Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Szukanie lata

Nad ranem - impresja

Słońce zachłannie przecina zielone pędy podwórka
Wypełnia kroplami tropików
Płatami chmur rysuje po firance
Wgryza się czujnie w najskrytsze zakamarki uczucia
Wpatruje się i włóczy za odbiciem snu
Za pyłem kosmicznego złota w odgłosach rytmu serca
Poprzez jaskrawe strugi lustra twojego okna
W bezdźwięcznym zamieraniu nocy
Otacza cieniem antypodów
Zatacza kręgi wspomnień
Po kres chłodnego oceanu
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Stanisław Czycz*

Lato


To są snu krajobrazy
nagrzane zielone obręcze na głowie wciśnięte na oczy

w dyszącym żywicą lesie
szyszki gałązki uschłe trzaskają jak spłonki

podmuch ostrożnie sprowadza gorące ślady stóp
z dróżki białej pylącej jak chodnik prochowni

Opadnie pył strząśnięty z parzących znów śladów
czyjeś oczy popatrzą ze skrzydeł motyla

skrzydła się rozczerwienią błysną jak krwi wybuch
w słońcu

które leniwie wolno się przyniża
do suchotniczych zadrzemanych sosen

Nie bój się pożaru

w pustce
w próżni
nic nie płonie

i mogą na polanach w suchych ostrych trawach
trzeszczeć iskry brzęczeń koników polnych
jak iskry
ogni bengalskich

nie bój się pożaru
w kolisku kołyszących drzemiąco zielonych horyzontów
w kolisku uszczelnionym gorącym kloszem nieba

w tym akwarium
bez wody
bez powietrza

Tu w górze jastrząb szamoce się
chce uciec
wbity na złoty kolec żaru

Tu uschły cienie

Tutaj opalona aż prawie czarna aksamitna żmija
pełznie z wysiłkiem
przez duszne zioła jak przez ciężki sen

I nagle wznosi piękną czujną głowę
Przed rojnym kopcem mrówek

gdzie wąska biała kostka jest jak skraj zbudzenia
w szklanym dławiącym żarze brzeżek chłodnej fali

syczy i drży przed tym chłodem żmija

Nie bój się pożaru

z tomu "Tła", 1957; wersja poprawiona w "Wybór wierszy", 1979

*Notka o autorze w temacie Erotyka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 25.07.09 o godzinie 08:45
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Robinson Jeffers*

Letnie wakacje


Kiedy rozlega się słońce i jest mrowie ludzi,
Przychodzą na myśl wiek kamienia, wiek brązu
I wiek żelaza; kruchy metal żelazo;
I stal jak żelazo niestała; miasta spiętrzone po niebo
W plamy rdzy się obrócą na pagórkach ruin.
Korzenie nieprędko przebiją sobie drogę,
Ale w deszczu łaskawym znajdą ocalenie.
Wtedy nic nie zostanie z wieku żelaza
I wszystkich tych ludzi, chyba tylko kość jakaś gdzieniegdzie, wiersz
W umyśle świata ugrzęzły, szklane drzazgi
W pagórkach śmietnisk, betonowa tama hen w górach...

Czapla i ludzie

Pustynia glonów i sczerniałe od wody kamienie pod zachodnimi oknami,
Odpływ trwał całe popołudnie,
Rozmaite okazy ludzkie, mężczyźni, kobiety, dzieci zbierające skorupiaki,
Zalały plażę wrzawą mewich głosów.
O zmierzchu zabrali się i poszli, opustoszało wybrzeże, czapla wieczorna
Gięła szerokie skrzydła nad czarnym rozlewiskiem.
Pozostałem w zadumie, czemu ten ptak samotny
droższy mi się wydał niż gromada ludzi.
Cóż, rzadki, więc drogi: ale także, jak sądzę,
Że ściśle pogodzeni ze światem, a nigdy z własną naturą, wzdrygamy się widząc,
Jak się rysuje na obliczu świata.

tłum. Zygmunt Ławrynowicz

Obrazek

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 13.06.11 o godzinie 14:01
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Henryk Grynberg*

Treść letnich wieczorów


Spotykam ja latem
pod wieczór
w porze intelektualnych spacerów
nadchodzi na pięknych obcasach
w dekolcie nie znającym adresu
oczach oczekujących
uśmiechu
nadjeżdża w westchnieniach tramwaju
treść moich letnich wieczorów

Zagląda w trzepoczące powieki jarzębinowych latarń
wyczekuje na skrzyżowaniach moich szans
błądzi za mną
i nie znajduje
i wraca wraz ze mną do domu
tą samą drogą co wczoraj
przetapia na wiersze samotność
odmierza wiersze i liczy
kroki odchodzących
wieczorów

z tomu „Święto kamieni”, 1964

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki w temacie
Żydzi, judaizm i kultura żydowska w poezji
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Dawid Markiewicz

Dog in the Fog


Przez kufel wzniesiony ku niebu
przeciekają pomarańczowe promienie słońca
i piwo wygląda jak oranżada albo sok z grejfruta.

To pierwszy, ciepły dzień w tym roku,
więc leżymy gdzieś na plaży, podziwiając zachód
i młode dziewczyny w plisowanych spódniczkach

czasami widać im majtki, najczęściej białe,
kiedy beztrosko krążą po falujących wydmach piasku.
Mają jeszcze dużo czasu, ale już wydają się wiedzieć

o życiu więcej niż bezpański pies, który za szumem fal
dotarł na brzeg i próbuje wydostać się z tej mgły,
która rozchodzi się w wielu różnych kierunkach.

Słońce zachodzi za horyzontem i młode dziewczyny
wracają do wynajętych pokoi. My kończymy piwo i idziemy
po następne.

”Akant” nr 8/2006
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Józef Bułatowicz

Burza nad Bugiem


Duszno. Oddychać trudno w tej spiekocie.
Idę przez łęgi. Przede mną kuśtyka
kulawy piesek w stronę Kamieńczyka.
Jaskółka wodę Bugu muska w locie.

Wtem lekki powiew. Coś w niebiosach błyska.
Pomruk gdzieś w górze w kierunku Wyszkowa.
Nadciąga chmura. Niebawem połowa
nieba zasnuta. Grzmoty słychać z bliska.

Wiatr się nasila. Kotłują się chmury.
Zdziwiony kogut gdzieś w zagrodzie pieje.
Już pierwsze krople dżdżu spadają z góry.

Po chwili woda strugami się leje
Grzmoty jak z armat. W krąg horyzont bury.
Trudno opisać co się tutaj dzieje.

2003

„Akant” nr 9/2005
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 16.08.09 o godzinie 22:14
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Axel Liffner

* * *


Letni dzień z mewami nad morzem.
Mój niepokój i tęsknota idą w parze.

Tu na brzegu słyszę, poza sobą,
poszum pięknych skrzydełek.

Przed sobą widzę: zmierzch z księżycem, naturalnie,
nad krajobrazem, wodą, horyzontem myśli

Jeśli mi czegoś brak – mam przecież
więcej niż chęć posiadania – oczy do zamknięcia

Letni dzień z mewami nad morzem
i poszum małych pięknych skrzydeł

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski

Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.09.09 o godzinie 20:17
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Josif Brodski*

* * *


Kończy się lato. Wrzesień. Dozwolone odstrzały
kaczek, jarząbka, słonki. „Jakże się postarzałeś!”
powie ci taka jedna. Podrywasz więc dwururkę,
aby głębszym westchnieniem nie przestraszyć przepiórki.
Płuco lekko zadrżało. Na straganach morele.
Mimo to w świecie, wokół obserwujesz tak wiele
Nagłych zmian, jakby zaczął głupotą cię zadręczać,
Którą wziął od jakiegoś ciemnego cudzoziemca.

Sedno tkwi nie w jesieni, nie w rysach twarzy stale
zmiennych jak zwierz biegnący na myśliwego, ale
rzecz jest w odczuciach pędzla po zerwaniu z obrazem
bez początku i końcu, ram i środka zarazem.
Nie mówiąc o muzeum, a tym bardziej o haku.
Pociąg mnie po równinie, gwiżdżąc zawsze jednako,
nawet widziany z bliska, bez poprawki na dym,
z punktu widzenia pejzażu ruch jest konieczny w nim.

To się tyczy jesieni, odnosi się do czasu,
gdy gasisz papierosa i kiedy drzewa z lasów
wydają się torami, które zrzuciły koła
i rdzą się pokrywają wszystkie drzewa w zespołach.
A w gardle już nie grudka, lecz najprawdziwszy jeż,
bowiem na pełnym morzu lepiej nie poznasz też
sylwetek samolotów, statków gubiących nimby
i mogłyby się wydać dziwne w przestrzeni, nim by

zwiększyły prędkość. Miała rację znajoma: co by
zrozumiał starożytny Rzymianin z naszej doby
gdyby się teraz zbudził? Obłok, gołębie, wzgórze,
płaską wodę lub jakiś detal w architekturze,
ale już żadnej twarzy. Niektórzy chcą dlatego
wyjeżdżać za granicę. Nie znajdując innego
życia spieszą z powrotem. Popatrzeć w oczy nie chcą
ze strachu i niechętni są pożegnalnym gestom

powiewania chusteczką. Inni, których poruszy
miłość – kochają bardziej niż życie, mają w duszy
przekonanie, że starość to drugie życie, w którym
nie opalą się, w słońcu jaśnieją jak marmury.
Nieobca im historia. Ich wzrok w jeden punkt wbity.
A im więcej tych punktów, to tym więcej ukrytych
- jak w zabawie w chowankę – zostanie cętków, kropek
na jajkach kuropatwy, słonki, jarząbka, dropia.

1987

tłum. z rosyjskiego Katarzyna Krzyżewska


Obrazek


*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina

Wiersz jest też w temacie Kalendarz poetycki na cały rok
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.09.13 o godzinie 01:09
Zofia Szydzik

Zofia Szydzik wolna jak wiatr -
emerytura

Temat: Szukanie lata

Czar chwili

na progu lata
zieleń kosmata
kroplami rosy się skrzy
mała stokrotka
zmrużyła oczko
wśród traw zieleni - śni

frywolny wiatr
w szuwary wpadł
zaszeleścił i wraca z powrotem
wydęte chmury
paradne turniury
po niebie przegania z łoskotem

zroszona deszczem
budzi się dreszczem
kwitnąca łąka i ptaków śpiew
przy miedzy - kąkole
makowe pole
a ja - znów czuję wolności zew

dzień zaklęty
o zapachu mięty
uczy mnie ponownie woni i barw
uścisk twej dłoni
puls na mej skroni
ten uśmiech pełny - to chwili czar

chwilo zbudzona
chwilo natchniona
w cień starych drzew nas prowadź
gdzie jedność dusz
woń pąsowych róż
i dwojga serc - letnia rozmowa
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Szukanie lata

Anna A. Tomaszewska *

Latem


dojrzewa wino i agrest, i cień na trawniku,
jest jeszcze cieplej, jest jeszcze jaskrawiej
w ogrodzie na kamieniu, niż w koszach pełnych malin.
Ziarna słonecznika wypadają z kieszeni,
szpaki we włosach, skrzydła ważek i dłonie
splecione tuż pod niebem. Pod niebieską sukienką
dojrzewa wino, dojrzewają brzoskwinie.

Twój cień jest we mnie jeszcze ciepłym śladem,
sierpniem w ogrodzie pachną kosze malin,
słońce śpi pod korą ociężałych wiśni, słońce
wszyte w skórę, sól i miód i język rozgrzany.
Kieszenie pełne pestek, szpalery słoneczników,
wciąż delikatna bielizna - na wietrze tuż pod niebem
palce to motyle, dojrzewa czekanie.

z tomu "Wiersze do czytania"
(Wydawnictwo Literackie, 2005)


* notka o Autorce w temacie StarośćMichał M. edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 01:55
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Szukanie lata

Emily Dickinson

"1540"


Niepostrzeżenie jak Żal
Lato się ulotniło -
Zbyt nieuchwytnie, by można
Odczuć to jako Złośliwość -
Destylat Ciszy gęstniał
Jak Zmrok rozpuszczony w powietrzu
Lub Natura, w odosobnieniu
Sama z sobą spędzająca wieczór -
Zmierzch pojawił się wcześniej -
Obco jaśniał Poranek -
Łaska uprzejma, lecz męcząca
Jak Gość tuż przed pożegnaniem -
I tak, choć nie obdarzone
Skrzydłami ani Stępką,
Lato leciutkim lotem
Odpłynęło wprost w Piękno.

przeł. Stanisław Barańczak

* * *

Lato minęło jak żal
nieznacznie, prosto,
tak że nie wyglądało to
wcale na podstęp.

Cisza przesiana przez zmrok
dawno kiedyś zaczęty.
Przyroda sam na sam z sobą
spędzająca przedwieczór święty.

Wcześniej zapadał zmierzch...
Ranek - jak obcy ktoś -
pełen grzecznego wdzięku wnet
odchodził, niechętny gość.

I tak, bez żadnych skrzydeł,
ni chwiania łodzi miękkich,
lato leciutko uleciało
ulatniając się w - Piękno.

przeł. Kazimiera Iłłakowiczówna

Wiersz w oryginalnej wersji językowej
- w temacie Poezja angielskojęzyczna - M.M.
Michał M. edytował(a) ten post dnia 22.11.09 o godzinie 21:28
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Phillippe Soupault*

Złoty medal


Noc roztrąca swoje gwiazdy
Deszcz piasku i bawełny
Jest bardzo ciepło
ale cisza przędzie westchnienia
i pochwałę lata
Notuje się mniej więcej wszędzie
zbrodnie upału
burze ludzkie przewracające trony
i wielkie światło
na zachodzie
i na wschodzie
czułe jak tęcza
Jest południe
Wszystkie dzwony
odpowiadają
południe
Oczekiwanie głuche
jak wielkie zwierzę
wyciąga swoje macki ze wszystkich kątów
wystawia kolce
są to mroki i promienie
Niebo spadnie nam na głowy
Czekamy na wiatr
który dzisiaj powinien być błękitny
jak chorągiew

tłum. Krystyna Rodowska i Jacek Bierezin

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie W języku Baudelaire’a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 25.04.10 o godzinie 11:50
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Lato
                  panta rhei
                        Heraklit z Efezu

Żar z nieba leje
się niemiło-
siernie
krop-la-mi po-tu
wy-bi-ja na
roz-pa-
lonej skórze
jak
źródło w lesie szuka
spadu
zamienia się w strumień
i płynie płynie
bez końca
płynie wodą z kranów
napojami
z butelek i puszek
z radio-
odbiorników tele-
wizorów płyną ostrzeżenia
rady jak chronić
zdrowie i życie obok ktoś
skacze z mostu do
wody i już
nie wypływa
żar z nieba wciąż
leje się
teraz łzami po stracie
nierozważnego
w domu przy komputerze
spod palców
na klawiaturze płyną
słowa
lato jest i wszystko się leje
płynie
asfalt na drodze czas przestrzeń
życie
jak w znanej filozoficznej
maksymieTen post został edytowany przez Autora dnia 04.07.13 o godzinie 07:08
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Harry Martinson*

Deszczowe lato


Padało długo,
a potem coraz dłużej:
dni i noce, noce i dni.
Obciążona deszczem trawa
ciskała wodą we wiatr. Rozbryzgi szły w żyto.
Deszcz stał się ciężarem lata. Cała gleba kwaśna i przepita.
Na koniec z pysków otworów odpływowych tryskał ocet

* * *

Gdy lato jest już dostatecznie zdarte,
nie ukrywa swoich czułych miejsc.
Jego liście i ogonki
obluzowują się i wyruszają w drogę.
Drzewa zaczynają szeptać między sobą
w rozpoczynającym się liściopadzie.
Spracowany trzmiel
traci nagle oparcie
i opada zużyty
przezroczysta skorka chitynowa
z burzowego kapelusza jesieni, na ziemię.

z tomu „Tuvor”, 1973

tłum. ze szwedzkiego Leonard Neuger

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 08:32
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Szukanie lata

Adam Zagajewski

Lato '95


To było lato nad Morzem Śródziemnym, pamiętasz,
w pobliżu Tulonu, suche lato, zachwycone sobą,
mówiące w trudnym do uchwycenia dialekcie,
tak że zrozumieliśmy tylko strzępy słów,
to było lato w ukośnym świetle wieczoru, w bladych
plamach gwiazd nocą, kiedy milkł gwar
niezliczonych nieważnych rozmów i tylko
milczenie czekało aż odezwie się senny ptak,
lato w codziennej eksplozji południa, kiedy nawet
cykady mdlały, to lato, kiedy błękitna woda
otwierała się gościnnie, tak gościnnie,
że zupełnie zapominaliśmy o amforach leżących
od paru tysięcy lat na dnie morza, w ciemności,
w samotności, to było lato, pamiętasz,
kiedy wiecznie zielone liście ligustru śmiały się,
to był lipiec, kiedy zaprzyjaźniliśmy się
z tym młodziutkim czarnym kotem,
który wydawał nam się tak inteligentny,
to było to samo lato, kiedy w Srebrenicy
zabijano mężczyzn i chłopców;
a tam niezliczone suche wystrzały
i zapewne także upał i kurz,
i cykady, śmiertelnie przerażone.
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Szukanie lata

Jerzy Harasymowicz

Późne lato


Bukowe lasy odpłynęły na zapachu ziół
nieco dalej. Tu taka cisza i spokój
unieruchomił płetwy ryby w rzece
i tylko pies wyszczekał drugiego psa w lesie
I nawet nie wiemy kiedy ogarnia nas cień
dachu wielkiego domu dachu połoniny
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Tonino Guerra*

Pieśń czternasta


Nadeszła ciepła pora roku,
pszczoła zapukała do okna.
Bina zdjęła buty i chodzi
boso za swoją koza.
Słońce przenika przez ucho
igły, którą Filomena trzyma w dłoni.
Wieśniak Pinela powiedział: dość
i rzucił łopatę na ziemię.
Mój brat też przestał pracować,
ale czasem podrywa się na równe nogi,
bo zdaje mu się, że słyszy w oddali stukanie telegrafu.
Na klepisku podwórza
wykiełkowała świeża trawa,
żeby poczuł się starszy.
Więc zdeptałem ją,
jak gdyby to były karaluchy w domu.

z tomu „Il Miele”, 1981

tłum. Jolanta Dygul

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie W języku Dantego
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.06.11 o godzinie 19:38
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Rainer Maria Rilke*

Przed letnim deszczem


Niespodziewanie cała zieleń parku
o coś, nie wiedzieć o co, się umniejszy;
z okna wydaje się dotykalniejszy
w swym umilknięciu. Tylko w zakamarku

ogrodu siewka woła u stóp drzewa
o deszcz. Tu przypomina się Hieronim;
samotność i gorliwość bierze po nim
ten głos usilny, mocny, nim ulewa

wysłucha go. Obrazy, ściany sali
w cień się przed nami usuwają skrycie,
jak gdyby nie śmiąc naszej słyszeć mowy.

W tapetach wypłowiałych ma odbicie
szara godzina, czas popołudniowy,
których się dzieckiem wszyscy trochę bali.

z tomu "Neue Gedichte", 1907

tłum. Adam Pomorski

*notka o poecie, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 23.06.11 o godzinie 11:37
Janusz Kliś

Janusz Kliś Poeta,plastyk,
nauczyciel...

Temat: Szukanie lata

lato w kapeluszu

noszę w kapeluszu słomianym
słoneczników latarnie
miodowe
przestrzeń gorącą
na liściach zielonych
wspartą

i słońc przelatujących
nad słońcami
tysiące

noszę w kapeluszu słomianym
pszczół brzęczenie
lipcowe
pejzaż kolorowy
aromatem łąk utkany
starannie

i słowa ulotne
jak wróble
szare

noszę w kapeluszu słomianym
nieba odbicie
błękitne
dzieciństwo skrzydlate
jaskółek wiszących
pod dachem

i sny niewinne
jak poziomki
pachnące – upalnym latem

Maciejowi Górajowi – aktorowi i przyjacielowi.
/ Chicago - lipiec 2010 r. /


Autor: Janusz Kliś
(ISBN978-83-60921-55-5)
Antologia poetów chicagowskich pt.”Bez złudzeń”-2010r.

http://www.youtube.com/watch?v=FwiZeCVXoLc&feature=mfu...Janusz Kliś edytował(a) ten post dnia 26.06.11 o godzinie 01:15
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Szukanie lata

Werner Aspenström

Letnia noc


Słoneczny ogień zanurzył się w morzu,
sowa zapala swoje latarnie.

Zamykam się na noc.
W kuchni pachnie koper,
w izbie jaśmin,
delikatnie zdejmujesz kota
z kołdry na łóżku.
Twoje nagie ciało lśni
jak morska piana na brzegu.

Wkrótce będę blisko ciebie
jak twoje bujne rzęsy blisko oczu.

z tomu „Hundarna”, 1954

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Sommarnatt ”
w temacie Poezja skandynawska

Wiersz jest też w temacie Wiersze na różne pory dnia
Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.07.15 o godzinie 05:29



Wyślij zaproszenie do