane, uczesane jak sieroty

przez sztorm, który je w twardej chowa mustrze,
dzień za dniem strasząc śmiercią. Przy pogodzie
sztormowej siedząc w domu, w skośnym lustrze
ogląda się kurioza, na komodzie

poustawiane. Dzień za dniem przed domem
o zmroku któryś z synów rzewne dźwięki
dobywa z harmonijki jak płacz miękki,

nutę obcego porwanego miasta -.
A ponad wałem owcy kształt wyrasta
czarny, nieomal groźny swym ogromem.

III

Blisko jest tylko wnętrze; świat daleko.
Wnętrze, co w siebie świat codziennie wchłania,
w ścisku, w natłoku nie do opisania.
Wyspa jak gwiazda, którą cicho, lekko,

w bezgwiezdnej grozie swej niepostrzeżenie
przestwór niweczy, nikłą zda się plamą,
a jej niemota własna i przyćmienie
ją samą

kusi, by sięgnąć aż po kres ukryty
w ciemności, w mroku samowolnych torów,
na oślep wymykając się z orbity
planet, systemów, słońc i gwiazdozbiorów.

przeł. Adam PomorskiMichał M. edytował(a) ten post dnia 21.09.09 o godzinie 06:33
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Motyw wyspy

Andrzej Waligórski

Wyspa


Być może, jest taka wyspa
Na jakimś oceanie,
Która ma jedną przystań
I jeden jacht w tej przystani.
I wody jednej rzeki
Przecinają ją w poprzek,
I jeden strażnik rekin
Pilnuje wyspy dobrze,
I pojedynczo się łamią
O skałę samotne fale,
I jeden czarny namiot
Stoi na owej skale.

Nad palmą jedną, jedyną
Błyszczy jedyna gwiazda,
A gdy się chce tam dopłynąć,
Jest tylko jedna jazda,
Gdyż jeden jest kierunek
I jeden mały bilet,
Więc po swój biedny pakunek
Niebawem się pochylę
I opuszczę swą izbę
Bez słów i bez powrotów,
By popłynąć na wyspę
Do czarnego namiotu.
I będzie coraz ciemniej,
Ciepło, smutno i mglisto,
Psy, kiedy wyją w pełnię,
Też tęsknią za tą wyspą...

Być może jest taka wyspa,
Na jakimś oceanie,
Która ma jedną przystań
I jeden jacht w tej przystani.
Być może...Być może...

Muzyka i wykonanie: Ryszard Rynkowski

http://www.youtube.com/watch?v=hQ-57l9P2aoZofia M. edytował(a) ten post dnia 21.09.09 o godzinie 20:56

Następna dyskusja:

Angelologia i dal..., czyli...




Wyślij zaproszenie do